Liga Mistrzów. Tragedia z wczoraj dała o sobie znać. Nieobecna Borussia poległa na Signal Iduna Park

Wczorajsza tragedia pozostała w głowach piłkarzy Borussii Dortmund.  Wicemistrzowie Niemiec polegli w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów z AS Monaco 2:3. Całe spotkanie rozegrał Łukasz Piszczek. Polak – podobnie jak cała drużyna BVB – zaliczył jeden z gorszych występów. Lepiej zaprezentował się Kamil Glik, który był liderem defensywy zespołu z Księstwa.


Spotkanie rozpoczęli piłkarze Borussii i to oni początkowo kontrolowali grę. Dobre okazje miał Pierre-Emerick Aubameyang, któremu w decydujących momentach brakowało nieco precyzji. Monaco nie pozostawało jednak dłużne. W 16. minucie goście wywalczyli rzut karny po faulu na Kylianie Mbappe. Do piłki podszedł Fabinho, lecz nie trafił nawet w światło bramki. Chwilę później piłkarze z Księstwa odkupili swoje winy. Z kontrą ruszył Bernardo Silva, a gola – po podaniu Thomasa Lemara – zdobył Kylian Mbappe. Powtórki wykazały, że trafienie nie powinno było zostać uznane. Snajper gości znajdował się bowiem na pozycji spalonej.

Po wyjściu na prowadzenie przyjezdni starali się pójść za ciosem, jednak sami nie potrafili pokonać Romana Burkiego. Z pomocą przyszedł Sven Bender, który skierował piłkę do własnej siatki. Niemiec „szczupakiem” pokonał własnego golkipera. 0:2!

Po zmianie stron znacznie poprawiła się gra BVB. Gospodarze powoli wracali do lepszej kondycji psychicznej, a najlepszym tego dowodem była bramka kontaktowa strzelona w 57. minucie. Dobrą centrę od Raphaela Guerreiro dostał Aubameyang. Snajper Borussii uderzył  w taki sposób, że futbolówka znalazła się pod nogami Shinji Kagawy. Japończyk zdołał dograć do Ousmane’a Dembele, a ten pokonał Danijela Subasicia.

Borussia wciąż stwarzała niebezpieczeństwo w szesnastce rywali. Skutecznie bronili się jednak podopieczni Leonardo Jardima, którymi w obronie dowodził reprezentant Polski – Kamil Glik. W 79. minucie koszmarny błąd popełnił Łukasz Piszczek. Polak za słabo podawał do partnera z drużyny, futbolówkę przyjął Mbappe i po raz drugi w tym spotkaniu pokonał Burkiego.

Po takim ciosie wielu kibiców czekało już tylko na końcowy gwizdek, tymczasem BVB nie zamierzała się poddać. Za walkę do końca zawodnicy zostali nagrodzeni bramką Kagawy. Japończyk otrzymał piłkę w szesnastce rywala i po ograniu jednego z defensorów strzelił gola na 2:3. Było to ostanie trafienie w tym meczu.

W rewanżu drużynę Thomasa Tuchela czeka bardzo trudne zadanie. BVB nie jest jednak bez szans. Pojedynek na Stade Louis II odbędzie się 19 kwietnia.

* * *

Borussia Dortmund – AS Monaco 2:3 (0:2)
Ousmane Dembele 57’ Shinji Kagawa 84’ – Kylian Mbappe 19’ 79’ Sven Bender 35’(sam.)

Borussia: Roman Burki – Matthias Ginter, Sokratis Papastathopoulos, Sven Bender (46′ Nuri Sahin) – Łukasz Piszczek, Shinji Kagawa, Julian Weigl, Marcel Schmelzer (46′ Christian Pulisić) – Ousmane Dembele, Raphael Guerreiro – Pierre-Emerick Aubameyang

Monaco: Danijel Subasić – Almamy Toure, Kamil Glik, Jemerson, Andrea Raggi – Bernardo Silva (66′ Nabil Dirar), Fabinho, Joao Moutinho, Thomas Lemar – Radamel Falcao (85′ Valere Germain), Kylian Mbappe

Żółte kartki: Sokratis Papastathopoulos, Matthias Ginter (Borussia) oraz Jemerson, Thomas Lemar, Nabil Dirar, Fabinho, Danijel Subasić (Monaco)

Sport.RIRM

drukuj