Spróbuj pomyśleć


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

Nadchodzące niedzielne głosowanie, ma wybrać głowę Państwa Polskiego aż na pięć lat. Kogoś, kto będzie następcą wcześniejszych głów, tych znanych nam tylko z historii Polski i tych współczesnych, których słowa i czyny lub milczenie i bezczynność zaistniały za naszego świadomego życia obywatelskiego.

Przystępując w niedzielę do głosowania na wyborem głowy naszego państwa, pomyślmy przez chwilę o poprzednikach na tym stanowisku.

Zacznijmy od Mieszka, pierwszego z dynastii Piastów. Dlaczego to właśnie Piastowie, a nie inny ród plemienia Polan, czy np. Ślężan, ukształtował na zawsze nasz naród? Dlatego, że zdobyli Górę Lecha? W tamtych czasach było wiadomo, że kto ma Górę Lecha, ten ma władzę, bowiem tam był ośrodek kultu pogańskiego. W 940 roku Piastowie podbili południowo-wschodnią Wielkopolskę, co nadal było sukcesem o wymiarze jedynie lokalnym. Ale już po 10 – 20 latach pogańskie państwo Polan objęło obszar znacznie szerszy. Wtedy władzę z rąk swojego ojca, Siemomysła, przejął Mieszko. Według Kroniki Galla Anonima Mieszko był ślepy do siódmego roku życia, a kiedy odzyskał wzrok, to, jak napisał pierwszy polski kronikarz, „książę Siemomysł pilnie wypytywał starszych i roztropniejszych z obecnych, czy ślepota i przewidzenie chłopca nie oznacza jakiegoś cudownego znaku. Oni zaś tłumaczyli, że ślepota oznaczała, iż Polska przedtem była tak jakby ślepa, lecz odtąd – powiadali – ma być przez Mieszka oświeconą i wywyższoną ponad sąsiednie narody.” Gall Anonim, który swoją kronikę spisał w czasach panowania Bolesława Krzywoustego, za źródło potęgi Polski uznał chrzest Mieszka I, pisząc „Zaiste ślepą była przedtem Polska, nic znając ani czci prawdziwego Boga, ani zasad wiary, lecz przez oświeconego Mieszka i ona także została oświeconą, bo gdy on przyjął wiarę, naród polski uratowany został od śmierci w pogaństwie.”

Śmierć w pogaństwie – i to zupełnie dosłownie jako pierwsza fala eksterminacji Słowian przez Niemców – dosięgła liczne plemiona zachodniosłowiańskiej grupy lechickiej, zamieszkujące rozległe obszary na zachód od Odry po Hamburg i Magdeburg. Plemiona polskie za sprawą chrztu Mieszka z 966r. już w 972 odniosły zwycięstwo na Niemcami pod Cedynią, dzięki Bolesławowi Chrobremu stworzyły, można powiedzieć z niczego, patrząc na tysiąclecia rozwoju cywilizacji na południu i zachodzie Europy, równoprawnego partnera Cesarstwa Niemiec, a Piastowie na Śląsku przetrwali aż siedem wieków.

Niezłomny Polak, Bolko II książę świdnicko-jaworski był ostatnim suwerenem. Zmarł w 28. lipca 1368. Od 2007r. ta data- 28. lipca to Dzień Ślaska Polskiego, o czym w obecności JE ks. arcybiskupa Józefa Kupnego – Metropolity Wrocławskiego, JE ks. biskupa Ignacego Deca – pasterza Diecezji Świdnickiej i tłumów wiernych, wspomniał ks prałat Ryszard Staszak podczas głęboko religijnej, a zarazem patriotycznej uroczystości, jaką byłarekonsekracja kościoła p.w. Najświętszej Maryi Panny na Górze Ślęży, 1. maja 2015r.

Okoliczności wymarcia Piastów Śląskich powinny dać wiele do myślenia i stanowić ostrzeżenie przed instrumentalnym traktowaniem wiary w Chrystusa, a więc jawnym bluźnierstwem. Ks. prof. Józef Mandziuk, autor 12-tomowej „Historii Kościoła katolickiego na Śląsku” w artykule „Reformacja na Śląsku” dostępnym w internecie napisał: „W rozwoju reformacji na Śląsku od początku dużą rolę odgrywał element niemiecki, przyjmujący luteranizm jako „swoją religię”. Czynili to przede wszystkim mieszczanie, jak też i zniemczeni Piastowie śląscy. … Polskość tkwiła jeszcze w ludzie wiejskim i dlatego on najbardziej przeciwstawiał się protestantyzacji, mimo tragicznej zasady ,,czyj kraj, tego religia”.

W 1613 roku Jan Chrystian brzeski, zażarcie walczący z Kościołem Katolickim, uznał kanony Lutra za bezwartościowe i przyjął wymyślone przez Kalwina. Tytan płodności, z pierwszą żoną miał 13 dzieci w ciągu 14 trwania małżeństwa, a z drugą, o dwadzieścia pięć lat lat młodszą – siedmioro. Spośród tych dwadzieściorga potomstwa, niemal wszyscy zeszli z tego świata przedwcześnie lub bezdzietnie. Tylko jeden syn – Chrystian legnicki, który przed wojną trzydziestoletnią schronił się w Polsce, spłodził czworo dzieci. Z nich przeżyło dwoje: Karolina i Jerzy Wilhelm legnicki mówiący i ubierający się po polsku, który był w 29. pokoleniu potomkiem Piasta i ostatnim z dynastii Piastów według patrylinealnej linii pokrewieństwa. Zmarł 21 listopada 1675 r. Jego siostra Karolina powróciła do wiary pradziadów, pielgrzymowała na Jasną Górę, zmarła w wigilię Bożego Narodzenia 1707r. Spoczywa u stóp grobowca św. Jadwigi patronki Śląska w kościele p.w. św. Jadwigi i św. Bartłomieja w Trzebnicy, który swoje piękno z XVII-XVIII w. zawdzięcza dwóm opatkom cystersek – ss. Krystynie Pawłowskiej z Wierzbna i Bernardzie Paczyńskiej z Tenczyna.

Serce księżniczki legnicko-brzeskiej Karoliny, ostatniej z Piastów, zawiera srebrna urna umieszczona nad przejściem do kaplicy z kościoła św. Klary i św. Jadwigi we Wrocławiu. Niezwykłe to miejsce. Młodzież Zespołu Szkół Urszulańskich nie tylko otrzymuje tu świetnie wykształcenie, lecz także na co dzień obcuje z Mauzoleum Piastów Wrocławskich, miejscem spoczynku jego fundatorki – księżnej Anny Śląskiej z czeskiej dynastii Przemyślidów, żony księcia Henryka II Pobożnego. Męczeństwo za wiarę i święte życie zaprowadzi tę parę małżeńską na ołtarze, o ile chwalebne starania Stowarzyszenia Sióstr i Braci Henryka II Pobożnego i Anny Śląskiej – Bractwa Henryka Pobożnego z Legnicy będą popierane modlitwą dziękczynną chrześcijan w Polsce, Czechach, Niemczech i wielu innych krajach zawdzięczających swoje ocalenie za głowę Państwa Polskiego w XIII w.

Żywa w narodzie pamięć o ślubach Jana Kazimierza w katedrze we Lwowie, czy modłach Jana III Sobieskiego przed Wiktorią Wiedeńską nie pozostawia wątpliwości co do źródeł ratunku dla naszej Ojczyzny i odpowiada na pytanie kto jest godny miana głowy Państwa Polskiego.

Dzień św. Stanisława Biskupa Męczennika, głównego patrona Polski i patrona chrześcijańskiego ładu moralnego. to najpóźniejszy przed pierwszą turą wyborów termin dołączenia doKrucjaty Różańcowej za Ojczyznę, o którą tak gorąco nas prosi JE ks. prof. dr hab. Ignacy Dec – Biskup Świdnicki.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stroniewww.halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)

drukuj