Wicemin. A. Soboń: Polska gospodarka utrzyma wzrost, a inflacja będzie systematycznie spadać
Polska gospodarka utrzyma wzrost gospodarczy w tym roku, a inflacja będzie systematycznie każdego miesiąca spadać tak, by osiągnąć już w tym roku poziom jednocyfrowy – mówił we wtorek w Katowicach wiceminister finansów, Artur Soboń.
Wiceminister był na briefingu w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego pytany m.in. o spadek konsumpcji prywatnej i sprzedaży większej, niż spodziewali się ekonomiści, a także o to, czy spodziewa się recesji.
W odpowiedzi przypomniał, że spowolnienie gospodarcze jest w tym roku obecne w całej Europie.
„Efektem tego jest wysokość wzrostu gospodarczego, bo nie ma mowy o recesji, będziemy mieli wzrost gospodarczy, ale oczywiście i spadek nastrojów. Tutaj konsumpcja to baza do bazy, więc porównując bazę z roku ubiegłego mamy sytuację, w której musiała być korekta” – przyznał.
„Natomiast wszystkie strachy na lachy, że będziemy mieli do czynienia z inflacją ponad 20 procent, że będziemy mieli do czynienia z recesją, że w ogóle będzie jakieś załamanie polskiej gospodarki, są już dzisiaj nic niewarte. Nic takiego się nie wydarzy” – ocenił wiceszef Ministerstwa Finansów.
Wiceminister @sobonartur podczas @EECKatowice: Mamy dzisiaj sytuację klina podatkowo-składkowo-transferowego, czyli wszystkich obciążeń i korzyści dla rodziny, o 22 punkty procentowe lepszą niż w roku 2015. To dzisiaj oznacza realnie większe wsparcie dla rodziny. pic.twitter.com/4rAMTOBNf2
— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) April 25, 2023
Zasygnalizował również, że „polska gospodarka utrzyma wzrost gospodarczy w tym roku, inflacja będzie systematycznie w każdego miesiąca spadać tak, by osiągnąć już w tym roku poziom jednocyfrowy. Natomiast Polska gospodarka szybko wróci na ścieżkę wzrostu i kolejny rok to już będzie rok bardziej widocznego wzrostu gospodarczego i powrotu do tej sytuacji, którą znamy”.
„Jeśli spojrzymy na ostatnie cztery lata, Polska gospodarka, poza Irlandią, była najszybciej rozwijającą się gospodarką Unii Europejskiej” – wyjaśnił.
Artur Soboń odniósł się także do zarzutów opozycji, jakoby wysokie zwroty podatkowe były zwrotami zbyt wysokich zaliczek podatkowych i pewnego bałaganu w tym zakresie, a nie „cudu podatkowego”.
„Rzeczywiście, w podatkach nie ma cudów, tylko jest zwykła matematyka” – odpowiedział.
„Obniżyliśmy w połowie roku podatkowego podatki w sposób istotny, bo 5 punktów procentowych na skali to jest 30 procent zobowiązania mniej i tylko część z tych korzyści została skonsumowana w zaliczkach na podatek od lipca do grudnia. Pozostała – jest u znakomitej większości podatników częścią wysokich, rekordowych zwrotów podatkowych” – podkreślił.
Dodał, że „dla części z podatników tych, którzy na przykład mają umowę zlecenie czy mają niskie dochody, za to w wielu źródłach, ta korzyść z wysokiej kwoty wolnej w zaliczkach działa dopiero od stycznia tego roku. W związku z czym ci podatnicy mają jeszcze większe zwroty podatkowe”.
„Zwroty podatkowe (…) są faktycznie różnicą pomiędzy zaliczkami a zobowiązaniem podatkowym, ale wynikają z realnej faktycznej obniżki podatków w roku 2022, która skądinąd znajduje potwierdzenie w raporcie OECD, który pokazuje, że Polska jest wśród trzech państw, które przez ostatni rok obniżyły swój klin podatkowy w największym stopniu, czyli wszystkie obciążenia podatkowo-składkowe, które ponosimy wobec państwa” – zaznaczył wiceminister finansów.
„Więc nie ma tu oczywiście żadnego cudu, ale też nie ma żadnego bałaganu. Jest po prostu obniżka podatków, są też rekordowe zwroty. One są rekordowe, jeśli chodzi o liczbę podatników, którzy otrzymają zwrot, wysokość tych zwrotów, także jeśli chodzi o tempo zwrotów, bo to jest zwykle maksymalnie kilkanaście dni, czasem to jest nawet jeden dzień” – wskazał.
Zastrzegł, że rekordowa jest także liczba podatników, którzy rozliczają się drogą elektroniczną – tylko sześć proc. podatników rozliczy swoje PIT-y papierowo.
„Więc mamy rzeczywiście rok samych rekordów, jeśli chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych” – zapewnił Artur Soboń.
PAP