Euro 2016. Sensacja była blisko, Francja wymęczyła wygraną nad Albanią
Dopiero w doliczonym czasie gry reprezentacja Francji zapewniła sobie wygraną nad Albanią w meczu drugiej kolejki grupy A piłkarskich mistrzostw Europy. Trójkolorowi pokonali drużynę prowadzoną przez Gianni De Biasiego 2:0 i jako pierwsi zapewnili sobie awans do fazy pucharowej turnieju.
Francuzi przystąpili do dzisiejszego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Wygrana, nad teoretycznie najsłabszą w grupie Albanią, miała zapewnić Trójkolorowym awans do najlepszej szesnastki turnieju. W tym celu Didier Deschamps, w porównaniu z poprzednim meczem, postawił w wyjściowym składzie na bardziej ofensywnie usposobionych piłkarzy, kosztem Paula Pogby oraz Antoine’a Griezmanna.
Zmiany kadrowe w podstawowej jedenastce Francuzów długo jednak nie przynosiły oczekiwanych efektów. Mnóstwo niedokładnych podań, wolne tempo czy brak pomysłu na zaskoczenie defensywy rywali cechowały boiskowe poczynania gospodarzy turnieju. Jakby tego było mało – w pierwszej części gry nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Albańczyków. Ci z kolei skupili się głównie na defensywie, rzadko goszcząc w okolicach pola karnego przeciwników.
Po zmianie stron Trójkolorowi wciąż nie potrafili przekuć swojej przewagi w zdobycz bramkową. W 69. minucie bliki szczęścia był Olivier Giroud, który po dośrodkowaniu Patrice’a Evry uderzeniem głową ostemplował słupek, a z trybun – po raz kolejny – słychać było jęk zawodu. Chwilę wcześniej bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystali natomiast podopieczni Gianni De Biasiego, gdy w obramowanie bramki – z małą pomocą Bacary’ego Sagni – trafił Ledian Memushaj.
Kiedy wydawało się, że spotkanie ostatecznie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry Stade Velodrome eksplodowało z radości. Z prawego skrzydła zacentrował Adil Rami, a pozostawiony bez opieki w „szesnastce” Antoine Griezmann skierował futbolówkę do siatki. Zrezygnowani takim obrotem sprawy Albańczycy w ostatniej akcji meczu dali sobie wbić jeszcze jednego gola. Jego autorem został Dimitri Payet, który technicznym strzałem z trzynastu metrów pokonał bezradnie interweniującego Etrita Berishę.
Francuzi tym samym wygrali 2:0 i jako pierwsi zapewnili sobie promocję do fazy pucharowej Euro 2016. Na zakończenie zmagań w grupie A gospodarze turnieju zmierzą się jeszcze ze Szwajcarią. W dużo gorszym położeniu znajdują się Albańczycy. Zespół prowadzony przez włoskiego szkoleniowca Gianni De Biasiego wciąż pozostaje bez punktów, a swojej szansy na awans do 1/8 finału będzie szukał w starciu z Rumunią.
***
Francja – Albania 2:0 (0:0)
Antoine Griezmann 90’ Dimitri Payet 90+5’
Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra – N’Golo Kante, Blaise Matuidi – Kingsley Coman (68′ Antoine Griezmann), Dimitri Payet, Anthony Martial (46′ Paul Pogba) – Olivier Giroud (77′ Andre-Pierre Gignac)
Albania: Etrit Berisha – Elseid Hysaj, Arlind Ajeti (84′ Frederic Veseli), Mergim Mavraj, Ansi Agolli – Amir Abrashi, Burim Kukeli (74′ Taulant Xhaka), Ledian Memushaj – Andi Lila (71′ Odise Roshi), Armando Sadiku, Ermir Lenjani
Żółte kartki: N’Golo Kante (Francja) oraz Burim Kukeli, Amir Abrashi (Albania)
Sport.RIRM