ks. abp. Głódź: Bądźmy świadkami wiary żywej

Homilia Księdza Arcybiskupa Metropolity Gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia wygłoszona podczas Mszy Krzyżma Świętego w Archikatedrze Oliwskiej 28 marca 2013 r.

 

„Łaska wam i pokój od Jezusa Chrystusa,

(…) który nas miłuje i który uczynił nas

(…) kapłanami dla Boga i Ojca swojego”

(Ap 1, 4-6).

Tymi słowami z dzisiejszych czytań mszalnych bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich zebranych w naszej Katedrze Oliwskiej na Mszy Krzyżma Świętego. Szczególnie serdecznie witam wszystkich kapłanów, zakonnych i diecezjalnych, na czele z Księdzem Arcybiskupem Tadeuszem. Witam alumnów naszego seminarium, osoby konsekrowane i was, umiłowani bracia i siostry.

Dzisiejsza nasza wspólna modlitwa jest odpowiedzią miłości na Jezusowy dar odkupienia uobecniony sakramentalnie w Eucharystii i dziękczynieniem za sakrament kapłaństwa. Wspólnie też trwamy w dziękczynieniu za dar Nowego Papieża Franciszka, który swój pontyfikat na stolicy Piotrowej rozpoczął 13 lutego br.

1. Dziękujmy za dar kapłaństwa

„Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę…” (Iz 61,1).

Tradycyjnie podczas Mszy Krzyżma odnawiamy nasze przyrzeczenia kapłańskie. Chcemy jeszcze raz Bracia kapłani rozważyć jakiej godności w Kościele dostąpiliśmy i podczas tej mszy świętej zwanej mszą Krzyżma odnowimy nasze przyrzeczenia kapłańskie.

Ta wymowna ceremonia następuje po błogosławieństwie olejów i konsekracji Krzyżma. Wpisuje się w celebrację, która ukazuje obraz Kościoła, ludu kapłańskiego uświęconego przez sakramenty i posłanego, aby szerzyć w świecie miłą woń Chrystusa Zbawiciela (por. 2 Kor 2,14-16).

Już w Starym Testamencie namaszczano królów. Namasz­czenie było symbolem wybrania, umocnienia i posłania. Namaszczani byli prorocy, królowie, wybrańcy Boży. Namaszczanie olejem było praktykowane także w codziennym życiu Narodu Wybranego. Olej był symbolem radości, posługiwano się nim podczas obchodu różnych świąt. Podobnie na znak szczególnego szacunku dla zaproszonego gościa, gospodarz wylewał na jego głowę pachnący olejek. Oleju używano również przy leczeniu ran i pielęgnowaniu chorych.

Namaszczone zostały także nasze dłonie w dniu święceń. To znak ze oddajemy Panu nasze ręce, aby utwierdzały braci w wierze. „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą no­winę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4,18-19). I nasze kapłaństwo jest w rękach działającego z mocą Ducha Świętego. Nałożenie rak i namaszczenie olejem krzyżma oznacza oddanie się całkowite do dyspozycji Chrystusowi.

Po chrzcie w Jordanie „otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego” (Łk 3, 21-22). W tej Katedrze namaszczone zostaną dłonie naszego kapłana, Nuncjusza Apostolskiego w Liberii. Stanie się to 27 kwietnia br. To nasz kapłan, z naszych szeregów – ks. prałat Mirosław Adamczyk.

Drodzy Bracia Kapłani!

W czasie tej Najświętszej Ofiary pragniemy dziękować Bogu za wielki dar Jego miłości, za to, że uczynił nas kapłanami. Św. Jan w drugim czytaniu wielbi Jezusa. „który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas (…) kapłanami dla Boga i Ojca swojego” (Ap 1, 5-6). W dniu święceń usłyszeliśmy słowa modlitwy konsekracyjnej: „Ojcze Wszechmogący daj tym Twoim sługom godność prezbiteratu. Odnów w ich sercach Ducha świętości. Niech wiernie pełnią przyjęty urząd posługi kapłaństwa”.

Podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus dał Kościołowi Eucharystię, jako sakramentalne uobecnienie swej Najświętszej Ofiary Krzyżowej. Dając polecenie Apostołom i ich następcom, by Eucharystię sprawowali na Jego pamiątkę (Łk 21, 19).

W czasie tej przedpołudniowej liturgii Wielkiego Czwartku, pragniemy za dar kapłaństwa służebnego dziękować razem: biskupi, kapłani, zarówno diecezjalni, jak i zakonni. W naszych myślach i uczuciach odżywają wspomnienia podniosłych chwil, gdy przez włożenie rak Biskupa i jego słowo staliśmy się uczestnikami Chrystusowego kapłaństwa. Godność prezbiteratu domaga się od nas świętości i wierności. Kościół i wszyscy wierni maja prawo oczekiwać postawy godnej kapłana. Godność, świętość i wierność mają być widoczne wobec powierzonego ludu (por. List na Wielki Czwartek Episkopatu Polski).

Msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem Pasterza Kościoła lokalnego jest wyrazem dziękczynienia Bogu za wielki dar kapłaństwa służebnego, a zarazem świadectwem jedności z Waszym Biskupem. Niech ta wspólna modlitwa będzie również naszym wołaniem o nowe i dobre powołania kapłańskie. Ciągle bowiem aktualne są słowa Pana Jezusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10,2). Przy tej okazji dziękuję za wszelkie działania duszpasterskie na rzecz dzieła powołań oraz za wsparcie materialne dla Seminarium Gdańskiego.

2. Rozpalić na nowo charyzmat w życiu kapłańskim

Pamiętamy jak w Roku Kapłańskim Papież Benedykt XVI nieustannie wzywał kapłanów do rozpalenia na nowo charyzmatu Bożego. Na rozpoczęcie Roku Wiary wzywał ponownie – także nas kapłanów – do ożywienia i pogłębienia naszej wiary w duchowym wymiarze naszej tożsamości kapłańskiej i posługi duszpasterskiej. Każdy bowiem czas jest dobry i cenny, aby pobudzał „do wewnętrznej odnowy”, i aby „świadectwo ewangeliczne we współczesnym świecie stało się silniejsze i bardziej wyraziste” (Benedykt XVI).

W Roku wiary pragniemy razem powrócić do dnia święceń, by rozpalić na nowo w sobie dar Boga otrzymanego przez nałożenie rąk (por. 2 Tm 1,6). Nasz sakrament kapłaństwa to nie tylko wydarzenie należące do odległej lub bliższej historii, ale to wydarzenie zbawcze. Ma ono zawsze swoje dziś – z całą swoją świeżością, nowością i dynamizmem dotykającym nas stale i na nowo. Przywołajmy w tym miejscu słowa świętego Pawła do Tymoteusza, które dotyczą także i nas: „Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie od nałożenia moich rąk” (2Tm 1,6). Nasze kapłaństwo zatem zakorzenione jest w Eucharystii, dzięki której Kościół żyje i sprawuje dzieło zbawienia.

Dziś w wyjątkowy sposób przeżywamy tajemnicę naszego powołania. Wspólne wspomnienie naszych święceń jest nie tylko zwykłym przywołaniem przeszłości. Staje się ono także wezwaniem, kierującym nasz wzrok w przyszłość: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą” (2 Tm 1, 6-8).

Duchowo wracamy do Wieczernika. Ewangelista Łukasz opisał nam scenę rozmowy Jezusa z Piotrem o jego wierze. Zapowiedział, ze wiara jego będzie wystawiona na próbę: „«Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci». On zaś rzekł: «Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć» (Łk 22, 31-33). Jaka była reakcja Piotra? Zakłopotanie i lęk. Bowiem w przestrzeń kapłańskiego życia może także wejść grzech. Może to być grzech odejścia od kapłaństwa, który media nazwą odwagą. Może to być zanik poczucia odpowiedzialności za kapłaństwo, za przyrzeczenia, za duszpasterstwo, za powierzony lud i pełnione zadania i za katechezę. Dotyczyć to może wikariuszy i proboszczów. Są tacy księża, że nie chce ich żaden proboszcz. Ale i są i tacy proboszczowie, do których nie chce iść żaden wikariusz.

3. Kapłan Sługą Słowa Bożego

Rok wiary nawołuje nas, abyśmy byli „gorliwymi siewcami słowa Bożego” Św. Paweł w drugim liście do Tymoteusza napomina każdego z nas: „Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie” (2 Tm 3, 14-16).

W tych słowach nie chodzi tylko, czy na co dzień medytujemy Pismo Święte. Zasadnicze pytanie brzmi: w jaki sposób, jak je odczytujemy w naszym kapłańskim życiu? Słowo Boże jest żywe, wciąż aktualne w naszej posłudze kapłańskiej. W nim tkwi Boży dynamizm – aktualna siła, doświadczana, kiedy czytam, medytuję, poddaję refleksji w jego świetle moje kapłańskie życie. Przed przyjęciem Jego Ciała i Krwi mówimy: „Panie, nie pozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie”.

Bóg przemawia – jak pisze Paweł do Tymoteusza – by „prowadzić, przewodzić, uczyć, co jest dobre, wyposażyć człowieka w pełni i przygotować do każdego dobrego czynu” (2 Tm 1,5). Dlatego w prowadzeniu ludu Bożego – przypomina św. Paweł – : „Unikaj światowej gadaniny” (2 Tm 1, 5). Nasze przepowiadanie winno być zakotwiczone w Słowie Bożym, gdyż nasi wierni mają się wsłuchiwać w słowa Chrystusa wyryte na kartach Ewangelii, które rodzą wiarę „płynącą ze słuchania” (por. Rz 10, 17). Przekaz wiary bowiem jest związany przede wszystkim ze Słowem mówionym.

Kapłan jest zobowiązany do permanentnej formacji swego serca, do podtrzymywania i pogłębiania więzi z Jezusem Kapłanem, do upodobnienia swego kapłańskiego serca do Serca Jezusowego. Rozważamy dziś tajemnicę święceń. I przypomnijmy: zbliżaliśmy się do nich w postawie uniżenia, kładąc się krzyżem na ziemi. To akt pokuty, adoracji i modlitwy.

