fot. PAP/Maciej Kulczyński

Ekstraklasa. Cenne wygrane Bruk-Betu i Legii, mistrzowie Polski opuszczają strefę spadkową

Od zwycięstw rozpoczęły ligowe zmagania w 2022 roku zespoły Bruk-Betu Termaliki Nieciecza oraz Legii Warszawa. W meczach inaugurujących 20 kolejkę Ekstraklasy Słonie pokonały na własnym boisku Jagiellonię Białystok 2:1, zaś stołeczny zespół ograł w Lubinie Zagłębie 3:1. Wygrana z Miedziowymi pozwoliła podopiecznym Aleksandara Vukovicia na opuszczenie strefy spadkowej.


Zarówno Bruk-Bet, jak i Jaga przystępowały do bezpośredniego starcia w 20 kolejce rozgrywek z nowymi twarzami na ławce trenerskiej. Zespół z Niecieczy w styczniu przejął Czech Radoslav Latal, w przeszłości pracujący m.in. w Piaście Gliwice. Z kolei w roli szkoleniowca białostoczan debiutował Piotr Nowak, który kilka lat temu prowadził Lechię Gdańsk.

https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1489678201068699650

Z debiutu bardziej zadowolony może być opiekun gospodarzy. Termalica nie grała porywającego futbolu, nastawiła się na kontry, nad styl przedkładając wynik. Swój cel zespół beniaminka osiągnął. Ekipa z Niecieczy na przerwę schodziła z jednobramkowym prowadzeniem, dzięki skutecznemu uderzeniu z rzutu karnego autorstwa Piotra Wlazło. W drugiej połowie Słonie ponownie miały okazję na wykonanie „wapna”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze tym razem podszedł Wiktor Biedrzycki i podwyższył na 2:0 dla miejscowych. Gości stać było jedynie na honorowe trafienie Przemysława Mystowskiego w 70 minucie gry.

Dla Bruk-Betu to bardzo ważne zwycięstwo, które pozwala zachować nadzieję na utrzymanie się w Ekstraklasie.

https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1489675335855755270

Mecz w Lubinie miał dla Legii duży ciężar gatunkowy. Mistrzowie Polski za wszelką cenę chcieli rozpocząć 2022 rok od ligowego zwycięstwa, aby jak najszybciej wydostać się ze strefy spadkowej.

Przez długi czas pierwszej połowy groźnych akcji bramkowych nie było zbyt wiele, a optyczna przewaga stołecznego zespołu nie przekładała się na strzały na bramkę. Szczęście uśmiechnęło się do gości pod koniec pierwszej połowy. Najpierw nieudany strzał Josue zmienił się w asystę, a piłkę do bramki Zagłębia skierował wślizgiem Maciej Rosołek. Kilka minut później po zagraniu Kacpra Skibickiego futbolówkę do własnej bramki skierował Bartosz Kopacz. Początkowo sędzia w tej sytuacji odgwizdał spalonego, jednak po analizie VAR wycofał się z tej decyzji. Po pierwszych 45 minutach Legia prowadziła więc 2:0.

W drugą część spotkania dobrze weszli Miedziowi. Po strzale Patryka Szysza zrobiło się tylko 1:2. Wydaje się, że w tej akcji więcej mógł zrobić Artur Boruc. Lubinianie szukali wyrównania, jednak goście przetrwali napór rywala i w końcówce zadali decydujący cios. Na listę strzelców wpisał się Paweł Wszołek, który wykorzystał błąd Bartosza Kopacza i w sytuacji sam, na sam pokonał Dominika Hładuna. Wygrana z Zagłębiem pozwoliła mistrzom Polski – przynajmniej na chwilę – opuścić strefę spadkową.

***

Wyniki piątkowych meczów 20. kolejki Ekstraklasy:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)

Piotr Wlazło (k.) 44′, Wiktor Biedrzycki (k.) 50′ – Przemysław Mystkowski 70′

KGHM Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 1:3 (0:2)

Patryk Szysz 48′ – Maciej Rosołek 40′, Bartosz Kopacz (sam.) 44′, Paweł Wszołek 88′

Sport.RIRM

drukuj