Ekstraklasa. Trwa niemoc Lecha, tylko remis z Koroną
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 4. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Koroną Kielce. Kolejorz zaprezentował się bardzo słabo na tle teoretycznie słabszego kadrowo rywala. Podopieczni trenera Macieja Skorży w trzech kolejnych spotkaniach nie zdobyli ani bramki, ani punktu.
Kibice poznańskiej drużyny w ostatnich tygodniach czuli spory niedosyt związany ze sportową formą piłkarzy. Mistrzowie Polski łatwo polegli w dwumeczu z FC Basel (1:3 i 0:1) w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Poza tym Lech przegrał także w lidze z Wisłą Kraków (0:2) i po trzech kolejkach miał w dorobku zaledwie trzy punkty. Powyżej oczekiwań na chwilę obecną spisuje się za to Korona. Kielczanie zdobyli sześć oczek w trzech spotkaniach i zajmują lokatę w górnej części tabeli.
Jeszcze przed spotkaniem ulewa przechodząca nad stadionem spowodowała, że trawa mocno nasiąkła wodą, co nieco utrudniało zawodnikom grę. Jako pierwsi dobrą okazję mieli gospodarze w 14. minucie, ale Darko Jevtić niecelnie uderzył z rzutu wolnego. Kilkanaście minut później groźny strzał oddał Szymon Pawłowski, lecz skuteczną interwencją popisał się bramkarz Korony Dariusz Trela. W 38. minucie kolejną okazję na gola miał Lech, jednak po próbie Gergo Lovrencsicsa kapitalnie po raz kolejny bronił Trela. Do przerwy na murawie nie działo się poza tymi sytuacjami zbyt wiele.
Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Kolejorz powinien wyjść na prowadzenie. Najpierw Piotr Malarczyk znakomicie ubiegł Denisa Thomallę, a chwilę później w sobie tylko znany sposób Lovrencsics nie trafił w bramkę gości. Kielczanie spokojnie wyczekiwali swojej okazji bramkowej i stworzyli sobie takową w 72. minucie. Wówczas z dystansu uderzył Marcin Cebula, piłkę odbił Jasmin Burić, ale przy próbie dobitki fatalnie skiksował Michał Przybyła.
W 81.minucie czerwoną kartkę za faul obejrzał Dariusz Dudka i gospodarze kończyli w dziesiątkę. Ten fakt próbowali wykorzystać złocisto-krwiści. Najpierw zaskoczyć Buricia chciał Kamil Sylwestrzak, jednak trafił wprost w Marcina Kamińskiego. Potem wyborną szansę na zwycięskiego gola dla Korony miał Przybyła, ale nie trafił w bramkę. Tym samym sobotnia konfrontacja przy Bułgarskiej zakończyła się bezbramkowym remisem.
Trener Skorża przed meczami IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej z węgierskim Videotonem ma spore problemy kadrowe. Na chwilę obecną z urazami walczą Kasper Hamalainen oraz Barry Douglas, a w meczu z Koroną boisko z powodu kontuzji musieli opuścić Darko Jevtić i Tamas Kadar. Opiekuna zespołu bardziej martwi jednak słaba forma jego podopiecznych.
***
Lech Poznań – Korona Kielce 0:0
Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Dariusz Dudka, Tamas Kadar (46′ Kebba Ceesay) – Karol Linetty, Łukasz Trałka – Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (25′ Denis Thomalla), Szymon Pawłowski – Marcin Robak (70′ Dawid Kownacki)
Korona: Dariusz Trela – Vladislavs Gabovs, Radek Dejmek, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak – Aleksandrs Fertovs, Vlastimir Jovanović – Paweł Sobolewski (68′ Tomasz Zając), Marcin Cebula (79′ Nabil Aankour), Siergiej Pilipczuk – Przemysław Trytko (58′ Michał Przybyła)
Żółte kartki: Łukasz Trałka, Tomasz Kędziora (Lech) oraz Kamil Sylwestrzak, Vladislavs Gabovs, Krzysztof Kiercz, Siergiej Pilipczuk, Zbigniew Małkowski (Korona)
Czerwona kartka: Dariusz Dudka 81′ (Lech)
Sport.RIRM