„Z Ojczyzny Jezusa „


Pobierz Pobierz

Pokój i Dobro!

Święty Jan Chrzciciel, którego uroczystość narodzin będziemy obchodzić 24 czerwca odegrał wyjątkową rolę w dziejach odkupienia. Kościół czci go jako prekursora, czyli tego, który przygotował drogę Panu. Już w łonie matki Elżbiety spotkał się pierwszy raz z Jezusem, kiedy Maryja nawiedziła swoją krewną, w niedużej osadzie gór judzkich, utożsamianą jednogłośnie z Ain Karem. Podczas spotkania, jak czytamy w przekazie ewangelisty Łukasza, Elżbieta została napełniona Duchem Świętym, co według Ojców Kościoła oznacza, że również Jan otrzymał łaskę uświęcającą, a tym samym został uwolniony od grzechu pierworodnego. Z tej przyczyny w liturgii Kościoła obchodzimy nie tylko wspomnienie jego męczeńskiej śmierci, lecz również uroczystość jego przyjścia na świat.

Św. Łukasz, kończąc opis narodzin Jana Chrzciciela, jednym wersetem streszcza lata jego życia poprzedzające publiczną działalność: „Chłopiec rósł i wzmacniał się duchowo. Przebywał na pustkowiu aż do czasu wystąpienia przed Izraelem” (Łk 1,80). Jednym z etapów pielgrzymiego szlaku w Ziemi Świętej jest Ain Karem, stanowiące obecnie peryferyjną dzielnicę Jerozolimy. W położonym w górnej części miasteczka sanktuarium pielgrzymi medytują tajemnicę spotkania młodziutkiej matki Jezusa z podeszłą w latach Elżbietą wyczekującą na narodziny upragnionego syna. W centrum Ain Karem znajduje się drugie sanktuarium, gdzie czci się grotę narodzin św. Jana. Niewielu pielgrzymów nawiedza trzecie sanktuarium Ain Karem, tzw. Pustkowie św. Jana, oddalone zaledwie 3 km od miasteczka. Antyczna arabska nazwa: Ain el-Habis, czyli „źródło pustelnika” nawiązuje do wielowiekowej tradycji wspominającej w tym miejscu lata pustelniczego życia Prekursora. Malowniczo położony w górskim krajobrazie franciszkański klasztor powstał przy naturalnej grocie, gdzie Elżbieta miała schronić się ze swoim synem przed siepaczami Heroda. W tej grocie, jak głosi tradycja, Jan spędził lata swojej młodości karmiąc się „szarańczą i miodem leśnym” (Mt 3,4) oraz pijąc z naturalnego źródła, obfitującego w wodę do naszych czasów.

W tym roku sanktuarium św. Jana na Pustkowiu celebruje 100-lecie obecności franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej. W połowie XIX wieku łaciński patriarchat Jerozolimy zakupił ruiny kościoła z okresu Krzyżowców. W 1911 roku posiadłość została ostatecznie odsprzedana franciszkanom. Sanktuarium na Pustkowiu posiada bogatą tradycję i liczne świadectwa, wśród których na szczególną uwagę zasługuje relacja Giovanni”ego Zuallardo z końca XVI w. Zawiera ona nie tylko szczegółowe opisy, lecz również precyzyjne rysunki zachowanych budowli z okresu Krzyżowców. Z kronikarskich zapisków wynika, że franciszkanie przebywający w Ain Karem od XVII w., najpierw przy sanktuarium Narodzin św. Jana a następnie Nawiedzenia św. Elżbiety, odbywali regularne peregrynacje do groty na Pustkowiu, z okazji liturgicznych wspomnień Prekursora, jak również towarzysząc pobożnym pielgrzymom.

Początki franciszkańskiej obecności na Pustkowiu św. Jana były wyjątkowo trudne. W pobliżu świętej groty bracia mieli do dyspozycji zaledwie dwie cele zbudowane z kamieni. Warunki życia przy sanktuarium były więc bardzo podobne do tych w jakich dorastał do swojej misji św. Jan. Charakteryzowały ją absolutna samotność, brak jakichkolwiek wygód oraz postne racje żywnościowe. Dla godności miejsca oraz bezpieczeństwa zakonników zostały podjęte działania w kierunku odbudowy zniszczonego sanktuarium i przygotowania lepszych do życia warunków. Projekt kompleksowej rekonstrukcji powierzono architektowi Antoniemu Barluzzi’emu, któremu zawdzięczmy piękną architekturę doskonale wkomponowaną w krajobraz wzgórz judzkich.

Dziś przy wejściu na teren sanktuarium pielgrzymów oraz turystów witają wyryte na kamiennej płycie słowa psalmu 121: „Oczy swe wznoszę ku górom: skąd przyjdzie do mnie pomoc? Pomoc przychodzi od Pana, który stworzył niebo i ziemię” (Ps 121,1-2). Schodząc kamiennymi schodami w kierunku źródła i czczonej groty przed oczami roztacza się piękny widok doliny Sorek i przeciwległych wzgórz porośniętych oliwkami, figowcami, migdałowcami i innymi drzewami. Wieczorem słychać nawoływanie szakali, a rano rozbrzmiewa wielogłosowy śpiew ptaków. Według o. Sergio Olmedo, franciszkanina odpowiedzialnego za sanktuarium, nie ma w Ziemi Świętej bardziej odpowiedniego miejsca do medytacji franciszkańskiej duchowości wyrażonej w pieśni słonecznej św. Franciszka z Asyżu, który chwali Pana za brata słońce, siostrę ziemię, wodę, za kwiaty i zioła. Duża tablica z tekstem tej pieśni jest doskonałym komentarzem do sanktuarium św. Jana na Pustkowiu, będącym prawdziwą oazą zieleni, miejscem odpoczynku i modlitwy.

Zaciszne sanktuarium pustkowia świętego Jana Chrzciciela inspiruje do duchowego nawrócenia w szkole św. Jana wskazującej na źródło świętości jakim jest „Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29). W tej szkole wychowali się między innymi czterej błogosławieni franciszkańscy męczennicy. Bracia Carmelo Bolta i Emmanuel Ruiz ponieśli śmierć męczeńską w 1860 roku w Damaszku i zostali wyniesieni do chwały ołtarzy w 1926 roku, natomiast bracia Francisco Carlés i José Maria Azurmandi są w gronie 498 męczenników – ofiar wojny domowej w latach 30. ubiegłego stulecia w Hiszpanii, których beatyfikacja miała miejsce w 2007 roku w Rzymie.

Niech ich przykład będzie dla każdego z nas wezwaniem do pójścia za Jezusem, którego nad Jordanem Jan Chrzciciel rozpoznał jako zapowiedzianego Mesjasza, umiłowanego Syna Ojca, na którego zstąpił Duch w postaci gołębicy (por. Mt 3,16-17).
 

O. Jerzy Kraj

drukuj