Zmasowany atak Rosji na Ukrainę

Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę. Pod ostrzałem znalazła się stolica kraju. Tymczasem Władimir Putin rozpoczął wizytę w Mińsku. Ma przekonywać Aleksandra Łukaszenkę do zaangażowania się w zbrodniczą wojnę przeciwko Ukrainie.

 

Kijów pod rosyjskim ostrzałem. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 15 dronów irańskiej produkcji. Kilka z nich uderzyło w obiekty infrastruktury energetycznej. Największym polem bitwy jest dziś Bachmut. Miasto, choć ciągle ostrzeliwane, nadal znajduje się pod kontrolą Ukrainy.

 

– Przyzwyczailiśmy się do tego, co się dzieje. Ale naprawdę przerażająca jest myśl o tym, że możemy zostać bezdomnymi – mówiła mieszkanka Bachmutu.

 

Władimir Putin przebył w poniedziałek do Mińska. Spotkał się z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką. Wizyta zbiega się w czasie z ćwiczeniami rosyjskich wojsk na Białorusi. Kijów obawia się, że Putin pojechał na Białoruś, by przekonywać Łukaszenkę do połączenia sił przeciwko Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski apeluje do Zachodu o dostawy broni.

 

– Proszę o zwiększenie możliwości dostarczania systemów obrony powietrznej. Stuprocentowa tarcza powietrzna dla Ukrainy jest jednym z najbardziej udanych kroków przeciwko rosyjskiej agresji. Ten krok jest potrzebny również teraz – zaznaczył prezydent Ukrainy.

 

Eksperci twierdzą, że „zdolności rosyjskiej armii, nawet wspartej przez białoruskie siły, budzą wątpliwości”. O dalszej pomocy zapewnia Wielka Brytania i wzywa sojusznicze kraje do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz odrzucenia wezwań Rosji do zawieszenia broni.

– Ukraino, masz nasze całkowite wsparcie, a resztę dzisiejszego dnia spędzimy na rozmowach o tym, jak najlepiej możemy nadal cię wspierać i zapewnić ci wszystko, czego potrzebujesz – podkreślił Rishi Sunak, premier Wielkiej Brytanii.

 

Tymczasem Dania oraz Szwecja odmawiają współpracy z Rosją w śledztwie dotyczącym Nord Stream. Decyzja nie spodobała się na Kremlu.

 

– Co to mówi? Tylko jedno: „że boją się wpuścić Rosję do śledztwa”. Boją się, że świat się dowie się, kto stoi za manipulacjami na światowych rynkach energii – stwierdziła Maria Zacharowa, rzecznik ministra spraw zagranicznych Rosji.

 

Pod koniec września doszło do eksplozji w dwóch gazociągach Nord Stream. Na dnie morskim znaleziono kratery o głębokości od 3 do 5 metrów. Szwedzka prokuratura oświadczyła, że wycieki były spowodowane sabotażem, a w pobliżu miejsc eksplozji znaleziono ślady materiałów wybuchowych.

 

TV Trwam News