Zagraniczni profesorowie wystosowali list w obronie M. Gersdorf
Profesorowie z zagranicy wplątują się w spór wokół Sądu Najwyższego i próbują bronić Małgorzaty Gerdorf. W liście uznali, że prof. Gersdorf jest jedyną osobą uprawnioną do bycia Pierwszą Prezes SN aż do 30 kwietnia 2020 r.
Sygnatariusze zwracają uwagę, że jej 6-letnią kadencję gwarantowała Konstytucja RP. Zabierają też głos ws. samej ustawy o Sądzie Najwyższym.
Według dwudziestu profesorów „Pierwsza Prezes stanowczo protestuje przeciw temu niekonstytucyjnemu aktowi”. Co więcej zmiany przepisów o SN mają – według nich – naruszać europejskie standardy dot. niezależności sądownictwa.
Do inicjatywy zbierania podpisów pod listem w obronie byłej prezes SN odniosła się poseł prof. Krystyna Pawłowicz, konstytucjonalista.
– Przecież oni nie pójdą do ludzi uczciwych, tylko pójdą do lewactwa. Wiemy, że w Ameryce jest lewactwo, które zwalcza prezydenta Trumpa, wiemy, że na Węgrzech są osoby, członkowie Trybunału Konstytucyjnego, z którymi też Viktor Orban musiał zrobić porządek, ponieważ utrudniali wprowadzanie reform w państwie. Jeszcze jak byłam członkiem Krajowej Rady Sądownictwa, w poprzedniej kadencji, to poprzedni skład zapraszał tych właśnie buntowników poprzedniego Trybunału Konstytucyjnego na Węgrzech. Lewaków na świecie jest na pewno więcej niż tych osób, które się podpisały – komentuje poseł.
Tymczasem ostatnio stanowisko ws. prof. Gerdsorf przyjęła KRS.
„Szacunek dla państwa i autorytet prezydenta wymagają, aby wydany przez niego akt ws. przejścia sędziego SN w stan spoczynku był respektowany m.in. przez Małgorzatę Gersdorf; dla KRS akt ten jest podstawą do tego, że Gersdorf jest byłą I prezes SN” – podkreśliła Rada.
RIRM