Polscy żołnierze pojadą na Ukrainę? Amerykański generał Keith Kellogg wymienia Polskę wśród państw, które mogą to zrobić
Czy Polscy żołnierze pojadą na Ukrainę razem z Brytyjczykami, Francuzami i Niemcami? Taki scenariusz rysuje specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg. Polski rząd zaprzecza takim planom.
Trwają przygotowania do rozmów pokojowych Ukrainy i Rosji w Turcji. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekonuje, że ich powodzenie zależy wyłącznie od postawy Władimira Putina.
– Jeśli Putin nie przyjedzie lub jeśli zawieszenie broni nie zostanie poparte przez Rosjan, przez Putina, dokładnie przez niego, oznacza to tylko jedno – że Rosja nie jest gotowa na żadne negocjacje – mówił Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
Kreml nie potwierdza ani nie zaprzecza, czy prezydent Rosji uda się do Turcji.
– Strona rosyjska nadal przygotowuje się do negocjacji, które powinny odbyć się w czwartek. To właściwie wszystko, co możemy powiedzieć – podkreślił Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.
USA w Turcji mają reprezentować specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu, Steve Witkoff, oraz specjalny wysłannik ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg.
Ten ostatni w wywiadzie dla telewizji Fox News zasugerował, że przestrzegania ustaleń pokojowych na Ukrainie mogliby pilnować polscy żołnierze.
– Mówimy o „siłach odporności” nazywanych E3, a teraz E4. Mówimy o Brytyjczykach, Francuzach, Niemcach, a teraz także o Polakach, którzy mieliby swoje siły na zachód od rzeki Dniepr, co oznacza, że byliby poza zasięgiem kontaktu – zaznaczył gen. Keith Kellogg.
Nie ma i nie będzie żadnych planów wysłania polskich wojsk na Ukrainę – zapewnia wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak Kamysz. Takie stanowisko przedstawił też rzecznik MSZ, Paweł Wroński, po powrocie premiera Donalda Tuska z Ukrainy.
– „Koalicja chętnych”, którą tworzą Wielka Brytania i Francja na początku nie może działać bez Polski. Polska stanowi zaplecze dla jakiejkolwiek operacji militarnej, która odbywa się na Ukrainie. Premier i szef MSZ zadeklarowali, że żołnierze Polscy nie pojawią się na ziemi ukraińskiej – podkreślił rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Sprawa ewentualnego wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę jest ważnym tematem kampanii prezydenckiej. Sprzeciwiają się temu główni pretendenci do funkcji głowy państwa.
– My na pewno wojska nigdzie nie wyślemy – zapewniał Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta.
– Żołnierz Polski nie stanie na Ukrainie – powiedział Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta.
– Nie wyślę polskich żołnierzy na Ukrainę, niezależnie od sondaży, opinii publicznej – zadeklarował Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta.
Większość Polaków jest przeciwna wysłaniu polskich żołnierzy w ramach misji pokojowej na Ukrainę po zakończeniu wojny za wschodnią granicą Polski.
TV Trwam News