Ewangelia: Środa trzeciego tygodnia Wielkiego Postu
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».
Mt 5, 17-19
***
Prawo Boże nadal obowiązuje…
Nie jesteśmy ludźmi bezprawia. Współczesny człowiek lubuje się w tworzeniu prawa. Mnożą się kodeksy, przepisy, instrukcje. Człowiek gubi się w stosach papierowych informacji. I nie wie co już obowiązuje, a co już jest historią.
Słyszymy dzisiaj jaki jest stosunek Jezusa do Prawa. Chrystus nie ustanawia nowego prawa, lecz pokazuje nowy sposób patrzenia na stare Prawo. I na wszelkie prawo. Jezus mówiąc o Prawie, nawiązywał zawsze do moralnego Prawa Bożego, zawartego przede wszystkim w Dekalogu. Do drobiazgowych przepisów, wymyślonych przez ludzi, odnosił się niejednokrotnie krytycznie i z rezerwą. Ewangelia pokazuje, że sam ich nie przestrzegał, np. leczył w szabat, na co nie pozwalali prawnicy żydowscy. O uczonych w Piśmie wypowiedział Chrystus następujące słowa: „Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą” (Mt 23, 4).
Jezusa nie przyszedł znieść Prawo, lecz wypełnić. W ten sposób wyjaśnia podstawowy problem dotyczący stosunku chrześcijan do moralnego Prawa Starego Testamentu, które zostało utrwalone przede wszystkim w Dziesięciu Przykazaniach Bożych. Prawo to obowiązuje nadal, ale nie można go wypełniać według interpretacji faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Jezus bowiem domaga się głębszego podejścia do Prawa tak, by sprawiedliwość chrześcijańska była „większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy” (Mt 5, 20).
„Dopóki niebo i ziemia nie przeminą”, to jest – jak długo świat będzie istniał, tak długo nie ulegnie żadnej zmianie nawet najmniejszy przepis dotyczący moralnego Prawa Bożego. Ideę tę wyraża metafora najmniejszej litery w alfabecie hebrajskim (jota) oraz wzmianka o jednej kresce, czyli maleńkim znaku, który służył do oddzielenia podobnych do siebie spółgłosek hebrajskich (por. Mt 5, 18). Trwałe wartości Boskiego Prawa moralnego nigdy nie przeminą, stanowią bowiem mocny fundament w relacji człowieka do Boga oraz do wszystkich ludzi.
Autor: o. Andrzej Makowski CSsR
Źródło: slowo.redemptor.pl