ME siatkarzy. Sensacyjna wygrana Słowenii, biało-czerwoni poza strefą medalową

Polscy siatkarze nie zdołali wywalczyć awansu do najlepszej czwórki rozgrywanych we Włoszech i Bułgarii mistrzostw Europy. W pojedynku ćwierćfinałowym biało-czerwoni musieli uznać wyższość Słoweńców. Zdecydowanie niżej notowanym rywalom ulegli 2:3 (17:25, 19:25, 25:23, 25:19, 14:16).


Przed meczem nikt nie miał wątpliwości, która drużyna jest jego faworytem. Niewiadomą pozostawał styl, w jakim mistrzowie świata mieli zameldować się w czołowej czwórce turnieju. Rzeczywistość okazała się brutalna. Zmęczeni ciężkim sezonem podopieczni Stephane’a Antigi, mimo że w fazie grupowej pokonali Słoweńców 3:1, dziś zeszli z parkietu przegrani.

I set

2015 CEV Volleyball European Championship MenPierwsze wymiany nie wskazywały na późniejszy dramat biało-czerwonych. Asem serwisowym wynik otworzył Fabian Drzyzga, na co rywale odpowiedzieli skutecznymi zagraniami ze środka (2:2). Później w polu serwisowym stanął Klemen Cebulj. Swoje ataki zepsuli Bartosz Kurek i Mateusz Mika, a dwie punktowe zagrywki zanotował wspomniany Słoweniec (4:8). Po pierwszej przerwie technicznej mistrzowie świata na chwilę się obudzili. Na siatce skuteczny był Kurek, a straty do przeciwników zmniejszały serwisy Karola Kłosa i Fabiana Drzyzgi (13:16). Od wyniku 16:19 doskonałą serią popisali się Słoweńcy. Pięć zwycięskich wymian z rzędu pozwoliło im wygrać partię, a porażkę biało-czerwonych przypieczętowało autowe zbicie Michała Kubiaka (17:25).

II set

2015 CEV Volleyball European Championship MenPo wznowieniu gry Polacy chcieli szybko odegrać się swoim dzisiejszym rywalom. Kiedy Bartosz Kurek obił ręce blokującym Słowenii, na tablicy wyników pojawił się rezultat 7:4. Później zawodnik Resovii zaserwował w aut, a na siatce dwukrotnie pomylił się Mateusz Mika (8:7). Choć na parkiecie pojawił się Rafał Buszek, nie odmienił on oblicza reprezentacji Polski. Siatkarze Antigi nie kończyli swoich ataków, a do rozpaczy doprowadzała ich skuteczność Mitji Gaspariniego (14:20). Z letargu nie wyszli do końca drugiej partii, którą przegrali ostatecznie 19:25.

III set

2015 CEV Volleyball European Championship MenTrzecia odsłona miała pokazać charakter i waleczność mistrzów świata. Rozpoczęła się dobrze – trudna zagrywka Miki dała biało-czerwonym trzypunktowe prowadzenie (8:5). Gdy Polacy zablokowali Gaspariniego, wydawało się, że nic nie odbierze im wygranej partii (16:12). Fatalny przestój nasi siatkarze zanotowali w samej końcówce, kiedy od stanu 22:18 oddali rywalom cztery wymiany (22:22). W decydującym momencie serwis zepsuł Cebulj, a asem popisał się Bartosz Kurek (24:22). W ostatniej akcji kontakt z przeciwnikiem zagwarantowało nam udane zbicie Miki (25:23).

IV set

2015 CEV Volleyball European Championship MenWydawało się, że zwycięski set odbuduje podopiecznych Stephane’a Antigi i uskrzydli ich do lepszej gry. Łatwo jednak nie było, a Słoweńcy nie zamierzali załamywać rąk. Bloki na Mice i Kurku sprawiły, że wczorajsi pogromcy Holendrów wciąż nie tracili wiele (14:13). Na drugiej przerwie technicznej przegrywali już jednak różnicą trzech oczek, a asem serwisowym popisał się Kurek. Biało-czerwoni kontrolowali wydarzenia na parkiecie i konsekwentną grą doprowadzili do piątej partii. Tie-break przypieczętowało udane zagranie Kurka na prawej stronie (25:19).

V set

2015 CEV Volleyball European Championship MenDecydującą odsłonę od błędu w ataku rozpoczął Michał Kubiak. Polski przyjmujący szybko się poprawił (1:1), jednak biało-czerwoni zaczęli tracić punkty przez nieskuteczność Bartosza Kurka (2:4). Do tego doszły problemy w przyjęciu, przez co w połowie ostatniej partii Słoweńcy wygrywali 8:5. W trudnym momencie zadziałał blok, dzięki któremu podopieczni Stephane’a Antigi zdołali doprowadzić do remisu (12:12). Kiedy punkt dla naszej kadry wywalczył Kubiak, stanęliśmy przed szansą na zwycięstwo w całym spotkaniu (14:13). W odpowiedzi skutecznie zagrał jednak Tine Urnaut, a na siatce zatrzymany został Kubiak (14:15). Po przerwie na żądanie francuskiego szkoleniowca naszej reprezentacji jego podopieczni ponownie nie potrafili skończyć ataku. Udanie skontrowali Słoweńcy, zapewniając sobie miejsce w najlepszej czwórce mistrzostw (14:16).

Polacy po raz kolejny nie zdobędą medalu siatkarskiego czempionatu Starego Kontynentu. Przed dwoma laty w pojedynku barażowym musieli uznać wyższość Bułgarii (2:3), przez co zostali sklasyfikowani na 9. pozycji. Po raz ostatni nasz zespół stanął na najwyższym stopniu podium ME w 2009 roku. Dwa lata później wywalczył brąz.

* * *

Polska Słowenia 2:3
(17:25, 19:25, 25:23, 25:19, 14:16)

Polska: Fabian Drzyzga (4), Mateusz Mika (12), Karol Kłos (8), Bartosz Kurek (20), Michał Kubiak (20), Mateusz Bieniek (6), Paweł Zatorski (libero) oraz Piotr Nowakowski, Rafał Buszek (2), Dawid Konarski i Grzegorz Łomacz

Słowenia: Dejan Vincić (4), Klemen Cebulj (14), Jan Kozamernik (6), Mitja Gasparini (17), Tine Urnaut (17), Alen Pajenk (7), Jani Kovacić (libero) oraz Alen Sket (3), Jan Klobucar (2) i Danijel Koncilja (3)

Sport.RIRM

drukuj