4. Kapłan wiernym świadkiem Chrystusowej miłości

Drodzy Kapłani!

Dzisiaj wieczorem przeżywać będziemy rocznicę tej pierwszej Wieczerzy Pańskiej, pierwszej Eucharystii. Można powiedzieć, że dziś obchodzimy rocznicę narodzin Eucharystii. Natomiast zadaniem naszym jest zapalanie lamp przed Najświętszą Eucharystią. Podtrzymywanie tego płomienia, gdy one gasną. Ale gdy zgasną, to Kościół stanie się muzeum. Trzeba nam więc tej miłości do Chrystusa poprzez eucharystię. Bo Eucharystia właśnie pochodzi z tej Miłości. Eucharystia tłumaczy się przez miłość. Eucharystia rodzi miłość. I dzięki temu dokonuje się coś nieoczekiwanego. Zamiast pomniejszenia się tego, co materialne w miarę dzielenia, następuje cudowne pomnożenie. Dlatego trzeba pielęgnować w nas dar Eucharystii, ponieważ ona pozwala nam trwać w stanie łaski. Ona pozwala nam żyć w komunii z Kościołem, w komunii ze swoim Biskupem i swoimi braćmi w kapłaństwie.

Świat potrzebuje eucharystycznych, dojrzałych i bogatych duchowo kapłanów. Tym bardziej więc musimy sobie nawzajem przypominać, że bliskość Eucharystii nieustannie wzywa nas do dojrzewania w wierze i miłości. Do przystępowania do sakramentu Eucharystii z czystą duszą, bo tylko w ten sposób możemy pozostać w pełnej jedności z Chrystusem.

Nie zapominajmy, że jesteśmy szafarzami sakramentu pokuty i pojednania. W tym nikt z ludzi kapłana nie zastąpi. Kapłan jest ‘narzędziem” w rękach miłosiernego Boga. Odpuszcza grzechy, które najpierw krzywdzą siebie lub drugiego człowieka oraz ranią samego Boga. Z jednej strony jesteśmy tymi, którzy udzielają przebaczenia w imieniu Boga, a z drugiej – sami jesteśmy grzeszni i potrzebujemy mocy oczyszczającej i uzdrawiającej, jaką daje sakrament pokuty i pojednania. I jeszcze jedno. W kościele nie ma zastosowanie układ pracodawca-pracownik bądź pojęcia tymczasowych umów śmieciowych. Taka pokusa płynie ze świata. Gdy to przyjmiemy staniemy się funkcjonariuszami kościelnymi.

Bracia w Kapłaństwie!

Poświęcając w czasie tej Mszy św. oleje i krzyżmo przygotowujemy to, co jest potrzebne w sakramentalnej posłudze Kościoła, by przez te widzialne znaki łaski, mogła się dokonywać w ciągu całego roku Pascha Chrystusa w każdym z nas. Pragniemy dziś także otoczyć naszą modlitwą naszych Braci Kapłanów posuniętych w latach, często zmagających się z krzyżem cierpienia i choroby. Pamiętajmy o zmarłych kapłanach. W ciągu ostatniego roku odeszli do pana: Ks. Prałat Mikołaj Samp; Ks. Zygmunt Woszczek (SP); O. Stefan Kruk (OMI); O. Leon Ledwoń (OMI); Ks. Kanonik Franciszek Jarząb; O. Czesław Kozłowski (SJ); Ks. Kanonik Witold Józef Strykowski; Ks. Prałat Edward Masewicz; ks. Biskup Pelpliński Jan Bernard Szlaga (25.04.2012) r.

Jako namaszczeni i posłani dziękujmy Panu Bogu w tej Eucharystii za nasze namaszczenie i posłanie, i prośmy, aby­śmy mocni sakramentem Eucharystii, stawali się darem Chrystusa dla innych.

Zakończmy słowami Ojca Świętego Franciszka ze mszy św. na zakończenie konklawe, jaką odprawił po swym wyborze na Papieża. Ojciec Święty Franciszek w krótkiej, głębokiej homilii, wskazał na Krzyż, który jest drogą naszego życia. Jest ono ciągłą wędrówką, budowaniem i wyznawaniem Chrystusa. Ale ta droga ma sens, znaczenie jedynie wtedy, kiedy jest drogą Krzyża. „Kiedy idziemy bez krzyża, gdy budujemy bez krzyża i kiedy wyznajemy Chrystusa bez Krzyża, nie jesteśmy uczniami Pana” – przypomina obecny Papież.

Powierzajmy naszą kapłańską i biskupią posługę Dobremu i miłosiernemu Ojcu, modląc się o to słowami dzisiejszego psalmu: „Z nim moja wierność i łaska, a w moim imieniu jego moc (…) Ty jesteś moim Ojcem, moim Bogiem, Opoką mego zbawienia” (Ps 89,25.27).

Bądźmy świadkami wiary żywej!

Uwierzmy w moc kapłaństwa!

Szanujmy je i Kochajmy je!

Amen.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl