Winnicki: Decyzja ratusza była skandaliczna

Decyzja ratusza była skandaliczna i głupia; na granicy spowodowania zagrożenia – powiedział Robert Winnicki z Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego, współorganizator Marszu Niepodległości.

Wczorajszy pokojowy pochód kilkudziesięciu tysięcy osób zakłóciła grupa chuliganów, która podpięła się pod zgromadzenie. Doszło do przepychanek z policją, na teren rosyjskiej ambasady poleciały petardy i race. Podpalono też budkę wartownika.

Spłonęła również kojarzona, m.in. z paradami równości – tęcza, która kilka dni temu po remoncie została  ponownie ustawiona na Placu Zbawiciela.

Ratusz na wniosek policji zdecydował o rozwiązaniu zgromadzenia, tłumacząc, że utraciło ono pokojowy charakter.

Decyzja ratusza była skandaliczna i głupia; na granicy spowodowania zagrożenia. Decyzja została podjęta w momencie, kiedy marsz przeszedł już 80-90 proc. zaplanowanej trasy. Bardzo dobrze, że straż marszu – pomimo decyzji ratusza –   przeprowadziła go do końca. Bogu dzięki, że mimo głupoty urzędników nic złego na skutek tej decyzji się nie stało – powiedział  Robert Winnicki.

Współorganizator marszu podkreślał w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja, że pomimo incydentów Marsz Niepodległości zakończył się sukcesem.

Marsz Niepodległości zakończył się olbrzymim sukcesem. Ponad 100 tys. młodych ludzi przeszło ulicami Warszawy pod hasłem: „Idzie nowe pokolenie”. Marsz zakończył się wiecem na Agrykoli, gdzie wystąpili działacze społeczni, polityczni i narodowi z Polski, ale także delegacja węgierska. Wspaniała, wielka manifestacja, na trasie której doszło do incydentów. Dwa razy zostaliśmy zaatakowani przez anarchistyczne bojówki, mieliśmy do czynienia z butelkami rzucanymi z dachów. Wywiązały się również drobne starcia – zwrócił uwagę Robert Winnicki.

Organizatorzy Marszu Niepodległości w Warszawie przedstawią dziś materiały, świadczące o prowokacji wobec uczestników zgromadzenia. Konferencja prasowa w tej sprawie ma się rozpocząć w południe w Warszawie.

Po zajściach w stolicy 72 osoby zostały zatrzymane. Rany odniosło 12 policjantów – poinformował rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Sokołowski.

RIRM

drukuj