fot. PAP/EPA

Euro 2020. Zabójcza końcówka Portugalii z Węgrami. Ronaldo przechodzi do historii

Obrońcy tytułu z przytupem zaczęli Euro 2020. Portugalia pokonała Węgry 3:0, strzelając wszystkie gole w końcówce meczu. Do historii przeszedł wyczyn Cristiano Ronaldo.


Wynik, choć jednostronny, zamazuje prawdziwy obraz gry. Węgrzy bowiem postawili się faworyzowanemu rywalowi i mogli nawet pokusić się o komplet punktów. Zawodnicy włoskiego szkoleniowca Marco Rossiego imponowali dyscypliną taktyczną oraz olbrzymim zaangażowaniem w każdym sektorze boiska. Brakowało „jedynie” skuteczności.

Trzeba też jednak oddać, że Portugalczycy przez większość czasu byli drużyną przeważającą i jeszcze przed przerwą wypracowali sobie przynajmniej dwie, bardzo dogodne okazje podbramkowe. Najbliżej celu byli w 43. minucie, gdy Cristiano Ronaldo – w sobie tylko wiadomy sposób – koszmarnie spudłował z bliskiej odległości.

Po zmianie stron prawdziwe emocje zaczęły się dopiero w ostatnich dziesięciu minutach meczu. Najpierw w ekstazę węgierskich kibiców wprowadził Szabolcs Schon. Jak się jednak okazało, tylko przez moment. Snajper FC Dallas poradził sobie z Pepe, a następnie zaskoczył sprytnym uderzeniem Rui Patricio, ale wcześniej znalazł się na spalonym i główny arbiter zawodów musiał anulować gola.

Chwilę później do roboty wzięli się podopieczni Fernando Santosa. Była 87. minuta, gdy rezerwowy Rafa Silva obsłużył krótkim zagraniem w środek pola karnego Raphaela Guerreiro, a ten – przy wydatnej pomocy Williego Orbana – pokonał zdezorientowanego całą sytuacją Petera Gulacsiego.

Obrońcy tytułu nie poprzestali na tym. W kolejnej już akcji zadali bowiem drugi cios. W rolach głównych znów wystąpili Willi Orban oraz Rafa Silva. Stoper RB Lipsk sfaulował we własnej „szesnastce” pomocnika Benfiki Lizbona i sędzia wskazał na wapno. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Cristiano Ronaldo, dzięki czemu został rekordzistą pod względem liczby goli (dziesięć) strzelonych w mistrzostwach Europy. Portugalczyk wyprzedził Michela Platiniego.

W doliczonym czasie gry pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki skompletował jeszcze dublet. Po ładnej zespołowej akcji i wymianie podań na małej przestrzeni – a jakże – z Rafą Silvą, ustalił wynik spotkania na 3:0 dla Portugalii.

***

Węgry – Portugalia 0:3 (0:0)
Raphael Guerreiro 84′ Cristiano Ronaldo 87′(k.) 90′

Węgry: Peter Gulacsi – Endre Botka, Willi Orban, Attila Szalai – Gergo Lovrencsics, Laszlo Kleinheisler (78′ David Siger), Adam Nagy (90′ Roland Varga), Andras Schaefer (65′ Loic Nego), Attila Fiola (88′ Kevin Varga) – Adam Szalai, Roland Sallai (77′ Szabolcs Schon)

Portugalia: Rui Patricio – Nelson Semedo, Ruben Dias, Pepe, Raphael Guerreiro – Danilo Pereira, William Carvalho (81′ Renato Sanches), Bruno Fernandes (89′ Joao Moutinho) – Bernardo Silva (71′ Rafa Silva), Diogo Jota (81′ Andre Silva), Cristiano Ronaldo

Żółte kartki: Loic Nego, Willi Orban (Węgry) oraz Ruben Dias (Portugalia)

Sport.RIRM

drukuj