Liga Mistrzów. Suarez bohaterem Barcelony, wielkie emocje na Camp Nou
FC Barcelona zapewniła sobie minimalną przewagę przed rewanżowym meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Katalończycy zwyciężyli 2:1, a bohaterem spotkania został autor dwóch trafień Luis Suarez. Wynik otworzył Fernando Torres, który jeszcze przed przerwą został ukarany czerwoną kartą.
Barcelona, która przegrała przed trzema dniami El Clasico (1:2 z Realem), chciała zreflektować się i zapobiec kolejnej porażce na własnym stadionie. Naprzeciw piłkarzom Luisa Enrique stanęło Atletico, drużyna z jedną z najlepszych linii defensywnych w Europie w obecnym sezonie.
Od początku spotkania przyjezdni nie dawali Katalończykom zbyt wiele miejsca. Los Colchoneros stosowali wysoki pressing i próbowali rozbijać akcje rywali już w zarodku. Podopieczni Luisa Enrique pierwszą groźną akcję stworzyli w 13. minucie, kiedy to nieznacznie spudłował Lionel Messi. Blaugrana tradycyjnie przeważała w posiadaniu piłki, ale to goście pierwsi objęli prowadzenie. Piłkę w siatce po zagraniu Koke umieścił Fernando Torres. Dla Hiszpana był to już jedenasty gol przeciwko Barcelonie. Szczęścia szukał także Antoine Griezmann. Francuz płaskim strzałem próbował zaskoczyć Marc-Andre ter Stegena, jednak Niemiec wyciągnął się jak struna i sparował futbolówkę na korner.
Dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry drugą żółtą kartkę za faul na Sergio Busquetsie otrzymał Torres, w konsekwencji czego musiał opuścić boisko. Do gwizdka oznajmującego przerwę nic się nie zmieniło i to zawodnicy Diego Simeone schodzili do szatni ze skromną zaliczką.
Tuż po wznowieniu gry do strzału przewrotką złożył się Messi, ale Argentyńczyk chybił o pół metra. Chwilę później, po uderzeniu Neymara, drużynę ze stolicy Hiszpanii uratował słupek. Jan Oblak, stojący między słupkami bramki Atleti, miał ręce pełne roboty. Miejscowi atakowali z niezwykłą zaciętością, a Słoweniec musiał wykazywać się swoim kunsztem w pojedynkach z kolejnymi piłkarzami Barcelony.
Golkiper gości skapitulował w 63. minucie, gdy po głębokim dośrodkowaniu Jordiego Alby potężnie z półwoleja przymierzył Luis Suarez. Zaledwie dwanaście minut później Urugwajczyk przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojej ekipy celną główką z trzynastu metrów. Końcówka meczu to oczekiwanie Atletico na końcowy gwizdek i seria fauli, za które posypały się żółte kartki.
Minimalna zaliczka stawia drużynę Luisa Enrique w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się 13 kwietnia na Estadio Vicente Calderon.
***
FC Barcelona – Atletico Madryt 2:1 (0:1)
Luis Suarez 63’ 75’ – Fernando Torres 25’
Barcelona: Marc-Andre Ter Stegen – Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba – Ivan Rakitić (64’ Rafinha), Sergio Busquets (80’ Sergi Roberto), Andres Iniesta (83’ Arda Turan) – Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar
Atletico: Jan Oblak – Juanfran, Diego Godin, Lucas Hernandez, Felipe Luis – Gabi, Koke, Saul Niguez (90’ Angel Correa), Yannick Ferreira Carrasco (53’ Augusto Fernandez) – Antoine Griezmann (76’ Thomas Partey), Fernando Torres
Żółte kartki: Sergio Busquets, Luis Suarez, Javier Mascherano (Barcelona) oraz Fernando Torres, Koke, Felipe Luis, Antoine Griezmann, Lucas Hernandez, Jan Oblak, Augusto Fernandez (Atletico)
Czerwona kartka: Fernando Torres 35’ (Atletico)
Sport.RIRM