Najlepsze, bo katolickie

W świecie rośnie liczba szkół i uniwersytetów katolickich. Obecnie jest ponad dwieście tysięcy szkół i ponad tysiąc pięćset uniwersytetów katolickich. Jedna trzecia szkół wyższych powstała w ostatnim dziesięcioleciu. Rozwijają się one także w krajach, gdzie katolicy są w mniejszości.

Dynamiczny wzrost liczby katolickich szkół i uczelni nastąpił za pontyfikatu Jana Pawła II, który mianował ks. kard. Zenona Grocholewskiego w 1999 roku prefektem Kongregacji Wychowania Katolickiego, powierzając jego pieczy troskę o katolicką tożsamość dzieł edukacyjnych prowadzonych przez Kościół.

Ksiądz kardynał Zenon Grocholewski dba o uczelnie katolickie w świecie. Wizytuje je, pokazując, że Stolica Apostolska troszczy się o uniwersytety pielęgnujące wartości katolickie.

– Kardynałowi Zenonowi Grocholewskiemu została powierzona troska Kościoła o zdrową naukę i chrześcijańską formację w szkołach i na uczelniach katolickich w dobie niezwykle silnych wpływów i agresywnych działań ateistycznego liberalizmu. Liberalizm ten pomija Boga, chce Go wyprzeć z wszelkich obszarów życia społecznego i publicznego. A w parze z tym chce usunąć także normy moralne, zwłaszcza w odniesieniu do godności człowieka, do świętości życia, do małżeństwa, do rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety – wskazuje ks. bp prof. dr hab. Stanisław Napierała.

Dodaje, że kardynał Grocholewski potrafił nawiązać konieczne kontakty ze szkołami katolickimi, a przede wszystkim z uczelniami, również w rejonach, gdzie pojawiło się realne zagrożenie usunięcia Chrystusa czy wprowadzania współczesnych trendów, obcych nauce wiary i moralności.

– Nie tylko nawiązał kontakty, lecz potrafił przekonać odpowiedzialnych za przekaz zdrowej nauki oraz formowanie młodych ludzi w wartościach prawdziwie ludzkich i chrześcijańskich. Ma do tego kompetencje, umiejętności, odwagę, jest wielkim mężem Kościoła, jest człowiekiem głębokiej, żywej wiary – podkreśla ks. bp Stanisław Napierała.

Nawet niekatolicy doceniają to, że młodzi ludzie pobierający naukę na uczelniach katolickich otrzymują coś więcej niż bardzo dobre wykształcenie. Bezcennym walorem uniwersytetów katolickich jest ich oferta integralnej formacji człowieka, który zdobytą wiedzę chciałby i umiałby wykorzystać dla dobra ludzkości. To stanowi o sile uczelni katolickich.

Wzrost liczby studentów

Kiedy władze wielu wyższych szkół martwią się o liczbę studentów, a tym samym o istnienie swoich instytucji, uczelnie katolickie nie borykają się z takim problemem. Liczba ich studentów rośnie.

Wyższe szkoły katolickie rozwijają się nie tylko w krajach tradycyjnie katolickich, ale też takich, gdzie wyznawcy Chrystusa są w mniejszości. Przykładem może być Uniwersytet Fu-Jen na Tajwanie. Na początku trzeciego tysiąclecia (2003) miał 20 tysięcy studentów, niespełna 10 lat później ma 27 tysięcy. Inny tamtejszy uniwersytet – Provident University – miał 9 tysięcy studentów, teraz 13 tysięcy.

Katolickie szkoły wyższe skupione wokół wartości otwierają także inne instytucje, np. szpitale, budują kościoły. Jeden z absolwentów Uniwersytetu Fu-Jen, niechrześcijanin, ofiarował 5 milionów dolarów na budowę szpitala przy uniwersytecie, a podczas jego otwarcia powiedział: „Nasz uniwersytet musi mieć najlepszy szpital”.

