Koszyk świadczeń zdrowotnych – konferencja prasowa


Pobierz Pobierz

KOMENTARZ:

Zaniedbania w służbie zdrowia sięgają lat

Wystąpienie ministra zdrowia Zbigniewa Religi dotyczące „koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych” otwarło sejmową debatę na temat sytuacji w polskiej służbie zdrowia. Choć przedstawiciele opozycji i koalicji znacznie różnili się co do sposobów poprawy sytuacji w służbie zdrowia, to jednak wszyscy życzliwie oceniali działania ministra Religi. To prawdopodobnie jedyny polityk tak ciepło przyjęty w Sejmie zarówno przez lewą, jak i prawą stronę.

Aby spełnić żądania wszystkich protestujących pracowników służby zdrowia, potrzeba by dodatkowych 19 mld złotych – powiedział minister zdrowia Zbigniew Religa, przedstawiając wczoraj w Sejmie informację rządu o sytuacji w służbie zdrowia i protestach lekarzy i pielęgniarek. Religa poinformował też, ile wynoszą zarobki w służbie zdrowia według ankiety sporządzonej pod dyktando przedstawicieli związków zawodowych. Według tego dokumentu – wynagrodzenie zasadnicze lekarza specjalisty wynosi obecnie 2500 zł, lekarza bez specjalizacji – 1800 zł, specjalistki pielęgniarki i położnej – 1700, starszej pielęgniarki i położnej – 1480, pielęgniarki położnej 1370.

Minister zdrowia Zbigniew Religa przypomniał również, że te pensje nie satysfakcjonują pracowników służby zdrowia i lekarze specjaliści chcieliby zarabiać 7,5 tys. zł, a bez specjalizacji 5 tys., specjalistki położne i pielęgniarki – 4 tys. zł, starsze pielęgniarki położne – 3 tys. zł, inny wyższy personel medyczny 5 tys. złotych. Po debacie w Sejmie minister Religa udał się na spotkanie z pielęgniarkami, przez które został przyjęty wyjątkowo ciepło.

– Piątkowa debata jest dowodem otwartości rządzącej koalicji na rozwiązanie wieloletnich problemów w służbie zdrowia – powiedział poseł Tomasz Latos, przedstawiając stanowisko klubu PiS. Latos zapewnił, że w najbliższym czasie Sejm będzie pracować nad tzw. koszykiem świadczeń gwarantowanych i projektem stworzenia sieci szpitali. Przedstawiciel klubu PiS skrytykował poprzednie rządy za – jak mówił – brak działań na rzecz poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Według niego, tylko AWS podjęła próby uzdrowienia sytuacji pielęgniarek i lekarzy

– Panie ministrze, dziękuję, że pan tu jest dzisiaj – powiedziała Ewa Kopacz (PO) podczas wczorajszej sejmowej debaty. Platforma uważa, że konieczne są pilne reformy w służbie zdrowia. Dla PO – jak powiedziała Kopacz – jest najistotniejsze, aby prywatyzować służbę zdrowia, ale pod kontrolą państwa i tam, gdzie jest to obiektywnie opłacalne dla pacjentów. Jej zdaniem, nie można straszyć obywateli, że niepubliczne placówki to jest coś złego, bo pieniądze będą trafiać zarówno do prywatnych, jak i publicznych placówek na tych samych zasadach. Jak dodała reprezentantka PO – przedstawienie koszyka medycznych świadczeń gwarantowanych było potrzebne.

Z kolei LPR uważa, że problemy w służbie zdrowia może rozwiązać gruntowna reforma lub zastosowanie alternatywnych źródeł dofinansowania budżetu państwa.

Według posła PSL Aleksandra Soplińskiego, to rząd doprowadził do sytuacji, że jest korupcja w służbie zdrowia. Parlamentarzysta argumentował, że wzrost nakładów na system ochrony zdrowia do 6 proc. PKB musi nastąpić w ciągu dwóch lat.

Smutną konkluzją całej debaty było jakże prawdziwe stwierdzenie ministra Zbigniewa Religi, który konstatował, że dziś nawet o służbie zdrowia nie można dyskutować bez niepotrzebnego upolitycznienia.

Wojciech Wybranowski

drukuj