Pozostawił ślad, który nie zostanie zatarty

Z JE księdzem arcybiskupem Stanisławem Wielgusem, rektorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w latach 1989-1998, rozmawia Sławomir Jagodziński

Odszedł na spotkanie z Panem Ojciec Profesor Mieczysław Albert Krąpiec. Kim był?
– W moim przekonaniu, i bardzo wielu ludzi rozeznanych w sytuacji naukowej współczesnej Polski, mogę stwierdzić, że to był najwybitniejszy intelektualista, najwybitniejszy myśliciel polski w drugiej połowie XX i początku XXI wieku. To przecież twórca słynnej Lubelskiej Szkoły Filozoficznej, którą stworzył wraz z Karolem Wojtyłą, późniejszym Ojcem Świętym Janem Pawłem II, wraz z ks. prof. Stanisławem Kamińskim, z ks. prof. Marianem Kurdziałkiem, z s. Zofią Zdybicką, z prof. Jerzym Kalinowskim, z prof. Stefanem Swieżawskim. Oni byli twórcami polskiej Lubelskiej Szkoły Filozoficznej, gdzie uprawiali myśl tomistyczną, ale w myśl współczesnej filozofii, współczesnych dokonań nauk przyrodniczych, matematycznych, humanistycznych. Śmierć o. Alberta Krąpca to wielka strata dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ale także dla polskiej filozofii, dla polskiej nauki.

Jak wspomina Ekscelencja Ojca Krąpca jako człowieka?

– Wspominam go jako wspaniałego człowieka, miłośnika prawdy. To był jeden z moich profesorów, były wieloletni rektor, który z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego uczynił uczelnię powszechnie znaną w świecie, cieszącą się wielkim prestiżem. Przecież gdyby nie mądre kierowanie KUL-em w czasie komunizmu, ta katolicka uczelnia by nie przetrwała. Chciano zniszczyć KUL, nakładano podatki, zabierano nieruchomości… Trzeba było wielkiej mądrości, aby temu podołać i obronić uczelnię.
Wielokrotnie byłem w kontakcie z Księdzem Rektorem, najpierw jako student, potem jako profesor wydziału teologicznego, potem jeszcze jako rektor. Wiele razy konsultowałem z nim różne decyzje, które trzeba było podejmować w trudnych, bardzo przełomowych czasach lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy KUL przeżywał niezmierne trudności, kiedy szalała inflacja, gdy KUL był zagrożony. Wielokrotnie prosiłem go o radę i nigdy takiej rady nie odmówił. Zawsze były to rady właściwe, które się sprawdzały później w życiu.
Trzeba też podkreślić, że o. Krąpiec był człowiekiem o niezmiernej kulturze duchowej, człowiekiem o wiedzy encyklopedycznej. Ja nie spotkałem człowieka o tak szerokich zainteresowaniach i tak szerokiej wiedzy jak o. Krąpiec. Jednocześnie był pełen humoru.
Był kochany, dosłownie uwielbiany, przez młodzież studencką, zwłaszcza przez tych studentów, którzy chodzili na jego seminarium, a były to liczne grupy. Jednocześnie zapamiętamy go jako człowieka naprawdę nowoczesnego, w tym sensie, że myślącego kategoriami współczesnego człowieka, a jednocześnie człowieka bezkompromisowego. Zawsze wyrażał jasno i otwarcie swoje poglądy. Jeśli widział jakieś trudności, problemy natury ideologicznej, twardo stawał w obronie wartości chrześcijańskich, w obronie wartości narodowych.
To był wielki Polak! Rzeczywiście realizował to hasło, które jest w herbie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego: „Deo et Patria” – Bogu i Ojczyźnie. Służył całe swoje życie Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Wychował wielką liczbę wybitnych naukowców: kilkunastu profesorów, dziesiątki doktorów… pozostawił ślad, który nie zostanie zatarty.

A co można powiedzieć o Ojcu Krąpcu jako o kapłanie?

– To był bardzo gorliwy kapłan, rozmodlony, chociaż tego nie manifestował. Z wielu rozmów, które z nim przeprowadziłem, jednoznacznie wynikało, że we Mszy św., w modlitwie szukał oparcia, wtedy kiedy przeżywał trudne chwile. Bo każdy ma w swoim życiu rozmaite problemy. On zawsze polecał je Bożemu Miłosierdziu. Sercu Jezusowemu, które jest patronem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, polecał naszą uczelnię, studentów i profesorów. To był wierny Kościołowi kapłan, zaprzyjaźniony zresztą z Janem Pawłem II, z którym był w stałym kontakcie, aż do odejścia Ojca Świętego do Domu Ojca. Pozostawił olbrzymi dorobek naukowy, z jego inicjatywy została opracowana, bo już się kończy jej wydawanie, Powszechna Encyklopedia Filozofii. To jest dzieło, które na dziesiątki lat, a może i na dłużej, zostanie w skarbcu naszej kultury narodowej. Czujemy się osieroceni, ale i wdzięczni za to wielkie dobro, jakie nam zostawił.


Dziękuję za rozmowę.
drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl