FIFA World Cup 2018. Przełamanie Messiego i awans Argentyny

Nigerii brakowało 10 minut, by znaleźć się w 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji. Chwilę przed końcem spotkania do siatki trafił Marcos Rojo i to on – do spółki z Lionelem Messim – wprowadził Argentynę do fazy pucharowej mundialu w Rosji. Albiceleste pokonali zespół z Afryki 2:1.


Obie reprezentacje grały ze sobą na mundialu w Korei i Japonii (2002), RPA (2010) i Brazylii (2014). Za każdym razem górą byli piłkarze z Ameryki Południowej – kolejno 1:0, 1:0 i 3:2. Tradycji stało się zadość. Podopieczni Jorge Sampaoliego także teraz wygrali różnicą jednego gola.

Od pierwszych minut Albiceleste prezentowali zupełnie inną jakość. Porażka 0:3 z Chorwacją poszła w zapomnienie. W 14. minucie fantastyczną piłkę na wolne pole posłał Ever Banega. Defensywie Nigerii urwał się Lionel Messi, który najpierw doskonale opanował futbolówkę, a po chwili huknął w kierunku dalszego słupka. Awans Argentyny stawał się coraz bardziej realny.

Jeszcze przed przerwą lider Barcelony udowodnił, że ma swój dzień. Podszedł do rzutu wolnego i kropnął w słupek. Golkiper rywali byłby bez szans…  byłby, gdyby piłka leciała w światło bramki.

Zaraz po przerwie fatalny w skutkach błąd popełnił Javier Mascherano, który – zadaniem arbitra – w nieprzepisowy sposób zatrzymywał w polu karnym Leona Baloguna. Sędzia podyktował jedenastkę, a takiej okazji nie mógł zmarnować Victor Moses. Kolejny rzut karny wisiał w powietrzu kwadrans przed końcem. Nieporadna interwencja Marcosa Rojo mogła pogrzebać ostatnie nadzieje Argentyny na awans. Zagranie ręką było ewidentne, jednak arbiter – choć skorzystał z systemu VAR – nie zdecydował się po raz kolejny wskazać na wapno.

Kiedy wydawało się, że nic już nie uratuje podopiecznych Jorge Sampaoliego, drugi bieg wrzucił Gabriel Mercado. W odpowiednim miejscu i we właściwym czasie był Rojo, który zamienił płaskie wstrzelenie futbolówki na gola dającego prowadzenie. W doliczonym czasie gry swoją szansę miał jeszcze Sergio Aguero, jednak przegrał pojedynek oko w oko z golkiperem Nigerii.

Gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni, stało się jasne, że – mimo ogromnych problemów i fatalnej atmosfery w zespole – Albiceleste zdołali wywalczyć awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Tam czeka już na nich faworyzowana reprezentacja Francji.

* * *

Nigeria – Argentyna 1:2 (0:1)
Victor Moses 51’(k.) – Lionel Messi 14’ Marcos Rojo 86’

Nigeria: Francis Uzoho – Leon Balogun, William Ekong, Kenneth Omeruo (90’ Alex Iwobi) – Bryan Idowu, Oghenekaro Etebo, John Obi Mikel, Wilfred Ndidi, Victor Moses – Ahmed Musa (90+2’ Simeon Nwankwo), Kelechi Iheanacho (46’ Odion Ighalo)

Argentyna: Franco Armani – Gabriel Mercado, Nicolas Otamendi, Marcos Rojo, Nicolas Tagliafico (80’ Sergio Aguero) – Enzo Perez (61’ Cristian Pavon), Javier Mascherano, Ever Banega, Angel Di Maria (72’ Maximiliano Meza) – Lionel Messi, Gonzalo Higuain

Żółte kartki: Leon Balogun, John Obi Mikel (Nigeria) oraz Javier Mascherano, Ever Banega, Lionel Messi (Argentyna)

Sport.RIRM

drukuj