Uroczystość pełna światła

Wypowiedź dla Radia Maryja ks. prof. dr. hab. Jana Machniaka, dyrektora Katedry Teologii Duchowości Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

Uroczystość Wszystkich Świętych to wielkie wydarzenie w Kościele, ponieważ w ten sposób Kościół pielgrzymujący jednoczy się, łączy się z tym Kościołem, który jest już Kościołem zbawionych. Jest to uroczystość pełna światła, uroczystość, która przypomina nam o tym, że każdy z nas został wezwany do świętości. Święci – ci wszyscy święci, których czcimy w tym dniu – to ci, którzy nie mają swojego dnia, swojego wspomnienia w ciągu roku liturgicznego. Kościół od samego początku – bo już w trzecim wieku – czcił tych świadków Chrystusa, którzy w szczególny sposób różnili się pięknem swojego życia, – ewangelicznego życia – tym, którzy dali świadectwo o Jezusie Chrystusie przez swoje męczeństwo.

Przez tę jedną uroczystość, Kościół pragnie pokazać całemu światu, jak piękna jest świętość, czyli jedność człowieka z Bogiem oraz jak piękne jest życie zgodne z Bożymi przykazaniami. Ta uroczystość początkowo była przeżywana w maju, ale od VIII wieku, od czasów Papieża Grzegorza jest przeżywana 1 listopada. Wtedy właśnie nasze kościoły są pełne światła, pełne blasku. Liturgia mówi o tych zbawionych, którzy oglądają Boga twarzą w twarz. Po uroczystości Wszystkich Świętych następuje Dzień Zaduszny. To dzień, w którym czcimy zmarłych. To zupełnie inny nastrój. Wychodzimy na cmentarze, aby modlić się za tych, którzy odeszli do Domu Ojca. W tym dniu jest wielka nuta zadumy, nuta sentymentu, ponieważ nasi zmarli, którzy byli nam bliscy, być może potrzebują naszej pomocy, naszej modlitwy.

Dlatego właśnie na cmentarzach odprawiane są Msze św., a na grobach zapalamy świece – symbol światła, symbol wieczności. U nas w Polsce te dwa wydarzenia: uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, zbiegają się razem ze sobą, ponieważ w Dniu Wszystkich Świętych, 1 listopada, po południu, właściwie po tych wieczornych nieszporach, są sprawowane Msze św. na cmentarzach. Również w Krakowie ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz będzie taką Mszę św. odprawiał na najstarszym cmentarzu: Cmentarzu Rakowickim.

Wtedy wszyscy, którzy są obecni na cmentarzu gromadzą się wokół ołtarza, po to, aby uczestniczyć w najświętszej ofierze, bo Msza św. łączy tych, którzy jeszcze pielgrzymują poprzez ziemię i tych, którzy odchodzą do wieczności. Potem, wieczorem, będziemy patrzeć na nasze cmentarze rozświetlone tym pięknym blaskiem tęsknoty za Chrystusem, za  ostatecznym spotkaniem z nim w wieczności. To taki niepowtarzalny nastrój – szczególnie w Polsce, bo to święto jest bardzo mocno przeżywane w naszym kraju. Również gdziekolwiek indziej, gdzie są Polacy, zawsze w uroczystość Wszystkich Świętych, a potem w Dzień Zadusznych wychodzą na cmentarze, by tam modlić się za swoich zmarłych, a jednocześnie cieszyć się radością tych świętych – zbawionych, którzy przebywają w niebie w Domu Ojca.

ks. prof. dr hab. Jan Machniak

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl