fot. PAP/Radek Pietruszka

J. Brzęczek: Jestem spokojny o to, że będziemy stwarzać więcej sytuacji

Naszym podstawowym zadaniem jest, aby stwarzać więcej sytuacji, a w ostatnich meczach na pewno nie było ich wystarczająco dużo. Tym bardziej, kiedy dysponujemy tak dużym potencjałem w ofensywie. Jestem spokojny o to, że Robert Lewandowski zacznie strzelać gole, a my będziemy kreować więcej akcji – mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezentacji Polski.


Biało-czerwoni przygotowują się do czwartkowego meczu z Łotwą w Rydze. Jeżeli myślą o zwycięstwie, potrzebna będzie dobra dyspozycja strzelecka Roberta Lewandowskiego i jego kolegów. Skuteczność bowiem w ostatnim czasie wyraźnie szwankowała. Przypomnijmy, że we wrześniowych starciach ze Słowenią (0:2) oraz Austrią (0:0) podopieczni Jerzego Brzęczka nie zdobyli ani jednego gola.

 Naszym podstawowym zadaniem jest, aby stwarzać więcej sytuacji, a w ostatnich spotkaniach na pewno nie było ich wystarczająco dużo. Tym bardziej, kiedy dysponujemy tak dużym potencjałem w ofensywie. Jestem spokojny o to, że Robert zacznie strzelać gole, a my – jako zespół – będziemy kreować więcej akcji – podkreślił trener.

Tym razem opiekun polskiej kadry nie powinien mieć problemów z obsadzenie lewej obrony. W klubie regularnie w końcu zaczął grać Arkadiusz Reca, problemów z kontuzjami nie miał Maciej Rybus, a w odwodzie pozostają jeszcze Bartosz Bereszyński oraz Artur Jędrzejczyk.

– Jesteśmy teraz w naprawdę dobrej sytuacji, ponieważ dwóch naszych lewonożnych piłkarzy regularnie gra w klubach. Cieszę się, że w końcu Arek Reca zaczął występować w Spal, pod tym kątem jest więc coraz lepiej. Maciej Rybus natomiast spisuje się bardzo dobrze, zarówno w rosyjskiej ekstraklasie, jak i Lidze Mistrzów. Po za tym mamy również Bartosza Bereszyńskiego i Artura Jędrzejczyka, który jest dodatkową opcją na lewej obronie – zauważył Jerzy Brzęczek.

Co ciekawe, selekcjoner reprezentacji Polski stwierdził, że dobra dyspozycja strzelecka jego zawodników w klubach to… efekt pracy wykonanej na zgrupowaniu reprezentacji.

– To mnie bardzo ucieszyło, bo tylko potwierdziło, że wykonujemy bardzo dobrą pracę podczas zgrupowania kadry. Jeżeli zawodnicy wracają z reprezentacji do swoich klubów i tam regularnie strzelają gole, to znaczy, że dobrze pracowaliśmy. Co prawda na trwającym zgrupowaniu może jeszcze tego nie zrobiliśmy, ale takie są etapy każdego zespołu i reprezentacji. Trzeba patrzeć na to wszystko pozytywnie, a nie negatywnie – stwierdził były opiekun Wisły Płock.

Biało-czerwoni w październikowych meczach zmierzą się najpierw z Łotwą na wyjeździe (10.10), a następnie z Macedonią Północną (13.10) na Stadionie Narodowym w Warszawie. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 20:45. Gdyby udało się wywalczyć komplet sześciu punktów, awans do Euro 2020 możemy świętować już w najbliższą niedzielę.

Sport.RIRM

drukuj