Wielkopolskie: Seniorka z Trzcianki oszukana przez fałszywego policjanta; straciła 25 tysięcy złotych
25 tysięcy złotych straciła 65-letnia mieszkanka Trzcianki po tym, jak uwierzyła słowom mężczyzny podającego się za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz poprosił seniorkę o pomoc w policyjnej akcji, która rzekomo miała zapobiec okradzeniu banku.
Jak poinformowała asp. Karolina Górzna-Kustra z KPP w Czarnkowie, w środę po południu na telefon stacjonarny 65-letniej mieszkanka Trzcianki zadzwonił mężczyzna, który poinformował ją, że jest funkcjonariuszem Komisariatu Policji w Trzciance. Mężczyzna poprosił seniorkę o pomoc w policyjnej akcji, która rzekomo miała zapobiec okradzeniu banku.
– Polecił, by dla swojego bezpieczeństwa wypłaciła wszystkie oszczędności z konta i przekazała je policji. Aby uwiarygodnić swoją historię oszust kazał pokrzywdzonej zadzwonić na numer 997 i tam potwierdzić jego dane personalne, jak również to, że bierze ona udział w policyjnej akcji. Jednak oszust nie rozłączył się z pokrzywdzoną i kiedy ta wybrała numer alarmowy nie połączyła się z policją, a z jego wspólniczką – tłumaczyła asp. Karolina Górzna-Kustra.
Oszust zadzwonił ponownie i wypytywał o biżuterię i pieniądze będące w domu oraz na koncie bankowym. Za jego namową kobieta udała się do placówki bankowej i wypłaciła 25 tys. zł, a następnie przekazała je oszustowi. Wieczorem, kiedy zorientowała się, że została oszukana, powiadomiła osobiście policjantów.
Aspirant Karolina Górzna-Kustra przypomniała, że policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
– Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się za funkcjonariusza policji i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Najlepiej w takiej sytuacji powiadomić rodzinę oraz policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Krytycznie powinniśmy podchodzić do każdego telefonu informującego o zdarzeniach i sytuacjach wymagających naszej pomocy finansowej – zaznaczyła asp. Karolina Górzna-Kustra.
PAP