Studenci, nawet innych wyznań, wybierają katolickie uczelnie, ponieważ cieszą się one dobrą opinią i zapewniają świetną jakość kształcenia. I te wielkie, i te mniejsze mają prestiż w świecie, są doceniane zarówno przez władze państwowe, jak i mieszkańców, bo ubogacają swoich studentów w trwałe wartości, przyczyniają się do prawdziwego rozwoju tamtejszych społeczeństw.

Uznanie i podziw

Na wspomnianym Tajwanie, małej wyspie u wybrzeży Chin, jest około 1,4 procent katolików. Większość jego mieszkańców to wyznawcy buddyzmu i taoizmu. Nie przeszkadza to jednak w funkcjonowaniu na Tajwanie trzech katolickich uniwersytetów (Fu-Jen w Tajpej, Providence University w Taichung i Wenzao Ursuline College of Languages w Kaohsiung), które zachowują swoją katolicką tożsamość. Mają pełną aprobatę władz.

Atenea prowadzone przez Kościół katolicki pracują nad wychowaniem obywatelskim studentów, aby nabyli zarówno wiedzę akademicką, jak i cnoty moralne. Dlatego wyrażam najwyższy podziw dla ideałów kultywowanych przez Kościół katolicki na tym polu, zachęcając go do rozszerzenia swej działalności na terytorium Tajwanu – mówił minister edukacji tego kraju.

Doceniane przez inne religie

Jeszcze mniej katolików jest w Tajlandii – zaledwie pół procent, czyli około 300 tysięcy. Natomiast w tamtejszych szkołach katolickich uczy się ponad czterysta sześćdziesiąt pięć tysięcy młodych ludzi.

Katolickie placówki edukacyjne reprezentują najwyższy poziom kształcenia i cieszą się wielką estymą wśród innych wyznań. Posyłają do nich swoje dzieci buddyści, mimo że muszą płacić za ich naukę, podczas gdy w innych szkołach edukacja jest za darmo. To świadczy o naprawdę wysokim poziomie kształcenia i wychowania w tych szkołach.

Szkolnictwo katolickie prężnie rozwija się także w krajach, gdzie dominuje prawosławie, np. w Rumunii (prawosławni – 80 proc. ludności, katolicy – ok. 7 proc.). Jednak szkół katolickich jest tu więcej niż prawosławnych. Uniwersytety katolickie powstają również w innych krajach postkomunistycznych, np. na Węgrzech, Słowacji, w Chorwacji czy w Słowenii.

Co z katolicką Europą?

Jednak w Europie przed szkołami katolickimi i uniwersytetami piętrzy się coraz więcej problemów. Kontynent, który wyrósł na cywilizacji łacińskiej i wierze katolickiej, odwraca się od swoich duchowych korzeni.

Cierpi na tym także szkolnictwo. Choć poziom nauczania w tych szkołach i na uczelniach jest wysoki, to katolicka tożsamość w krajach liberalnych, jak np. Belgia, ulega silnej erozji. Zachowując nominalnie nazwę uczelni katolickiej, w praktyce placówki te porzucają wartości chrześcijańskie.

Problem zatracania katolickiej tożsamości dotyczy też uczelni z wielowiekową tradycją, jak chociażby belgijski uniwersytet w Louvain. Ma to związek z postępującą sekularyzacją współczesnej cywilizacji, z odwracaniem się edukacji zarówno od kultury klasycznej, jak i od religii.

Ksiądz kardynał Grocholewski, diagnozując problemy stojące przed szkolnictwem wyższym, wskazuje, że dominuje kształcenie zawodowe, ukierunkowane na rozwój nowych technologii, natomiast humanistyka nie szuka prawdy o człowieku, lecz raczej głosi to, co dyktuje ideologia. To ma swoje konsekwencje – edukacja katolicka jest nie tylko alternatywą dla pozbawionych tożsamości uczelni, ale też zaczynem nowych elit, które podejmą wyzwanie budowy lepszego świata.

Katarzyna Cegielska

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl