Myśląc Ojczyzna – prof. Mirosław Piotrowski


Pobierz

Pobierz

Mija rok 2018

Mija rok 2018. Obfitował on w wiele wydarzeń ważnych dla Polski i całej Unii Europejskiej. W naszym kraju przez niemal cały rok świętowaliśmy jubileusz stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Unia Europejska świętowała stulecie zakończenia pierwszej wojny światowej, ale przede wszystkim żyła sprawą Brexitu, zajmowała się rosnącą falą tzw. populizmu w Europie oraz specyficznie pojmowaną praworządnością w krajach członkowskich. W mijającym roku Radzie Unii Europejskiej przewodziły dwa kraje – od stycznia do czerwca Bułgaria, a od lipca do końca grudnia Austria. W styczniu kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosili, że chcą „nadać całej Europie nowy impuls”. Konkretnie zapowiedzieli podpisanie nowego traktatu wzorowanego na elizejskim, który 55 lat temu podpisali Charles de Gaulle i Konrad Adenauer. Merkel i Macron wspierali Komisję Europejską, która w styczniu i lutym kontynuowała swoisty dialog z rządem polskim w sprawie słynnego artykułu siódmego, czyli „stwierdzenia ryzyka poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości Unii”. Po tak zwanej rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego w lutym pojawiły się informacje, że „urzędnicy w Brukseli są zadowoleni z działań polskich władz”.

W marcu odbyły się wybory parlamentarne we Włoszech, na Słowacji, a także wybrano rząd w Niemczech, na czele którego po raz czwarty stanęła Angela Merkel. A tak na marginesie, w marcu też w wyborach prezydenckich w Rosji na czwartą kadencję został wybrany Władimir Putin. W Unii Europejskiej był to miesiąc dość istotnych zmian personalnych. Jean-Claude Juncker mianował Sekretarzem Generalnym Komisji Europejskiej Martina Selmayra, który był dotychczas szefem jego gabinetu. Wywołało to ogromną burzę w Parlamencie Europejskim, a niektórzy posłowie twierdzili, że trzeba uruchomić artykuł 7 Traktatu wobec Komisji Europejskiej. Jeśli idzie o nasz kraj, to w marcu nie nastąpił spodziewany przez niektórych tzw. reset z Unią. Co więcej, polskiemu MSZ-owi nie udało się wprowadzić żadnego Polaka na stanowisko w unijnych ambasadach. Za to polscy europosłowie z rządzącej formacji wespół z lewakami z innych krajów Unii Europejskiej zorganizowali w Parlamencie Europejskim w Brukseli wystawę na temat zakazu hodowli zwierząt futerkowych.

W mediach prawicowych i konserwatywnych zawrzało. Pytano też, czy podobną energią wykażą się broniąc nienarodzonych dzieci. W kwietniu odbyły się wybory parlamentarne na Węgrzech, gdzie kolejny raz wygrała partia premiera Viktora Orbána, Fidesz. Nowego impulsu nabrała też sprawa masowej imigracji, czemu przeciwstawiały się Węgry i Polska. Szerokim echem odbił się kwietniowy wywiad szefa polskiego MSZ-u Jacka Czaputowicza, który na łamach „Le Figaro” stwierdził: „Przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę Zachodnią”. W polskich mediach prawicowych znów zawrzało. A jeśli o wywiadach mowa, to w maju na łamach holenderskiej gazety szef Komisji Europejskiej Juncker stwierdził, że Władimir Putin jest jego przyjacielem i że są „przyjaciółmi od lat”.

W tym samym miesiącu odbyło się referendum w Irlandii w sprawie liberalizacji ustawy aborcyjnej, w którym zdecydowanie zwyciężyli aborcjoniści. W czerwcu zaprzysiężono włoski rząd Giuseppe Contego i Matteo Salviniego, co dało początek konfliktowi Unii Europejskiej z tym krajem. Po przerwie wakacyjnej, we wrześniu, odbył się nieformalny szczyt przywódców Unii Europejskiej poświęcony Brexitowi. W tym miesiącu w Parlamencie Europejskim w Brukseli miał miejsce koncert pt. „Krzyż i Orzeł”, który zorganizowałem wraz z panią poseł dr Urszulą Krupą w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. W październiku komisarz Frans Timmermans zainteresował się Rumunią, która została postawiona pod unijnym pręgierzem, podobnie jak Węgry i Polska. Co osobliwe, od początku stycznia to Rumunia przejmuje prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. W listopadzie pani kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że nie będzie ubiegać się o stanowisko przewodniczącej partii CDU i w grudniu zrezygnowała z tej funkcji.

W listopadzie przywódcy państw Unii zatwierdzili umowę brexitową, a premier Theresa May przełożyła głosowanie nad tą umową w brytyjskiej Izbie Gmin. Miesiąc listopad zdominowany był masowymi protestami we Francji tzw. żółtych kamizelek, który trwał także w grudniu zdecydowanie osłabiając pozycję prezydenta Macrona. Jednym z głównych haseł było „Macron musi odjeść”. Jakby tego było mało, podczas ostatniej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w mieście tym miał miejsce zamach. Zginęło pięć osób, a kilkanaście zostało rannych. Na koniec roku Europejczycy pozostali więc z pytaniem, czy Macron naprawdę musi odejść, czy odejdzie i czy kończy się już era Angeli Merkel.

Na przełomie listopada i grudnia, wychodząc naprzeciw licznym postulatom płynącym z całej Polski, złożyłem wniosek o rejestrację Ruchu Prawdziwa Europa opartego na wartościach Ruchu „Europa Christi”. Rozstrzygające mają być zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego w maju przyszłego roku. Mając w świadomości wszystkie te wydarzenia, chciałbym życzyć Państwu optymizmu, a także zdrowia, pomyślności i błogosławieństwa Bożego na zbliżający się nowy 2019 rok.

prof. Mirosław Piotrowski

drukuj