fot. PAP/Sebastian Borowski

Ekstraklasa. Górnik traci fotel lidera, Lech nabiera rozpędu

Górnik Zabrze doznał pierwszej porażki w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy. Piłkarze Marcina Brosza ulegli na wyjeździe Zagłębiu Lubin 0:2 i tym samym stracili pozycję lidera na rzecz Rakowa Częstochowa. Wiatru w żagle nabiera za to Lech Poznań, który po awansie do fazy grupowej Ligi Europy rozbił na krajowym podwórku w Gliwicach miejscowego Piasta 4:1. Komplet punktów wywalczyło również Podbeskidzie Bielsko-Biała (1:0 ze Stalą Mielec).


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Stal Mielec 1:0 (1:0)
Kamil Biliński 32′

W Bielsku-Białej odetchnęli z ulgą. Tamtejsze Podbeskidzie zanotowało bowiem pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Podopieczni Krzysztofa Bredego pokonali u siebie Stal 1:0, a o wszystkim przesądziła akcja z 32. minuty meczu. Wówczas Rafał Figiel przymierzył z rzutu wolnego. Strzegący bramki gości Rafał Strączek sparował piłkę na poprzeczkę, zaś czyhający na dobitkę Kamil Biliński uderzeniem z kilku metrów dopełnił jedynie formalności. Trzy punkty pozwoliły „Góralom” awansować na 12. miejsce w tabeli. Ekipa Dariusza Skrzypczaka z kolei zachowała 11. lokatę w stawce.

Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 2:0 (2:0)
Sasa Zivec 39′ Patryk Szysz 45′

Górnik w końcu znalazł pogromcę. Zespół Marcina Brosza uległ w Lubinie tamtejszemu Zagłębiu 0:2. Oba gole padły w pierwszej połowie spotkania. Najpierw futbolówkę w siatce zabrzan dość szczęśliwie umieścił Sasa Zivec. Słoweniec strzelił z ostrego kąta, a piłka – zanim wpadła do bramki – odbiła się jeszcze od słupka i nogi bezradnie interweniującego Martina Chudy’ego. Tuż przed przerwą „Miedziowi” zadali drugi cios. Tym razem w roli głównej wystąpił Patryk Szysz. 22-latek otrzymał prostopadłe podanie od Łukasza Poręby, wygrał biegowy pojedynek z Michałem Kojem i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera przyjezdnych. Drużyna Martina Seveli, dzięki trzem „oczkom”, umocniła się na 3. pozycji. Ma tyle samo punktów, co drugi Górnik oraz przewodzący po raz pierwszy w obecnym sezonie ligowym rozgrywkom – Raków Częstochowa.

Piast Gliwice – Lech Poznań 1:4 (0:2)
Michał Żyro 88′(k.) – Jakub Moder 6′ Dani Ramirez 43′ Filip Marchwiński 61′ Nika Kaczarawa 74′(k.)

Wydaje się, że na dobre rozkręcił się Lech. Poznaniacy – po wygranej w derbach miasta z Wartą (1:0) oraz triumfie z belgijskim RSC Charleroi (2:1) i awansie do fazy grupowej Ligi Europy – rozbili na wyjeździe Piasta 4:1. Wynik już w 6. minucie otworzył Jakub Moder, który mocnym uderzeniem z bliskiej odległości zmusił do kapitulacji Frantiska Placha. Chwilę przed zmianą stron podopieczni Dariusza Żurawia podwyższyli prowadzenie za sprawą Daniego Ramireza. Hiszpan wykończył składną akcję całego zespołu, pakując futbolówkę do siatki strzałem z kilku metrów.

W 61. minucie było już 3:0 dla „Kolejorza”. Jakub Moder obsłużył ładnym podaniem wychodzącego na czystą pozycję Filipa Marchwińskiego, a ten pewnym uderzeniem nie dał żadnych szans bramkarzowi gliwiczan na skuteczną interwencję. Kwadrans później losy rywalizacji definitywnie rozstrzygnął Nika Kaczarawa. Gruzin bez problemów wykorzystał „jedenastkę” podyktowaną za faul Piotra Malarczyka na Tymoteuszu Puchaczu. Gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie autorstwa Michała Żyro. Czterokrotny reprezentant Polski w końcówce meczu pokonał Filipa Bednarka strzałem z rzut karnego.

Komplet punktów pozwolił Lechowi wskoczyć na 6. lokatę w stawce. Piast natomiast wciąż pozostaje bez ligowego zwycięstwa w kampanii 2020/2021 i na dobre ugrzęzł na dnie tabeli.

Sport.RIRM

drukuj