fot. PAP/Sebastian Borowski

Ekstraklasa. Przełamanie Miedzi; Lech uratował zwycięstwo z Koroną

W niedzielnych spotkaniach rozgrywanych w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Miedź Legnica pokonała Śląsk Wrocław (1:0), Widzew Łódź uległ Radomiakowi Radom (1:3), a Lech Poznań w doliczonym czasie gry pokonał Koronę Kielce (3:2).


Ostatni raz pomeczowa radość na stadionie w Legnicy była widoczna 27 sierpnia bieżącego roku. Wtedy to gospodarze pokonali Lechię Gdańsk (2:1). Od tamtego czasu beniaminek nie był w stanie wywalczyć kompletu punktów. Przełamanie nastąpiło w niedzielę w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.

Podopieczni Grzegorza Mokrego od początku spotkania byli stroną przeważającą. To znalazło potwierdzenie w 41. minucie. Jurich Carolina zagrał do Chuci. Hiszpan podbił piłkę i natychmiast uderzył, pokonując w pięknym stylu bramkarza. Miedź miała swoje okazje także po zmianie stron. Nie zostały one jednak wykorzystane. Z kolei Śląsk przez cały mecz oddał zaledwie jedno celne uderzenie, które zostało zablokowane przez linię defensywną rywali. Legniczanie zwyciężyli więc 1:0.

***

W Łodzi niespodziewanie bardzo szybko do głosu doszli przyjezdni. Już w 2. minucie płaskim strzałem z szesnastu metrów wynik rywalizacji otworzył Mateusz Grzybek. Obraz meczu wyglądał tak, że Widzew prowadził grę, a Radomiak zdobywał gole. Po niespełna pół godzinie gry Filipe Nascimento wyprowadził kontratak. W efekcie jego zagrania w sytuacji sam na sam z golkiperem znalazł się Lisandro Semedo. Reprezentant Republiki Zielonego Przylądka pewnie wykorzystał swoją szansę.

W drugiej połowie straty zmniejszył Jordi Sanchez Ribas. Ernest Terpiłowski ruszył prawą stroną. Dośrodkował w pole karne, a akcję wykończył hiszpański napastnik. Gospodarze dalej naciskali. Wykazywali się jednak sporą nieskutecznością. Nadziei na wyrwanie choćby punktu pozbawił ich w doliczonym czasie gry Luis Machado. Goście przejęli futbolówkę na własnej połowie i skierowali piłkę do Portugalczyka. Ten przebiegł kilkadziesiąt metrów i wygrał pojedynek jeden na jednego z bramkarzem.

***

Wiele emocji było także w Poznaniu. Lech w pierwszej odsłonie kontrolował przebieg spotkania. Podopieczni Johna van den Broma częściej utrzymywali się przy piłce i kreowali wiele akcji. Do przerwy oddali w sumie 17 strzałów, z czego jeden znalazł drogę do siatki. W 41. minucie Mikael Ishak podszedł do wykonania rzutu karnego i z zimną krwią wykorzystał „jedenastkę”.

Drugą połowę gospodarze rozpoczęli z wysokiego „C”. Joao Amaral ruszył środkiem pola. Uderzył z około 20 metrów, podwyższając prowadzenie. Przyjezdni szybko odpowiedzieli. Po zagraniu futbolówki ręką przez Jespera Karlstroma arbiter wskazał na „wapno”. Chwilę później Korona za sprawą Jakuba Łukowskiego zdobyła kontaktowego gola. W 79. minucie po analizie VAR goście ponownie stanęli przed szansą z jedenastu metrów. Tym razem naprzeciwko Filipa Bednarka znalazł się Jacek Podgórski. Pomocnik doprowadził do remisu. Niedługo potem kielczanie dwukrotnie obili słupek. Końcówka spotkania to mocny napór ze strony gospodarzy. Przyniósł on efekt w postaci gola. W doliczonym czasie gry Alan Czerwiński dośrodkował z prawej strony. Do piłki dopadł Filip Szymczak, który głową zapewnił „Kolejorzowi” komplet punktów.

***

Wyniki niedzielnych meczów 16. kolejki Ekstraklasy:

Miedź Legnica – Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Chuca 41’

Widzew Łódź – Radomiak Radom 1:3 (0:2)
Jordi Sanchez Ribas 50’ – Mateusz Grzybek 2’ Lisandro Semedo 27’ Luis Machado 90+1’

Lech Poznań – Korona Kielce 3:2 (1:0)
Mikael Ishak 41’ (k.) Joao Amaral 47’ Filip Szymczak 90+3’ – Jakub Łukowski 56’ (k.) Jacek Podgórski 79’ (k.)

Sport.RIRM

drukuj