Majowe zamyślenia z Janem Pawłem II – dzień 7


Pobierz Pobierz

6 maja
Każdy ma swoje Westerplatte

Bardzo czekałem na 12 czerwca 1987 r.,
Westerplatte.
Tu będzie Ojciec Święty.
Tam jest grób bohatera,
obrońcy Westerplatte, majora
Henryka Sucharskiego.
To oni prosto do nieba
czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.

Nie sposób dziś opowiedzieć
siedmiu dni obrony Westerplatte.
To było piekło na ziemi.
Wzruszające są ostatnie dni
majora Sucharskiego.
Umierał w Neapolu.
Chłopcy, ja z Wami długo nie będę.
Czy wiecie, że w mojej rodzinnej wsi
na łąkach kwitnie teraz złotogłów?
Tam jest moje miejsce.
Oby mnie tylko pochowali w kraju,
choćby na najuboższym cmentarzu,
ale w Polsce.
Ach, ta trudna Polska!
Piękne są kwiaty w słonecznej Italii,
ale bez duszy.
Czy wiecie, jak pachnie macierzanka?
Ja wiem…
Tu jest woreczek z zasuszonymi kwiatami,
z odrobiną ziemi z grobu mego ojca,
a tu różaniec.
Codziennie się za Was modliłem.
Włóżcie mi to do trumny.
Ach, ta trudna Polska!
Panie majorze,
Westerplatte znów wolne!
Nad grobem majora modlił się
Papież Polak – Jan Paweł II,
teraz już błogosławiony,
a do nas mówił tak:

Wiemy, że tu, na Westerplatte,
grupa młodych Polaków
pod dowództwem majora Sucharskiego
trwała ze szlachetnym uporem,
podejmując nierówną walkę
z najeźdźcą, walkę bohaterską.
Pozostali w pamięci jako
wymowny symbol.
Trzeba, aby ten symbol
wciąż przemawiał do coraz
nowych ludzi i pokoleń Polaków.

Każdy z Was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu
jakieś swoje Westerplatte…
Jakąś słuszną sprawę,
o którą trzeba walczyć,
jakiś obowiązek, powinność,
od której nie można się uchylić,
nie można zdezerterować.

Wreszcie jakiś porządek prawd
i wartości, które trzeba
utrzymać i obronić.

O Boże!
Ojcze Święty – błogosławiony,
powiedz to jeszcze raz Polakom,
aż zadrży ziemia, zagra róg
bo nic nad Boga i któż jak Bóg!

Ach, Ty trudna Polsko!
 

ks. bp Józef Zawitkowski

drukuj