Spróbuj Pomyśleć


Pobierz Pobierz

 

Szczęść Boże!

Niektórym ze szkoły wiadomo, że – jak pisał Lucius Annaeus Seneca, czyli Seneka Młodszy – longum iter est per praecepta, breve et efficax per exempla, długa jest droga przez przykazania, krótka i skuteczna przez przykłady. Bardziej popularna paremia łacińska przekonuje, iż verba movent, exempla trahunt, słowa ludzi poruszają, a przykłady ich pociągają. Mówiąc krótko i dosadnie: Rób to, co głosisz.

Wypierana przez knajacki bełkot znajomość łaciny w skali globalnej generalnie zanika wraz z jej elegancką logiką i zbornością myśli, warto więc podkreślić, że wspomniany Seneka był wychowawcą i doradcą cesarza Nerona, najbardziej odrażającej postaci Starożytnego Rzymu. Neron dla swoich okrucieństw i zboczeń stał się wzorem dla kolejnych rzesz wojujących degeneratów obecnych w każdym pokoleniu każdej społeczności po dziś dzień. Sam będąc jedynym wśród pisarzy rzymskich przeciwnikiem krwawych widowisk z udziałem gladiatorów, Seneka musiał zdawać sobie sprawę z ogromu skażenia Rzymu zbrodnią i perwersją, które za sprawą jego wychowanka – Nerona wylewały się z Koloseum i Cesarskiego Pałacu. Od Svetoniusa wiemy, że Neron zawarł małżeństwo z wykastrowanym młodym mężczyzną – Sporusem, który z wyglądu przypominał zamordowaną cesarzową i pokazywał się z nim w miejscach publicznych jako mąż Sporusa. Wcześniej Neron głosił, że jest żoną, żoną innego mężczyzny – Pitagorasa. Stosunek Nerona do chrześcijaństwa wkraczającego do Rzymu ma więc wymiar wręcz proroczej zapowiedzi dla naszych już czasów. Uhonorowana zasłużoną Nagrodą Nobla powieść „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza, obrazy „Dirce Chrześcijańska w cyrku Nerona” i „Żywe pochodnie Nerona” („Świeczniki chrześcijaństwa”) Henryka Siemiradzkiego, „Ostatnia Modlitwa Chrześcijańskich Męczenników” Jean-Léon Gérôme’a, „Wierni do Śmierci – Christianæ ad Leones” Herberta Schmalza, dają oparte o źrodła przedstawienie chrześcijan prześladowanych i bezlitośnie torturowanych na rozkaz Nerona. Na ławach Colosseum ówcześni Rzymianie zasiadali, jak obecnie wszyscy ludzie na świecie zasiadają przed telewizorem, jeśli mogą i chcą z niego korzystać, a do tego stać ich na prąd. Z telewizji słyszą słowa, które ich poruszają i widzą przykłady, które ich pociągają. Verba movent, exempla trahunt.

Mało kto w dobrze poinformowanym świecie telewidzów potrafi udawać obojętność wobec deklaracji Ojca Świętego Benedykta XVI wygłoszonej 11 lutego 2013 r., w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, kiedy to w w sanktuarium maryjnym w Altötting odbywały się uroczyste obchody XXI Światowego Dnia Chorego. Orędzie na ten dzień, które Ojciec Święty ogłosił 2 stycznia b. r., rozpoczynało się od słów z Ewangelii wg św. Łukasza „Idź, i ty czyń podobnie!” (Łk 10, 37).

W zależności od intencji, z postawy Ojca Świętego Benedykta XVI każdy może bez reakcji otoczenia wyciągnąć dowolne wnioski i głosić je jako prawdę objawioną, byle tylko nie powoływał się na jakieś reguły, których sam nie przestrzega, bądź też na przynależność do jakiejś wspólnoty, z której swoim zachowaniem sam się wyklucza. W tym przypadku pozostali członkowie wspólnoty muszą stanowczo reagować, nie po to, aby ukarać oszusta, ale dlatego, żeby chronić tożsamość swojej wspólnoty w oczach jej otoczenia.

Oto jeśli pozwolę na przedtawianie fałszywego obrazu Kościoła Katolickiego, jeśli nie zareaguję wystarczająco mocno na kłamstwa ludzi zaprzeczających dogmatom wiary, a przy tym przedtawiających się jako katolicy, to muszę się liczyć z tym, że prędzej czy później podzielę los chrześcijan zamęczonych na arenie przez tyrana degenerata i nikt mi nie przyjdzie z pomocą. Ze Wspólnego przesłania do narodów Polski i Rosji podpisanego przez JE Arcybiskupa Józefa Michalika i JŚ Patriarchę Moskwy i Wszechrusi Cyryla I wiemy przecież, że ”(..) Pod pretekstem zachowania zasady świeckości lub obrony wolności kwestionuje się podstawowe zasady moralne oparte na Dekalogu. Promuje się aborcję, eutanazję, związki osób jednej płci, które usiłuje się przedstawić jako jedną z form małżeństwa, propaguje się konsumpcjonistyczny styl życia, odrzuca się tradycyjne wartości i usuwa z przestrzeni publicznej symbole religijne. Nierzadko spotykamy się też z przejawami wrogości wobec Chrystusa, Jego Ewangelii i Krzyża, a także z próbami wykluczenia Kościoła z życia publicznego. Fałszywie rozumiana świeckość przybiera formę fundamentalizmu i w rzeczywistości jest jedną z odmian ateizmu.”

Nasycony niezwykłym ciepłem chrześcijańskiej myśli pontyfikat Benedykta XVI znalazł uznanie w świecie Islamu, wśród muzułmańskich przywódców religijnych i intelektualistów skupionych wokół Królewskiego Instytutu Myśli Islamskiej Aal Al-Bayt (Royal Aal Al-Bayt Institute for Islamic Thought). Okoliczościowe wystąpienie, które podpisał Szejk Mustafa Cerić, były Wielki Mufti Bośni, obok najwyższego uznania dla następcy św. Piotra jako teologa i pasterza wiernych katolików, zawiera przegląd dokonań Benedykta XVI na rzecz przyjaznego dialogu katolików i muzułmanów oraz odnosi się taktownej rezygnacji papieża jako ostatniego aktu posługi i dobrego przykładu.

Lang ist der Weg durch Lehren, kurz und wirksam durch Beispiele.

Viele, viele, viele Jahre! Gottes reichen Segen, lieber Heiliger Vater!

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

drukuj