fot. PAP/EPA

We wtorek mija czas ewakuacji z Afganistanu obywateli państw Zachodu

Nad ranem w Afganistanie wystrzelono sześć rakiet w kierunku lotniska w Kabulu. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Tymczasem ewakuacja ludności wciąż trwa. Państwa zachodnie mają czas do jutra, by wywieźć z Afganistanu swoich obywateli.

Sytuacja na lotnisku w Kabulu wciąż jest niespokojna.

– Dwa ataki zostały przeprowadzone przez siły zbrojne USA. To były ataki na osobę, która – jak twierdzą Amerykanie – zaplanowała czwartkowy bardzo krwawy zamach pod lotniskiem w Kabulu. Drugi atak był – jak twierdzi strona amerykańska – na zamachowca-samobójcę, który poruszał się samochodem wypełnionym ładunkami wybuchowymi. Jednocześnie dochodzą informacje o kolejnych atakach planowanych przez tzw. Państwo Islamskie – tłumaczy Karol Kaźmierczak, socjolog.

W poniedziałek tzw. Państwo Islamskie wystrzeliło sześć pocisków w kierunku lotniska w Kabulu. Pięć z nich zostało przechwyconych przez amerykański system rakietowy. ISIS próbuje działać wykorzystując obecny chaos w Afganistanie.

– Jest to organizacja skonfliktowana z talibami. Obecnie można spodziewać się, że nie tylko Amerykanie, ale także nowe władze talibańskie będą starały się tę organizację eliminować, jak zresztą talibowie robili to wcześniej – wyjaśnia Karol Kaźmierczak.

Sytuacja się zaognia, dlatego zadaniem Zachodu jest jak najszybsza ewakuacja ludności z lotniska w Kabulu. Obecnie to zadanie praktycznie niewykonalne, szczególnie dla Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że talibowie zapowiedzieli, że nie zamierzają tolerować kontroli USA nad kabulskim lotniskiem dłużej niż do 31 sierpnia.

W czasie utrzymywania mostu powietrznego, czyli przez dwa tygodnie, z Afganistanu ewakuowano ok. 114 tysięcy osób. Jednak to nadal nie wszyscy. Sekretarz stanu USA, Antony Blinken, poinformował, że na miejscu pozostaje jeszcze 300 żołnierzy amerykańskich.

Za to, co obecnie dzieje się w Afganistanie fala krytyki spada na Stany Zjednoczone. Szef unijnej dyplomacji,  Josep Borrell,  podkreśla, że to, co się dzieje, to katastrofa dla Afgańczyków i klęska Zachodu.

– Klęska była nie do uniknięcia. Cel od początku był wyznaczony zupełnie nierealistycznie. Próba szczepienia w państwie klanowym, bardzo tradycjonalistycznym, islamskim, bardzo mocno podzielonym po liniach etnicznych i plemiennych; próba organizacji w takim państwie ustroju demokratyczno-liberalnego i liberalnej kultury politycznej oraz społecznej od początku była skazana na niepowodzenie – zaznacza Karol Kaźmierczak.

Tymczasem państwa zachodnie wciąż mają nadzieję na dalszą ewakuację. Około 100 krajów świata wydało w niedzielę wspólne oświadczenie ws. deklaracji talibów, że nadal będą oni wypuszczać z Afganistanu osoby dysponujące dokumentami wjazdowymi wydawanymi przez te państwa. Polska już zakończyła ewakuację obywateli i afgańskich współpracowników.

– Wszystkich, którzy współpracowali z żołnierzami Wojska Polskiego oraz polską dyplomacją. Pomagaliśmy również w ewakuacji współpracowników naszych sojuszników w ramach NATO – mówi minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.

Za pomoc dziękuje afgańska parlamentarzystka Rahima Jami, która przebywa w Polsce.

– Chciałam serdecznie podziękować państwu polskiemu za 20 lat pracy, poświęcenia i pomocy, którą państwo polskie niosło Afgańczykom. Dziękuję państwu polskiemu za wysiłek, poświęcenie i wszystko, co Państwo zrobiliście. Dziękuję serdecznie za pomoc, którą w ostatnich dniach udzieliliście Afgańczykom w misji ewakuacyjnej; za to, że ocaliliście wiele istnień ludzkich – mówi Rahima Jami.

W Warszawie spotkała się ona z ministrem Mariuszem Błaszczakiem i marszałek Sejmu, Elżbietą Witek.

– Nie można zostawić Afgańczyków samych, bo to byłoby zmarnowanie 20 lat ciężkiej pracy. Przede wszystkim było to 20 lat, podczas których wielu żołnierzy straciło życie w Afganistanie – podkreśla marszałek Elżbieta Witek.

Wielu Afgańczyków nie może się pogodzić z tym, co spotkało ich kraj.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl