Liga Mistrzów. Liverpool i PSG wychodzą z grupy „śmierci”, „zwycięski” remis Tottenhamu

Mohamed Salah zapewnił Liverpoolowi wygraną nad Napoli (1:0) i to właśnie The Reds, obok Paris Saint-Germain, zagrają wiosną w Lidze Mistrzów. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik będą musieli zadowolić się Ligą Europy. Remis 1:1 na Camp Nou dał awans Tottenhamowi Hotspur. Anglicy skorzystali na tym, że Inter Mediolan nie był w stanie pokonać najsłabsze w grupie PSV Eindhoven (1:1).


Grupa A

AS Monaco – Borussia Dortmund 0:2 (0:1)
Raphael Guerreiro 15’ 88’

Club Brugge – Atletico Madryt 0:0

Borussia Dortmund awansowała z pierwszego miejsca w grupie po tym, jak Atletico nie wygrało w Belgii, a Niemcy pokonali na wyjeździe Monaco 2:0. Obie bramki zdobył Raphael Guerreiro. Portugalczyk już po kwadransie dał prowadzenie liderowi Bundesligi, wykańczając dogranie Maximiliana Philippa. Piłkarze z Księstwa nie tworzyli sobie zbyt wielu okazji do wyrównania. Kiedy już próbowali byli minimalnie nieskuteczni. Jak choćby Kamil Glik, który nieznacznie przestrzelił po centrze z rzutu rożnego. Guerreiro ustalił wynik meczu na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to pokonał Diego Benaglio precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę.

Podopieczni Diego Simeone zagrają w 1/8 finału z teoretycznie silniejszym rywalem. Bezbramkowy remis z Club Brugge pozbawił bowiem ekipę z Madrytu pierwszego miejsca. Belgowie na wiosnę zagrają natomiast w Lidze Europy. Z europejskimi pucharami żegna się AS Monaco.

***

Grupa B

FC Barcelona – Tottenham Hotspur 1:1 (1:0)
Ousmane Dembele 7’ – Lucas Moura 85’

Inter Mediolan – PSV Eindhoven 1:1 (0:1)
Mauro Icardi 73’ – Hirving Lozano 13’

Po zaledwie siedmiu minutach Tottenham przegrywał z Barceloną 0:1. Swój znakomity rad skutecznym strzałem zakończył Ousmane Dembele. Taki wynik był świetną wiadomością dla Interu, któremu do awansu wystarczał w tej sytuacji remis na San Siro. Włosi stracili jednak bramkę równie szybko. W 13. minucie celną główką popisał się Hirving Lozano. W ten sytuacji piłkarze z Mediolanu dążyli do wyrównania. Udało im się to dopiero w 73. minucie za sprawą Mauro Icardiego. Trafienie Argentyńczyka promowało ekipę z Półwyspu Apenińskiego. Ta nie cieszyła się jednak zbyt długo, bo na Camp Nou do remisu doprowadził Lucas Moura, dając Kogutom drugie miejsce i szansę gry o zwycięstwo w całych rozgrywkach. Interowi pozostaje zatem Liga Europy, a PSV zagra w pucharach najwcześniej w kolejnym sezonie.

***

Grupa C

Liverpool FC – SSC Napoli 1:0 (1:0)
Mohamed Salah 34’

Crvena Zvezda Belgrad – Paris Saint-Germain 1:4 (0:2)
Marko Gobeljić 56’ – Edinson Cavani 9’ Neymar 40’ Marquinhos 74’ Kylian Mbappe 90’

Niemal w ciemno można było obstawiać awans PSG do kolejnej fazy rozgrywek. Paryżanie potrzebowali zwycięstwa w Belgradzie. I choć punkty zgubiły tam zarówno Napoli jak i Liverpool, to piłkarze Tomasa Tuchela nie pozwolili Crvenej Zveździe choć przez chwilę pomyśleć o korzystnym rezultacie. Serbowie co prawda złapali kontakt, gdy na gole Edinsona Cavaniego i Neymara odpowiedział Marko Gobeljić, ale na ziemię szybko sprowadzili ich Marquinhos i Kylian Mbappe. Młody Francuz w doliczonym czasie gry ustalił wynik meczu na 4:1.

Wobec tego wygrany starcia na Anfield zajmował kolejne miejsce dające awans do 1/8 finału. Przegrany musiał zadowolić się natomiast Ligą Europy. W lepszej pozycji znajdowało się Napoli. Włochom do awansu wystarczał remis. Defensywa Napoli popełniła jednak w 34. minucie błąd, który kosztował utratę gola. Kalidou Koulibaly dał się nabrać na balans ciałem Mohameda Salaha, a Egipcjanin posłał piłkę do siatki między nogami Davida Ospiny. W doliczonym czasie gry dogodną okazję zmarnował Arkadiusz Milik. Polak uderzał swoją gorszą prawą nogą. Alisson odbił jednak futbolówkę kolanem i uratował cenne zwycięstwo The Reds.

***

Grupa D

Galatasaray Stambuł – FC Porto 2:3 (1:2)
Sofiane 45’(k.) Eren Derdiyok 65’ – Felipe 17’ Maussa Marega 42’(k.) Sergio Oliveira 57’

Schalke 04 Gelsenkirchen – Lokomotiw Moskwa 1:0 (0:0)
Alessandro Schoepf 90′

W zaciętym meczu, w którym padło aż pięć goli, a sędzia podyktował trzy rzuty karne Galata wywalczyła sobie miejsce w Lidze Europy na wiosnę. Mimo porażki wyprzedziła Lokomotiw Moskwa. FC Porto od początku narzuciło trudne warunki, czego dowodem był gol Felipe w 17. minucie. Po przerwie w zdobywaniu bramek, w końcówce pierwszej połowy kibice mogli emocjonować się dwoma rzutami karnymi. Najpierw z jedenastu metrów trafił Maussa Marega, a kontaktowego gola zdobył Sofiane Feghouli. Po zmianie stron piłkarze nie zwalniali tempa. Sergio Oliveira podwyższył prowadzenie Smoków, na co trafieniem odpowiedział Eren Derdiyok. Piłkarze ze stolicy Turcji mogli ugrać remis. Kolejny raz arbiter wskazał na wapno. Do futbolówki podszedł Feghouli, jednak nie poszło mu tak dobrze jak za pierwszym razem, bo piłka zatrzymała się na poprzeczce.

W Lidze Mistrzów, wspólnie z Porto, na wiosnę powalczy Schalke. Niemcy długo nie mogli znaleźć sposobu na defensywę Lokomotiwu. Przełom nastąpił dopiero w ostatniej minucie za sprawą Alessandro Schoepfa, który z bliska skierował piłkę do siatki. Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus muszą zatem poczekać na kolejne pucharowe mecze.

Sport.RIRM

drukuj