Dzięki Polakom odradza się Kościół na Wschodzie

Są takie kraje, jak np. Uzbekistan, w których wszyscy kapłani pochodzą z Polski. Polscy księża i siostry zakonne w dużej mierze przyczyniają się do odradzania Kościoła na Wschodzie. Wczoraj w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie rozpoczęło się VIII Spotkanie formacyjne dla osób duchownych, konsekrowanych i wolontariuszy świeckich skierowanych do pomocy Kościołowi katolickiemu na Wschodzie.

 

– Mówiąc o Kościele na Wschodzie, mamy na myśli przede wszystkim obszary dawnego ZSRS i dawnych krajów tzw. demokracji ludowej, z wyłączeniem Chin. Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie, powołany w 1989 roku przez Konferencję Episkopatu Polski, ma na celu organizowanie i niesienie pomocy duchowej i materialnej katolikom na Wschodzie. – Pomoc Kościołowi na Wschodzie płynąca z Polski jest wyrazem chrześcijańskiego braterstwa – wyjaśnia ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor zespołu i organizator spotkania.

 

Jak podkreśla, obecnie najwięcej misjonarzy pracujących na Wschodzie pochodzi z Polski. Katolicy w Polsce czują się, z racji geograficznych, historycznych i narodowych, zainteresowani losem katolików i Kościoła na Wschodzie. Na wschód od obecnej granicy Polski w wielu krajach mieszkają Polacy lub osoby pochodzenia polskiego. Ten fakt rodzi naturalne prawo i zobowiązanie do troski oraz zainteresowania się losem katolików polskich na Wschodzie lub osobami pochodzenia polskiego. – Kościół w Polsce odkrywa swoją powinność pomocy katolikom i katolickim Kościołom partykularnym na Wschodzie w ich odradzaniu się, tworzeniu oraz rozwoju.

 

Jest to troska i pomoc bez narzucania rozwiązań i prób wpływania na kształt życia religijnego. Należy to bowiem do kompetencji ustanowionych przez Stolicę Apostolską biskupów danego miejsca – wyjaśnia ks. Kryża. Przykładem kraju, w którym jedynymi kapłanami są Polacy, jest Uzbekistan. Kraj ten liczy 27 mln mieszkańców, z czego katolicy to około 600 osób. Jak podkreśla franciszkanin o. bp Jerzy Maculewicz, który od siedmiu lat posługuje jako administrator apostolski w Uzbekistanie, Kościół w tym kraju jest młody – istnieje od kilkunastu lat, to znaczy od momentu, kiedy przybył tam pierwszy ksiądz katolicki, który zaczął pracować najpierw w Ferganie, a później w Taszkencie. – W 1991 r. pojawił się pierwszy franciszkanin.

 

Obecnie mamy kilka zarejestrowanych parafii, np. w Taszkiencie – stolicy, Samarkandzie, Bucharze, Ferganie i Urgancie – mówi bp Maculewicz, dodając, że kapłani w tym kraju bardzo intensywnie pracują, prowadząc katechizację. Dużo sił poświęcają dzieciom i młodzieży. – To, co robimy, jest inwestycją na przyszłość. Poważny problem naszego Kościoła stanowi to, że jest w nim bardzo mało rodzin. Pracujemy więc z nadzieją, że może w przyszłości nasza młodzież będzie zawierać między sobą związki małżeńskie – podkreśla franciszkanin.

 

Wczoraj do Warszawy przybyło 19 osób, które przygotowują się do wyjazdu na misje na Wschód. W czasie spotkania formacyjnego, które potrwa do soboty, będą one wspólnie modlić się i zapoznawać ze specyfiką pracy w tych krajach. Organizatorzy przygotowali kilka wykładów, które przedstawią historię Kościoła katolickiego na Wschodzie.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl