Wciąż nie ma porozumienia ws. amunicji dla Ukrainy

Kraje unijne wciąż nie porozumiały się w sprawie finansowania dostaw amunicji dla Ukrainy. Blokującym jest Francja. Szef polskiej dyplomacji, Zbigniew Rau, przedstawił stanowisko, że w stanie wyższej konieczności należy zgodzić się na kupowanie amunicji także poza Europą.

Początkowo zgodę na finansowanie przez Unię Europejską amunicji dla Ukrainy wyraziły wszystkie kraje członkowskie. Porozumienie w tej sprawie wykluczyło dostawy z krajów trzecich. Temat utknął jednak w miejscu, kiedy Francja zażądała, by kontrakty mogły otrzymać wyłącznie państwa, które mają unijny łańcuch dostaw. W tym postulacie Paryż ma być osamotniony. Przeciwko niemu występuje Berlin, który sam korzysta z dostaw spoza Unii Europejskiej.

– Nadal istnieje pewna różnica zdań, ale jestem pewien, że wszyscy zrozumieją, iż znajdujemy się w sytuacji niezwykle pilnej – zaznaczył szef unijnej dyplomacji, Josep Borell.

Różnicy zdań unijni szefowie MSZ nie rozstrzygnęli w trakcie poniedziałkowej dyskusji. Udział wziął w niej ukraiński minister spraw zagranicznych, Dmytro Kułeba. Polskę reprezentował minister Zbigniew Rau. Stanowisko Warszawy w sprawie dostaw amunicji na Ukrainę wpisuje się w to, co proponuje większość państw.

– Przytłaczająca większość biorących udział w dyskusji stała na stanowisku, że owszem trzeba jako zasadę przyznawać pierwszeństwo europejskiej produkcji zbrojeniowej, ale mamy absolutnie stan wyższej konieczności, bo teraz trzeba pomóc Ukrainie, kupując tam, gdzie się da – wskazał Zbigniew Rau.

Według relacji szefa polskiej dyplomacji tego, co dzieje się na Ukrainie, nie da się ograniczyć do jednej przełomowej ofensywy. Powołując się na ministra spraw zagranicznych Ukrainy, Zbigniew Rau mówił, że miałby być to proces. Wskazał, iż wszyscy chcemy pokoju, ale nie na rosyjskich warunkach.

– Rosja pokoju nie chce, bo gdyby chciała, to by się wycofała z terytorium Ukrainy, a Ukraina nie może przystąpić do negocjacji pokojowych, bo jej terytorium jest zajęte – zaznaczył szef polskiego MSZ.

W Unii rozpoczęła się też dyskusja nad jedenastym pakietem sankcji przeciwko Rosji. Minister Zbigniew Rau chce, by była to odpowiedź m.in. na porwania ukraińskich dzieci przez Rosjan.

– Jedne państwa wkładają rzeczy, które ich zdaniem powinny tam być, tak jak Polska diamenty, inne mówią, że diamenty raczej nie. Rzecz będzie zamknięta nie wcześniej niż głęboko w maju – oznajmił szef polskiej dyplomacji.

Zdaniem ministra nie ma wielkich szans, by do porozumienia doszło szybko.

TV Trwam News