Spróbuj pomyśleć


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

O ile nie jest istotą efemeryczną, wszelkie Boże stworzenie podlega cyklicznym zmianom. Okresowość zmian klimatycznych, politycznych, czy fizjologicznych nie powinna więc straszyć a skłaniać do przygotowań na nadchodzącą fazę okresu. Ewidencja naukowa – czyli bezstronna i obiektywna – wiarygodne opinie, a niekiedy doświadczenie własne, powalają z góry przewidzieć skutki nadchodzącej fazy cyklu w skali makro, wręcz kosmicznej, przez społeczną, sięgającą do geopolityki, czy wreszcze na poziomie indywidualnym, ograniczonym do relacji międzyludzkich dwojga osób, z których jedna podlega okresowym zmianom związanym między innymi z gwałtownym pogorszeniem nastroju.

O ile rozpoznawaną jako pozytywna fazę okresowych zmian witamy z radością, o tyle już pierwsze symptomy nadchodzącej nieuchronnie fazy przeciwnej, spotykają się z reakcją odwrotną, często przesadną, niejako alergiczną. Do tego może dojść paraliżujący strach przed nadchodzącym obrotem koła fortuny.

Spośród wielu epigramatów, których autorem był Walijczyk John Owen, najbardziej znany jest piękny łaciński heksametr

Tempora mutantur, nos et[iam] mutamur in illis.

Quomodo? Fit semper tempore pejor homo,

co po spolszczeniu z uwzględnieniem strony biernej łacińskiego oryginału brzmi następująco:

Czasy podlegają zmianom i my także z ich upływem podlegamy zmianom.

W jaki sposób? Na czym polegają te zmiany? – pyta Owen i odpowiada:

Z upływem czasu ludzkość staje się coraz gorsza.

W tych słowach zagorzały protestant John Owen, może podświadomie, bo najwyraźniej sprzecznie z głoszonymi przekonaniami, ujawnił szczerą ocenę skutków herezji szerzących się jak pożar w XVI i XVII w. Także dzisiaj zewsząd słychać głosy, iż postępy cywilizacji śmierci dowodzą, że z upływem czasu ludzkość staje się coraz gorsza. Czyżby Owen miał rację? Czyżby miłosierny Bóg, który jest Władcą czasu rzeczywiście pozwalał na to, aby z upływem czasu ludzkość stawała się coraz gorsza?

Z perspektywy katolickiej trudno z tym twierdzeniem się pogodzić.

Warto sięgnąć do artykułu pt. 'O Bogu, który jest Władcą czasu’ zamieszczonego w miesięczniku „Apostolstwo Chorych” 2012, Nr 11, gdzie autor – ks. Janusz Wilk rozważa psalm 90., w którym Mojżesz zwraca się do starotestamentowego, a więc gniewnego, Boga, słowami:

Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.

Mądrość serca w wymiarze rzymskokatolickiej wiary i polskiego patriotyzmu niewątpliwie osiągnął Jan Matejko, z ojca katolika Czecha Františka spod Hradca Královéj i protestantki matki, pół-Niemki Joanny Karoliny z domu Rossberg (Rozberg). Obraz Matejki pt. „Szymon Starowolski z Karolem Gustawem przed grobem Władysława Łokietka” przedstawia scenę z 1655, kiedy to po wzięciu wcześniej bez walki Warszawy, Szwedzi wkroczyli 17 października do Krakowa i podczas oprowadzania króla szwedzkiego po katedrze na Wawelu ks. kanonik Szymon Starowolski wypowiedział pamiętne słowa: Fortuna variabilis, Deus admirabilis Szczęście jest zmienne, Bóg – zadziwiająco wspaniały. Szwedzi Karola Gustawa rabowali w Polsce z niemniejszą zaciekłością niż Niemcy Hitlera. Być może słowa ks. Starowolskiego uratowały Wawel przed losem Zamku Królewskiego w Warszawie, gdzie najeźdzcy powyrywali marmury i rzeźby. Tu cytat z Wikipedii: „Najazd szwedzki na Rzeczpospolitą zorganizowali polscy protestanci. Udział w przygotowaniu agresji na Polskę brali bracia czescy z Leszna na czele ze swoim przywódcą Janem Ámosem Komenským. Oliver Cromwell wzywał króla Szwecji Karola X Gustawa by utrącił róg (Polskę) na głowie bestii (Kościoła katolickiego)”. Przestrogę „Szczęście zmienne, Bóg wspaniały” król szwedzki usłyszał przed grobowcem Władysława Łokietka, który – po pokonaniu niezwykłych przeciwieństw losu – stał się pierwszym królem Polski koronowanym na Wawelu i byłby może ostatnim, gdyby nie zadziwiający Bóg, który na drodze Jana Luksemburczyka postawił księcia jaworsko-świdnickiego Bolka II. Niemiec na tronie czeskim nie zdążył z pomocą Krzyżakom pod Płowce i Polska została uratowana. W kolejnych wiekach Bóg godny bezkresnego podziwu uratował Polskę i od Szwedów i od Kozaków i od Tatarów. od Turków i wreszcie od Niemców i Rosjan. Czy to możliwe, aby nas nie uratował przed cywilizacją śmierci? Nawet jeśli samozwańczy chrześcijanin Obama uparcie głosi, że „praca, którą wykonuje przemysł aborcyjny, to praca Boga”, co jako żywo przypomina napis nad siedzibą gestapo „Kto służy Hitlerowi, służy Niemcom, kto służy Niemcom, służy Bogu” z filmu „Kaci także umierają” nakręconego w roku 1943, kiedy jeszcze Ameryka rządziła się wartościami, które ją stworzyły. Nawet jeśli rządzący Ameryką rzucają ją cywilizacji śmierci na pożarcie, to w Unii Europejskiej, pomimo legalizacji zabijania jako metody uśmierzania bólu, nawet u chorych dzieci, pojawiają się uzasadnione nadzieje stopniowego odwrotu od kulminacji zła, którego faza jak tylko osiągnie swoje apogeum, musi dać początek fazie dobra.

Ostentacyjnie pobożny Putin ustami swojego senatora o nazwisku Margelow znagła ogłasza odwrót Rosji od prawosławia, szyderczo zrównując je z islamskim fanatyzmem. Margelow powiedział 26. lutego do kamery RT.: „Rewolucyjni radykałowie na Ukrainie brzmią jak ukraińscy salafici, mówią 'No tak, Europa nie jest Europą, o której marzymy, ponieważ wartości rodzinne są podważane, wartości chrześcijańskie są podważane, małżeństwo homoseksualne jest dozwolne’ i ple-ple-ple, i tak dalej, i tak dalej… To brzmi jak europejski Taliban”. Putinowski dygnitarz nie mógł wyświadczyć większej przysługi porozumieniu prawdziwych chrześcijan wszystkich wyznań oraz prawdziwych muzułmanów na rzecz wyzwolenia Ukrainy – i nie tylko Ukrainy – z niewoli bezbożnego ludobójczego aparatu Czeka-NKVD władającego Kremlem prawie nieprzerwanie od niemal stu lat.

Fortuna variabilis, Deus admirabilis. Że trzeba przyłożyć się do obracania koła fortuny? Wiadomo: Bóg stwarza okazje, a Ty ruszaj się, człowieku, módl się i pracuj.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie www.halat.pl; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)

drukuj