Zmiany ministra Nowaka uderzają w kierowców
Minister Sławomir Nowak ma problem z systemami egzaminacyjnymi na prawo jazdy. Jak informuje jeden z tygodników, obecnie istnieją dwa różne systemy z rozbieżnymi zestawami pytań.
Wynika to z faktu rozstrzygania wyboru firm dostarczających program przez WORD-y.
Rozporządzenie jednak mówi jasno – system powinien być jednolity w całej Polsce.
Jak mówi poseł Krzysztof Tchórzewski z PiS, rząd ma duży problem z uporządkowaniem kwestii wyboru jednego systemu. Oznaczać to będzie bowiem wysokie odszkodowanie dla jednej z firm.
– Te systemy zaczęły być przygotowywane jeszcze przed wprowadzeniem tej ustawy w życie. Były prowadzone pewne rozgrywki. Jeżeli przyjmuje się, że miałby być jeden system – tak jak ustawa zakłada w skali kraju – to ktoś wygrałby dobre życie dla całej firmy na lata. W ramach tej rozgrywki nastąpił podział rynku, z którego uporządkowaniem i wycofaniem się z tego rząd nie mógł sobie poradzić, gdyż z tego tytułu płaciłby duże odszkodowania – zaznaczył poseł Krzysztof Tchórzewski.
Poseł nie ma wątpliwości, że zmiany wprowadzane przez ministra Sławomira Nowaka są przede wszystkim niekorzystne dla kierowców. Potwierdzeniem tego jest niska zdawalność zmodernizowanych przez rząd PO-PSL egzaminów na prawo jazdy.
– Cała zmiana systemu egzaminowania była przez Prawo i Sprawiedliwość bardzo mocno krytykowana. Miała to być bardzo przejrzysta formuła. Dochodzi do tego, że nadal kilka – w najlepszym przypadku kilkanaście procent osób zdaje te egzaminy. Poziom wymagań został podniesiony do takiego stopnia, że najzdolniejsi ludzie nie są w stanie sobie z tym poradzić – dodał poseł Krzysztof Tchórzewski.
RIRM