fot. PAP/Paweł Supernak

Zakończyło się przesłuchanie J. Kaczyńskiego w ramach komisji śledczej ds. Pegasusa

Jarosław Kaczyński stanął przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Lider Prawa i Sprawiedliwości był atakowany za rzekomą inwigilację obywateli i polityków opozycji. „Służby działałby zgodnie z prawem i za zgodą sądu” – odpowiadał były wicepremier.

Prezes Jarosław Kaczyński na początku posiedzenia komisji odmówił składania pełnych zeznań. Zastrzegł, że część informacji, które posiada, są tajne i nie ma potwierdzenia od premiera Donalda Tuska o zdjęciu klauzuli. [czytaj więcej

– Jeżeli mam powiedzieć całą prawdę, to nie mogę złożyć takiego przyrzeczenia. To jest prosta sprawa – zaznaczył Jarosław Kaczyński.

Szefowa komisji, Magdalena Sroka, przekonywała prezesa PiS do złożenia przyrzeczenia.

– Oczywiście zostanie pan zwolniony z konieczności odpowiedzi na to pytanie – zapewniała Magdalena Sroka.

Lider największej partii opozycyjnej złożył przyrzeczenie, ale niepełne.

– Będę mówił szczerą prawdę – mówił Jarosław Kaczyński.

– Niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome – podpowiadała Magdalena Sroka dalszą część przyrzeczenia.

– Tego nie mogę powiedzieć z tego względu, o którym już tutaj mówiłem – odpowiedział prezes PiS.

Większość w komisji ukarała za to Jarosława Kaczyńskiego wnioskiem do sądu. Równocześnie przedstawiciele koalicji rządzącej odrzucili wniosek polityków opozycji o wykluczenie z obrad posłów Tomasza Treli z Lewicy i Witolda Zembaczyńskiego z Koalicji Obywatelskiej. Politycy przed posiedzeniem w sposób agresywny wypowiadali się na temat prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

– Pan ma na samochodzie „osiem gwiazdek”, co oznacza niebywały deficyt kulturowy – zwrócił uwagę Jarosław Kaczyński, zwracając się do jednego z posłów.

Przesłuchanie lidera PiS rozpoczęło się po ponad godzinie od rozpoczęcia posiedzenia komisji. Jarosław Kaczyński wskazał, że system Pegasus był w Polsce niezbędny ze względów bezpieczeństwa. Odpierał zarzuty, że jako były wicepremier i szef komitetu bezpieczeństwa miał pełną wiedzę o rzekomej inwigilacji.

– Przewodniczący komitetu bezpieczeństwa takimi sprawami, jak to, kto posługuje się jaką aparaturą – jeżeli to jest legalne z punktu widzenia tych procedur, które są przewidziane – po prostu nie ma powodu się zajmować – wyjaśnił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński oświadczył, że komisja manipuluje faktami, a jej celem jest utwierdzanie Polaków w przekonaniu o niedemokratycznych rządach Zjednoczonej Prawicy.  To samo robią liberalno-lewicowe media – zwrócił uwagę politolog, dr Aleksander Kozicki.

– Wystarczyło przysłuchać się komentarzom tej czy innej stacji komercyjnej, aby dojść do wniosku, że mamy do czynienia z pełzającą dyktaturą. Pod tezę pełzającej dyktatury będzie zbierać się fakty. Być może kluczową dla tej narracji będzie kwestia Pegasusa – zauważył dr Aleksander Kozicki.

Przesłuchaniu prezesa Kaczyńskiego towarzyszyło wiele emocji. Członkowie komisji wzajemnie przerywali sobie wypowiedzi, a pytanie przewodniczącej Sroki wywołało oburzenie przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.

– Byłby pan w stanie zgodzić się na poddanie się badaniu na wariografię w trakcie ewentualnie toczących postępowań? – zapytała przewodnicząca komisji.

– To jest pytanie o charakterze prowokacyjnym i lepiej, żeby je pani wycofała – odpowiedział Kaczyński.

Przedstawiciele sejmowej większości zarzucali posłom PiS niesubordynację i zakłócanie prac komisji.

– Chcę pana wykluczyć, ponieważ jest pan w sposób chamski… – mówił Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczący komisji.

– Chamstwo to ma pan akurat pewnie w DNA. Pan sobie tak nie pozwala na takie ad persona – wtrącił Jacek Ozdoba z PiS.

Ostatecznie Jacek Ozdoba oraz Mariusz Gosek zostali wykluczeni z posiedzenia komisji.

Przesłuchanie – już bez połowy posłów PiS – trwało kolejne kilka godzin.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl