Zimowe wyprzedaże – uwaga na manipulacje cenami
Po świętach czekają nas zimowe wyprzedaże. Jak wyjść cało z szału zakupów i jak nie dać się oszukać?
Lawina promocji, wyprzedaży, wietrzenie magazynów – poprzez różne chwyty marketingowe sprzedawcy chcą zwabić nas do swoich sklepów.
– Przyciągają konsumentów do swojego sklepu różnymi banerami, np. wszystko do – 70 proc., po czym, kiedy klienci przychodzą, okazuje się, że tylko jest jeden towar w cenie – 70 proc., a cała reszta to jest na przykład -15proc. czy – 20 proc. – mówi Katarzyna Kielar-Rusinowska z Inspekcji Handlowej.
Kilka porad w okresie świąteczno-sylwestrowym od UOKiK i @ECCPoland.
Czy wiesz, że reklamować możesz nie tylko towary, ale również usługi❓
Przyjrzyj się dokładnie, jakie prawa Ci przysługują.⤵️ pic.twitter.com/TYQioC66Am
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 26, 2021
Często sprzedawcy tuż przed świętami podnoszą ceny produktów nawet o kilkadziesiąt procent.
– Po to, by po świętach, w chwili, kiedy zaczynają się poświąteczne wyprzedaże, zmniejszyć ją drastycznie. Oczywiście zmniejszyć ją do tego poziomu, który obowiązywał tuż przed świętami. Konsument ma iluzoryczne poczucie, że kupuje taniej – wskazuje Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Żonglerka cenami to powszechne zjawisko – dodaje Małgorzata Cieloch.
– Ona niestety powtarza się od wielu lat. My z nią walczymy. Wkrótce będzie zmiana prawa, która pozwoli konsumentom na sprawdzenie, ile dany produkt kosztował wcześniej, a ile kosztuje teraz. Tzw. historyczną cenę trzeba będzie podać przy okazji promocji – informuje Małgorzata Cieloch.
Mikołaj w tym roku się nie spisał? Jak zwrócić nietrafiony prezent, przypomina UOKiK wraz z @ECCPoland. Skorzystaj z zasady 3×14 i
zobacz, jakich upominków nie możesz oddać ⤵️ pic.twitter.com/1C5uiHiUPH— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 26, 2021
Niezależnie czy towar jest sprzedawany w promocji, czy w regularnej cenie, konsument ma takie same prawa. Podczas zakupów online od czasu doręczenia przesyłki mamy 14 dni na odstąpienie od umowy bez podawania przyczyny – mówi Magdalena Musiał z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Krakowie.
– Jest to prawo, które przysługuje mu zawsze poza kilkoma wyjątkami, np. kiedy towar jest robiony na jego specjalne zamówienie lub dotyczy towaru, który po otwarciu oryginalnego opakowania nie może być później użyty ze względów higienicznych – tłumaczy Magdalena Musiał.
Jeżeli sprzedawca nie oddał nam gotówki za zwrócony towar, musimy powiadomić organy ścigania. W razie kłopotów o pomoc możemy zwrócić się do Rzecznika Praw Konsumenta czy Inspekcji Handlowej.
– Nasze działania związane z pomocą konsumentów są działaniami miękkimi. Stosujemy mediacje czy polubowne rozwiązywanie sporu. Polega to na tym, że obie strony muszą zgodzić się na takie postępowanie i potem przyjąć ewentualne jego rozwiązanie – wskazuje Katarzyna Kielar-Rusinowska.
Pamiętajmy, aby decyzje zakupowe podejmować rozsądnie. Nie zapominajmy o zrobieniu dokładnej listy zakupów. Przedsiębiorca jest odpowiedzialny za to, żeby cena była uwidoczniona prawidłowo – zwraca uwagę Magdalena Musiał z Inspekcji Handlowej.
– W przypadku kiedy na tzw. linii półka-kasa występują rozbieżności i w kasie naliczona zostanie kwota inna, klient ma zawsze prawo do zakupu towaru w korzystniejszej cenie. Tutaj nie ma znaczenia, czy powodem błędu jest przeoczenie pracownika czy złe zakodowanie ceny w kasie – podkreśla Magdalena Musiał.
W takiej sytuacji powinniśmy z paragonem udać się do punktu obsługi klienta i żądać zwrotu nadpłaty.
TV Trwam News