Rolnicy zablokowali przejścia graniczne z Ukrainą
Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi zablokowali w czwartek przejścia graniczne z Ukrainą w woj. podkarpackim i lubelskim. Protest dotyczy tylko samochodów ciężarowych, auta osobowe oraz autokary są przepuszczane. Blokowane są przejścia w Medyce i Korczowej na Podkarpaciu oraz Dorohusk, Hrebenne i Zosin w woj. lubelskim.
Protest rolników polega na przechodzeniu przez przejście dla pieszych przed przejściami granicznymi i blokowaniu wyjazdu samochodów ciężarowych jadących z ładunkiem z Polski, przepuszczany jest jeden tir na godzinę. Protestujący przepuszczają auta osobowe oraz autokary.
Jak powiedział lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi, Roman Kondrów, blokada, która rozpoczęła się w czwartek, to protest ostrzegawczy, który potrwa 48 godzin.
– Jeśli rząd nie zauważy nas, nie będzie nas traktował poważnie i nie zacznie spełniać naszych postulatów, to zablokujemy przejścia na stałe – zapowiedział.
Podkreślił, że rolnicy nie mogą sprzedać swojego zboża, bo rynek zalewa zboże z Ukrainy. Zaznaczył, że uzgodnienia podpisane w Jasionce w połowie marca bieżącego roku nie są realizowane przez rząd.
W podpisanym wówczas dokumencie obie strony – rządowa i rolnicy – ustalili m.in. utrzymanie embarga na produkty rolne z Ukrainy, uregulowanie relacji handlowych z tym krajem oraz to, że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski objętych embargiem produktów rolnych z Ukrainy.
– Rząd nas lekceważy, odbyły się spotkania w Warszawie, ale one nic nie przyniosły. Strona ukraińska jest bardzo roszczeniowa i nie chce żadnego kompromisu – ocenił lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi.
Wojewoda podkarpacki, Teresa Kubas-Hul, powiedziała, że protest na granicy przebiega bardzo spokojnie.
– Głównym postulatem rolników jest zorganizowanie spotkania z udziałem ministra rolnictwa, wojewody lubelskiego oraz moim. Postaram się ustalić z panem ministrem dogodny termin takiego spotkania – dodała.
Zdaniem wojewody postulaty rolników, które zależały od rządu czy ministerstwa, zostały zrealizowane lub są w trakcie realizacji.
– Rolnicy wiedzą o tych postulatach, które zostały zrealizowane. To spotkanie, które – mam nadzieję – odbędzie się szybko, będzie służyło temu, żeby poinformować ich, na jakim etapie są pozostałe postulaty – podkreśliła.
Teresa Kubas-Hul zwróciła uwagę, że postulaty rolnicze, które wymagają decyzji na szczeblu Komisji Europejskiej, mogą wymagać czasu.
– Musimy pamiętać, że są wybory do Parlamentu Europejskiego (…). Wiążące decyzje na szczeblu europejskim nie będą teraz zapadać – powiedziała wojewoda podkarpacki.
PAP