K. Stoch: Dawid pociągnął nas za uszy
Dawid pociągnął nas za uszy do samego końca. […] Tu i teraz Dawid jest na takim poziomie, na którym każdy z nas chciałby być – podkreślił Kamil Stoch po drużynowym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem.
Kamil Stoch wciąż widzi rezerwy. Jego drugi skok – jak przyznał sam dwukrotny triumfator Pucharu Świata – mógł wyglądać inaczej.
– Pierwszy był na dobrym poziomie, solidny. W drugim w locie stało się coś, co nie do końca rozumiem. Trener powiedział mi na szybko po zejściu z podium, że on wie, co jest nie tak i spokojnie sobie o tym porozmawiamy – mówił zawodnik.
Polakom w osiągnięciu podium pomogła dyskwalifikacja dla Johanna Andre Forfanga. To szczęście w nieszczęściu – mówił Stoch.
– Stać nas jako drużynę na dużo lepsze skoki. Dawid nas pociągnął za uszy do samego końca. Ja uważam, że na podium też zapracowaliśmy, a to, że ktoś inny popełnił jeszcze większy błąd, to już nie nasza wina – dodał.
To nie Kamil Stoch, a Dawid Kubacki skakał dziś w ostatniej, najmocniejszej grupie zawodników.
– Tu i teraz Dawid jest na takim poziomie, na którym każdy z nas chciałby być – mówił.
Trzykrotny mistrz olimpijski nie krył, że mnóstwo pozytywnej energii obudzili w nim kibice. Stworzyli coś, co przyprawia o gęsią skórkę – zauważył.
Sport.RIRM