fot. PAP/EPA

Liga Narodów siatkarzy. Kolejnej sensacji nie było, zostaje walka o brąz

Polscy siatkarze nie zdołali sprawić kolejnej niespodzianki i w półfinale Ligi Narodów polegli w starciu z Rosją 1:3. W pojedynku o brąz rywalem biało-czerwonych będzie Brazylia.


Już sam awans do półfinału był dla podopiecznych Vitala Heynena ogromnym sukcesem. Najlepsi przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, dlatego do USA pojechał – przynajmniej w teorii – słabszy zespół. Nie przeszkodziło mu to jednak, by w grupie znaleźć się przed Brazylią i Iranem.

Misją niemożliwą okazało się pokonanie Rosji. Sborna na pierwszej przerwie technicznej prowadziła 8:3. Później jej przewaga wzrosła nawet do siedmiu punktów. Strat nie udało się odrobić, a partię zakończył atak z przechodzącej piłki.

Druga odsłona także nie rozpoczęła się najlepiej. Kiedy Rosjanie zatrzymali Norberta Hubera, było już 2:6. Pojedynczym blokiem odpowiedział Karol Kłos. Później sam Huber zaskoczył zagrywką, a szósty punkt to już zasługa rywali, którzy wpadli w siatkę po zbiciu Macieja Muzaja. Po przerwie wróciły te same problemy. Nasi siatkarze mieli kłopot ze skończeniem ataku. Było już 11:16 i 15:19. Wtedy pomógł challenge. Sędziowie orzekli as serwisowy Bartosza Kwolka. Następnie złudzeń rywalom nie zostawił Huber, a kontrę skończył Bartosz Bednorz (20:21). Po chwili wprowadzony na parkiet Łukasz Kaczmarek zablokował Jegora Kliukę. Rozpoczęła się gra na przewagi. I to Polacy wygrali wojnę nerwów, zatrzymując na siatce Dmitrija Wołkowa (26:24).

Było 1:1 w setach i biało-czerwoni wzięli się ostro do pracy. Na drugą przerwę techniczną w trzeciej partii schodzili z zaliczką trzech oczek. Wcześniej w ataku nie pomylił się Maciej Muzaj, a następnie w polu serwisowym nie trafili sami Rosjanie (16:13). I w tym momencie rozpoczęły się schody. Zaczęło brakować skuteczności. Grę zespołu próbował pociągnąć Łukasz Kaczmarek (19:19). Sborna zaczęła torpedować nas zagrywką. Pomogły nam błędy Wiktora Połetajewa, ale później robotę za niego wykonali koledzy. Seta zakończył blok na Bartoszu Bednorzu (22:25).

W kolejnej odsłonie podopieczni Vitala Heynena byli bardzo nierówni. Seriami zdobywali i tracili punkty. Gra załamała się na dobre zaraz po drugiej przerwie technicznej. Zrobiło się 14:20. Straty były już zbyt duże. Udało się nam tylko lekko podreperować wynik. Widowisko zakończył atakiem blok-aut Wiktor Połetajew.

Biało-czerwonym pozostała walka o brąz z Brazylią, która w drugim półfinale uległa Amerykanom 2:3.

* * *

Polska – Rosja 1:3
(19:25, 26:24, 22:25, 21:25)

Polska: Marcin Komenda, Bartosz Bednorz 15, Bartosz Kwolek 7, Maciej Muzaj 8, Karol Kłos 13, Norbert Huber 12, Jakub Popiwczak (libero) oraz Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek 7, Piotr Łukasik 2, Jędrzej Gruszczyński

Rosja: Igor Kobzar 3, Jegor Kliuka 19, Iljas Kurkajew 9, Dmitrij Wołkow 13, Iwan Jakowlew 15, Wiktor Połetajew 24, Walentin Gołubiew (libero) oraz Dmitrij Kowalow

Sport.RIRM

drukuj