Widmo katastrofy powodziowej na Ukrainie
Z szefami państw i rządów krajów Unii Europejskiej, którzy debatują w Brukseli, zdalnie połączył się w czwartek Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy przekazał, że wojska Władimira Putina zaminowały elektrownię wodną, co niesie za sobą widmo katastrofy powodziowej.
Wojska Władimira Putina pociskami manewrującymi i irańskimi dronami zniszczyły ponad 1/3 infrastruktury energetycznej Ukrainy.
– Z tego powodu nie możemy już niestety eksportować energii elektrycznej, aby pomóc w utrzymaniu stabilności. To jednak tylko część problemu – wskazał Wołodymyr Zełenski.
Część, bo – jak relacjonował prezydent Ukrainy – Rosja prowokuje nową falę migracji Ukraińców do krajów Unii Europejskiej.
– Terror Rosji wobec obiektów energetycznych na Ukrainie ma na celu stworzenie jak największej liczby problemów z elektrycznością i ciepłem tej jesieni i zimy, aby jak najwięcej Ukraińców wyjechało do waszych krajów – mówił.
Na tym nie koniec. Nie wiadomo, do czego jeszcze może posunąć się rosyjski agresor. Niepokoją słowa prezydenta Ukrainy, który przekazał, że Rosja zaminowała tamę i transformatory elektrowni wodnej Kachowka. To jeden z największych obiektów energetycznych. Tama tej elektrowni mieści ok. 18 mln metrów sześciennych wody.
– Jeśli rosyjscy terroryści wysadzą tę tamę, ponad 80 osiedli, w tym Chersoń, znajdzie się w strefie gwałtownej powodzi. Może to dotyczyć setek tysięcy ludzi – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, by dała Putinowi jasny sygnał. Sygnał, że jeśli przeprowadzi zamach na elektrownię wodną, będzie to oznaczać to samo, co użycie broni masowego rażenia.
Wołodymyr Zełenski domagał się także kolejnych sankcji już nie tylko wobec Rosji, ale także Iranu i Białorusi.
TV Trwam News