Liga Mistrzów. Juve w obronie twierdzy; Shakespeare chce uniknąć dramatu

Okazji na dołączenie do grona ćwierćfinalistów Champions League będą szukali dzisiaj piłkarze Juventusu Turyn i Sevilli. Pierwsi zapewnili sobie dwubramkową zaliczkę w wyjazdowym starciu z Porto. Drudzy, choć prowadzili na własnym stadionie z Leicester City 2:0, dali wbić sobie gola i w rewanżu będą musieli być uważniejsi.


Rewanżowe spotkanie 1/8 finału:
Juventus Turyn – FC Porto, 14.03.2017 (godz. 20:45)

Kluczem do zwycięstwa mistrzów Włoch na Estadio do Dragao była przede wszystkim czerwona kartka dla Alexa Tellesa. Grające w dziesiątkę Porto nie miało argumentów, by ugrać cokolwiek w starciu ze Starą Damą. Tym samym Juventus przerwał trwający 22 lata okres bez zwycięstwa włoskich klubów na terenie Smoków.

Juve będzie broniło dzisiaj twierdzy, jaką uczyniło ze swojego stadionu. W tym sezonie punkty na Juventus Stadium urwali gospodarzom jedynie piłkarze Olympique’u Lyon (1:1) i Sevilli FC (0:0). Podopieczni Massimiliano Allegriego będą z pewnością zmotywowani, by przedłużyć swoją serię meczów bez porażki (11 wygranych i 1 remis w ostatnich dwunastu spotkaniach).

Na murawie z pewnością nie zobaczymy kontuzjowanego Stefano Sturaro. W ekipie Smoków zabraknie zawieszonego Tellesa oraz zmagającego się z urazem Joao Costy. Niepewni występu są natomiast Meksykanie – Jesus Corona oraz Hector Herrera.

***

Przewidywane składy:

Juventus: Gianluigi Buffon – Stephan Lichtsteiner, Mehdi Benatia, Leonardo Bonucci, Dani Alves – Sami Khedira, Miralem Pjanić – Mario Mandzukić, Paulo Dybala, Juan Cuadrado – Gonzalo Higuain

Porto: Iker Casillas – Miguel Layun, Ivan Marcano, Felipe, Maxi Pereira – Yacine Brahimi, Danilo Pereira, Oliver Torres, Andre Andre – Andre Silva, Francisco Soares

Wynik pierwszego meczu: 2:0 dla Juventusu


Rewanżowe spotkanie 1/8 finału:
Leicester City – Sevilla FC, 14.03.2017 (godz. 20:45)

Mistrzowie Anglii w odróżnieniu do krajowego podwórka w Champions League radzą sobie przyzwoicie. W pierwszym starciu okazali się tylko nieznacznie słabsi od drużyny z Andaluzji i nie są bez szans na awans do ćwierćfinału. Pojedynek z Sevillą będzie pierwszym poważnym testem dla następcy Claudio Ranieriego, Craiga Shakespeare’a. Lisy zagrały pod jego wodzą dwa mecze i oba zakończyły się zwycięstwem 3:1 (z Liverpoolem i Hull City). Taki wynik dałby dzisiaj Anglikom przepustkę do następnej fazy Ligi Mistrzów.

Sevilla nie przegrała ośmiu kolejnych spotkań. Ostatnią porażkę piłkarze z południa Hiszpanii zanotowali 29 stycznia z Espanyolem (1:3). Andaluzyjczycy niemal całą konfrontację grali jednak w osłabieniu po czerwonej kartce dla Nicolasa Pareji już w 2. minucie gry.

Gospodarze nie mają problemów kadrowych. Uważać muszą Robert Huth i Islam Slimani, dla których żółta kartka będzie oznaczała absencję w kolejnym meczu w przypadku awansu. Jorge Sampaoli nie będzie mógł natomiast skorzystać z leczących urazy Benoita Tremoulinasa i Michaela Krohn-Dehliego.

W starciu z Hiszpanami z pewnością nie zobaczymy Polaków. Zarówno Marcin Wasilewski, jak i Bartosz Kapustka nie zostali zgłoszeni do rozgrywek.

***

Przewidywane składy:

Leicester: Kasper Schmeichel – Christian Fuchs, Robert Huth, Wes Morgan, Danny Simpson – Marc Albrighton, Danny Drinkwater, Onyinye Ndidi, Riyad Mahrez – Shinji Okazaki, Jamie Vardy

Sevilla: Sergio Rico – Mariano, Gabriel Mercado, Adil Rami, Sergio Escudero – Vicente Iborra, Steven N’Zonzi – Pablo Sarabia, Samir Nasri, Vitolo – Stevan Jovetić

Wynik pierwszego meczu: 2:1 dla Sevilli

Sport.RIRM

drukuj