Budzić świadomość chrześcijańską

Z ks. bp. Stanisławem Stefankiem, ordynariuszem łomżyńskim, rozmawia Małgorzata Jędrzejczyk

W czasie pielgrzymki bardzo mocno podkreślona została rola Radia Maryja w upodmiotowieniu tej części społeczeństwa, którą uznano za nieistotną dla życia. Dlaczego ludzi, dla których życie według Ewangelii jest zasadniczym celem, próbuje się spychać na margines?
– Dziś narzuca się nam pewien gorset – uczy się nas etatyzować miłość. Rodzina Radia Maryja łamie ten gorset egoizmu – jest spontaniczna, jest hojna, jest bezinteresowna. I to najważniejszy wkład, jaki wnosi w życie społeczne. Jest on o wiele większy niż wprost przeniesienie jakichś nauk, choć i one rzeczywiście są ważne. A bardzo nam potrzebna jest gleba, na której to ziarno będzie rosło, a glebą jest ludzka dusza, ludzka psychika, ludzkie zachowania i z tego powodu ta dotychczasowa, prawie już dwudziestoletnia praca środowiska Radia Maryja owocuje i będzie owocowała. W ogólnym rozrachunku ogrom trudu siewcy możemy porównać do męczeństwa, a ono wzbogaca skarbiec Kościoła. Tak więc patrząc na Radio Maryja, na instytucje skupione wokół niego i na tę wielką społeczną spontaniczną wspólnotę, jaką jest Rodzina Radia Maryja, mogę powiedzieć, iż stanowi poważne zabezpieczenie naszej przyszłości, przetrwanie wartości.

Pielgrzymi przyjechali na Jasną Górę, aby podziękować za beatyfikację Jana Pawła II. Jak Ksiądz Biskup oceniłby rolę Radia Maryja w upowszechnianiu nauczania Ojca Świętego?
– Jestem jednak przekonany, że Radio Maryja pod tym względem jest absolutnie w czołówce i najważniejsze jest to, że my nie tylko powtarzamy, odświeżamy, ale próbujemy tym żyć. Liturgicznie urzeczywistniamy obecność Ojca Świętego, a czynimy to, odprawiając Msze Święte ku jego czci, włączamy się w ofiarę Jezusa Chrystusa, w której Ojciec Święty złożył nadzieję. Jest to nie tylko dziękczynienie, sam akt, ale jest to kontynuacja samego Ojca Świętego w Kościele.

Jakie najważniejsze zadania stoją przed Rodziną Radia Maryja?
– Trzeba nam będzie spokojnie przeżyć histerie, ataki, które są wyraźnie pozaintelektualne. Na histerię nie ma argumentów, trzeba je po porostu przeczekać, przetrwać w spokoju, w zaufaniu Panu Bogu. To odpędzanie drapieżnych ptaków, które przyszły wydziobać ziarno, to drobna rzecz w szerokiej, wieloaspektowej misji Rodziny Radia Maryja. Główne zadanie to ciągłe formowanie świadomości społecznej. Polacy w tej chwili zostali poddani takiej obróbce psychospołecznej, którą nazwałbym narkozą. Trzeba nas obudzić. Owo przebudzenie powinno pokazać, do czego zmierza stan uśpienia. Budzenie świadomości to nic innego jak budzenie świadomości chrześcijańskiej, narodowej, by każdy wiedział, jaką ma odegrać rolę.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl