Liga Światowa: Kapitalna gra Polaków, Brazylia pokonana!

Na otwarcie Kraków Areny reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Brazylię 3:1 (25:20, 25:21, 28:30, 25:20) w meczu Ligi Światowej i utrzymała drugą pozycję w tabeli grupy A. To czwarte zwycięstwo Biało-czerwonych w obecnej edycji tych rozgrywek.

Dla polskich siatkarzy konfrontacja z Brazylią miała niebagatelne znaczenie, bowiem „Canarinhos” podobnie jak Irańczycy, to główni rywale podopiecznych Stephana Antigi w walce o drugie miejsce w grupie A. Mistrzowie Azji pokonali dzisiaj w trzech setach reprezentację Włoch. W tej sytuacji tylko wygrana pozwoliłaby naszym siatkarzom zachować pozycję wicelidera tabeli.

I set

W pierwszych minutach spotkania widać było trochę nerwowości po obu stronach siatki. Sytuację tę szybciej opanowali Brazylijczycy, którzy dzięki dobrej grze Wallece de Souzy oraz szczelnemu blokowi prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:5. Po powrocie na parkiet do głosu coraz mocniej zaczęli dochodzić Polacy. Świetna postawa Piotra Nowakowskiego i udane ataki Mateusza Miki spowodowały, że na tablicy świetlnej pojawił się remis (10:10). Od tego momentu gra zaczęła toczyć się punkt za punkt, a żadna ze stron nie była wstanie przełamać przeciwnika (12:12, 14:14, 17:17). Dopiero dobre zagrania Nowakowskiego, Andrzeja Wrony i Rafała Buszka doprowadziły biało-czerwonych do skromnej przewagi (20:18). Końcówka zdecydowanie należała już do naszych siatkarzy, którzy niesieni wspaniałym dopingiem 15-tysięcznej widowni wygrali seta do 20. Pierwszą partię zakończył błędem w rozegraniu Bruno Rezende.

II set

Bardzo podobny przebieg miał drugi set. Początek ponownie należał do podopiecznych Bernardo Rezende, którzy do pierwszej przerwy technicznej zdołali wypracować sobie trzy oczka zapasu (5:8). Z czasem zaczęła zarysowywać się przewaga gości, a Polacy coraz częściej mylili się w ataku (9:14). Podrażnieni takim obrotem spraw biało-czerwoni szybko zabrali się za odrabianie strat i na drugiej pauzie przegrywali już tylko różnicą trzech punktów (13:16). W dalszej części seta Polacy kontynuowali dobrą grę. Głównie dzięki znakomitej postawie Miki oraz Dawida Konarskiego, gospodarze doprowadzili do remisu, a po skutecznej kontrze w wykonaniu Nowakowskiego wyszli na jednopunktowe prowadzenie (19:18). Grę przerwał wtedy Rezende, prosząc o czas. Nic to jednak nie dało, biało-czerwonym wychodziło niemal wszystko i po błędzie Ricardo Lucarelliego wywalczyli pierwszą piłkę setową, którą od razu wykorzystał Dawid Konarski popisując się asem serwisowym (25:21).

III set

Podopieczni Stephana Antigi nie zwalniali tempa i trzeciego seta rozpoczęli od mocnego uderzenia. Świetnie spisywał się zwłaszcza duet Mika – Konarski. Dzięki ich dobrej postawie nasza drużyna bardzo szybko uzyskała kilkupunktowe prowadzenie (12:8). Sytuacja odwróciła się tuż po drugiej przerwie technicznej. Znakomitą serią zagrywek popisał się Lucas Saatkamp, doprowadzając do stanu 18:18. Następnie Brazylijczycy powiększyli przewagę do trzech oczek (18:21), ale Polacy szybko zmniejszyli dystans dzięki zepsutemu atakowi Leandro Vissotto na prawym skrzydle (21:22). Końcówka seta dostarczyła kibicom niesamowitych emocji. O wyniku tego seta decydowała gra na przewagi, którą po zaciętej walce wygrali siatkarze z Ameryki Południowej. Ostatnie słowo należało do Lucarelliego (28:30).

IV set

Czwarty set rozpoczął się od udanego zbicia Konarskiego. Canarinhos powrócili do swojego rytmu gry i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:6. Po powrocie na parkiet biało-czerwoni szybko doprowadzili do wyrównania, a chwilę potem mieli już jedno oczko więcej niż rywale po punktowej zagrywce Nowakowskiego (11:10). Wyrównana walka trwała jeszcze do drugiej przerwy technicznej, po niej Polacy udowodnili, że są lepszym zespołem (19:15). Bernanrdo Rezende próbował odmienić obraz gry swojego zespołu, prosząc o przerwę, ale nasi siatkarze dowodzeni przez świetnie dysponowanego Fabiana Drzyzgę nie zwalniali tempa (22:18). Inicjatywę nie oddali już do końca seta, którego pewnie wygrali 25:20. Mecz zakończył efektowny atak ze środka w wykonaniu Andrzeja Wrony (25:20).

Dzięki dzisiejszej wygranej Polacy pozostają na drugim miejscu w tabeli grupy A. Zwycięstwo pozwoliło im powiększyć przewagę nad Brazylijczykami do trzech punktów. Kolejne starcie obu ekip już w niedzielę o godzinie 19.30 w bydgoskiej hali Łuczniczka.

Polska – Brazylia 3:1
(25:20, 25:21, 28:30, 25:20)

Polska: Drzyzga (2), Konarski (21), Mika (16), Buszek (4), Wrona (9), Nowakowski (13), Zatorski (libero) oraz Bociek (1), Kurek (3) i Kłos

Brazylia: Rezende, Wallace (10), Murilo (1), Lucarelli (15), Lucas (14), Sidao (7), Mario (libero) oraz Raphael, Vissotto (9) i Fonteles (10)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl