Z. Ziobro: wpłynęły zawiadomienia przeciw prezesowi TK

Do prokuratury wpłynęły zawiadomienia od różnych osób i instytucji w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokurator Generalny zapewnił, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i dodał, że chodzi o wyjaśnienie ewentualnych nieprawidłowości.

Śledczy w postępowaniu sprawdzającym – jak wyjaśnił Zbigniew Ziobro – przesłuchali świadków i w oparciu o zebrane dowody zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa.

Minister sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do słów prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, który uznał je za „nieudolną próbę ingerencji w niezależność i odrębność władzy sądowniczej”.

Zbigniew Ziobro podkreślił, że śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko prezesowi Trybunału Konstytucyjnego i nie ma mowy o jego upolitycznieniu.

Buta kroczy przed upadkiem i o tym chyba zapomina prezes Rzepliński. Rości on sobie prawo do tego, aby mówić, które orzeczenia są dobre, a które złe, które mu pasują, a które mu nie pasują zanim jeszcze dojdzie do rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Tak samo rości on sobie uprawnienia, by mówić, kiedy prokurator może prowadzić śledztwo, a kiedy nie może i za prokuratorów decydować i z góry rozstrzygać, co jest słuszne a co nie. Prof. Rzepliński nie jest omnibusem, nie jest człowiekiem, który może wszystko wiedzieć i o wszystkim decydować i trochę pokory by się też przydało na tym stanowisku, bo swoimi wypowiedziami, zwłaszcza tymi, gdy przesądza wyrok zanim on jeszcze nastąpi, obraża nie tylko zasady wymiaru sprawiedliwości państwa prawa, które ma chronić, ale również swoje koleżanki i kolegów sędziów – wskazał Zbigniew Ziobro.

Prokuratura Regionalna w Katowicach 20 lipca wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego poprzez niedopuszczanie do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm. Chodzi o sędziów Henryka Ciocha, Mariusza Muszyńskiego i Lecha Morawskiego.

 

 

RIRM/TV Trwam News

drukuj