Liga Światowa. Półfinał nie dla Polaków; to Francja gra dalej

Wygrana po tie-breaku Francji nad Serbią przesądziła o odpadnięciu reprezentacji Polski siatkarzy z turnieju Final Six Ligi Światowej już po fazie grupowej. Wprawdzie podopieczni Stephana Antigi wygrali 3:2 z mistrzami Europy ale przegrali z Serbami 1:3, przez co chcąc pozostać w turnieju dzisiaj musieli liczyć na zwycięstwo ekipy z Bałkanów. Podopieczni Nikoli Grbicia robili co mogli ale Trójkolorowi okazali się dla nich za mocni.


Francja SerbiaPierwsze dwa sety podopieczni Laurenta Tille wygrali bez większych problemów. Wydawało się, że pewni awansu do dalszej fazy turnieju Serbowie po prostu odpuścili to spotkanie, oszczędzając siły na półfinał. Nic z tych rzeczy. Po bardzo zaciętej końcówce siatkarze z Bałkanów, (dla których zawody w Krakowie są najważniejszymi w sezonie, ponieważ nie zakwalifikowali się na olimpiadę do Rio) wygrali kolejna partię na przewagi. W czwartej byli już zdecydowanie lepsi. O wszystkim miał, więc zdecydować tir-break. W nim to ekipa Trójkolorowych pokazała pełnie swoich możliwości i to ona kosztem gospodarzy zagra w części medalowej turnieju.

***

Serbia – Francja 2:3
(20:25, 19:25, 26:24, 25:19, 12:15)

Serbia: Kovacević (17), Lisinac (17), Dokić (13), Stanković (12), Jovović, Nikić, Majstorović (libero) oraz Ivović (13) i Bdrjović

Francja: Rouzier (22), N’gapeth (20), Marechal (18), Le Goff (9), Le Roux (5), Toniutti (2), Grebennikov (libero) oraz Lafitte (2), Rossard (1), Pujol i Lyneel


Brazylia USAW ostatnim spotkaniu drugiej grupy, kibice również byli światkami emocjonującego widowiska. Po wczorajszej przegranej z Włochami o wszystko z ekipą Brazylii mierzyła się reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Siatkarze z USA zdołali wygrać dwa pierwsze sety. W trzeciej odsłonie zespół z Ameryki Południowej prowadził 23:20, ale ich rywal zdołał doprowadzić do gry na przewagi. W niej miał nawet  dwie piłki meczowe. Jednak to Brazylijczycy wykorzystali drugą okazję do zakończenia tego seta na swoją korzyść. Potem sprawdziło się stare siatkarskie przysłowie, że jak nie wygrywasz 2:0 to przegrywasz 2:3.

***

Brazylia – USA 3:2
(24:26, 21:25, 28:26, 25:21, 15:12)

Brazylia: Evandro (25), Mauricio (13), Eder (12), Isac (10), Douglas (6), William (2), Tiago (libero) oraz Wallace (2), Fonteles (9) i Bruno

USA: Anderson (21), Sander (11), Holt (10), Lee (8), Christenson (8), Russell (7), Shoji (libero) oraz Troy (7), Jaeschke (7), Priddy (4) i Smith (1)


W półfinałach zagrają Serbowie zmierzą się z  Włochami, a Francuzi zagrają z Brazylia. Finał i mecz o trzecie miejsce zostaną rozegrane w niedzielę.

Sport.RIRM

drukuj