Szkoła cnót obywatelskich

Media katolickie, a w szczególności te, które docierają do odbiorców
codziennie, tak jak Radio Maryja czy "Nasz Dziennik", odgrywają dziś rolę
większą niż kiedykolwiek za mojej pamięci. Dzieje się tak na skutek zmian
zachodzących przede wszystkim w kontekście medialnym. Otóż do mieszkańców Polski
z większości mediów elektronicznych płynie w tej chwili silnie zuniformizowany,
jednolity i skrajnie jednostronny przekaz. Jest on poddany bardzo silnej presji
jednej ze stron ideologicznego sporu, presji wcale nie mniejszej, a być może
jeszcze większej niż w czasach komunistycznych.

I choć teraz nie decyduje o tym jedno politbiuro czy sekretariat do spraw
ideologii, to mamy do czynienia z naciskiem pewnych mód intelektualnych, ślepo
naśladowanych przez dziennikarzy, oraz presją środowiskową, w której przewodnicy
stada salonowo-medialnego bezwzględnie dyktują swoje wytyczne. W czasach
komunistycznych docierał jednak do nas z Zachodu alternatywny obieg informacji i
obraz świata. Funkcjonowało Radio Wolna Europa. Można rzec – istniał wolny
świat. Teraz sami staliśmy się częścią świata, z którego wolność stopniowo
znika. I dlatego media katolickie, które prezentują alternatywny dla owego
zuniformizowanego obraz świata, są po prostu niezbędną oazą wolności i
pluralizmu. Wprawdzie media głównego nurtu bardzo wiele mówią o wolności oraz
pluralizmie, ale w istocie same niszczą te wartości. A kiedy w spojrzeniu na
rzeczywistość brakuje pluralizmu, a wszystkim ludziom narzucany jest jeden punkt
widzenia, wtedy zubożeniu ulegają nie tylko nasze myśli i wyobraźnia, ale także
zdolność orientacji i działania w świecie. I dlatego fakt, że w Radiu Maryja czy
w "Naszym Dzienniku" można usłyszeć lub przeczytać informacje, które są
skrzętnie skrywane w głównym nurcie medialnym, powoduje, iż mamy szansę nieco
lepszej orientacji w rzeczywistości. Mamy możliwość odkrywania fałszerstw i
manipulacji, którymi ograniczają naszą wolność media głównego nurtu.
Z drugiej strony działalność mediów katolickich wiąże się z wezwaniem do pewnej
aktywności obywatelskiej, tak wyraźnym od początku istnienia Radia Maryja. Mamy
z nią do czynienia, poczynając od najprostszych akcji, kiedy ludzie niemajętni
za pośrednictwem Radia zgłaszają swoje potrzeby, a inni odpowiadają, deklarując,
że mogą w czymś konkretnym pomóc lub czymś materialnym się podzielić. W ten
sposób tworzy się tkanka porozumienia i współpracy między ludźmi. Inny wymiar
związany z charakterem obywatelskim Radia Maryja to organizowanie pewnej
świadomości wspólnotowej, bez której nasze społeczeństwo przekształciłoby się w
zbiorowisko zdominowane przez anomię, czyli brak jakiegokolwiek ładu i
porozumienia między ludźmi. Media katolickie stają się niestety stopniowo
jedynymi, a w każdym razie jednymi z bardzo nielicznych ośrodków medialnych, w
których budowana jest postawa patriotyzmu, wspólnoty narodowej, pozytywnego
zainteresowania sprawami innych grup traktowanych przez główny nurt mediów jako
ciężar, którego należy się pozbyć. Mam tu na myśli np. "ludzi starszych, gorzej
wykształconych, mieszkających na wsi". Ta zbitka pojęciowa cały czas funkcjonuje
jako określenie grupy, którą najlepiej byłoby zlikwidować. Tymczasem w mediach
katolickich nie ma takich "grup do likwidacji". Jest za to wezwanie do tego,
byśmy interesowali się losem naszej wspólnoty i nawzajem sobie pomagali. A
możemy to robić tylko wtedy, jeśli tę wspólnotę będziemy kochać i szanować, a
nie pogardzać nią i nienawidzić, tak jak obecnie czyni duża część mediów.
"Patriotyzm jest jak rasizm" – hasło wylansowane przez "Gazetę Wyborczą" pojawia
się coraz częściej, doprowadzając do takiej sytuacji, jak chociażby niedawna
manifestacja przeciwko marszowi niepodległości. Przecież jeszcze jakiś czas temu
byłaby to rzecz zupełnie niewyobrażalna. A teraz w środku Warszawy możliwe jest
zorganizowanie potężnej manifestacji pod hasłami antyniepodległościowymi! To
pokazuje, w jakim kontekście funkcjonują Radio Maryja czy "Nasz Dziennik",
uparcie broniąc wartości wspólnotowych. Nie szowinizmu i nacjonalizmu, ale
patriotyzmu.
Trzecim niezwykle ważnym elementem misji Radia Maryja jest obrona rodziny wobec
coraz silniejszych prądów niszczących ją i osłabiających. A bez rodziny nie ma
mowy ani o wolności, ani o wspólnocie wyższego rzędu. Rodzina jest fundamentem
tego wszystkiego.
 

Prof. Andrzej Nowak
 

not. BR

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl