Walka z patologicznymi treściami w internecie
Grupa robocza ds. walki z patostreamami i cyberprzemocą ma pomóc w zwalczaniu patologicznych treści w internecie. W tej sprawie coraz bardziej aktywna jest także policja i prokuratura. Szybkie działanie jest ważne, bo najbardziej podatne na agresję, obraźliwe treści i niewłaściwe postawy w internecie są dzieci.
Patostreaming to zjawisko, które w polskim internecie można zaobserwować od kilku lat.
– Patostreaming to patologiczne treści, które streamowane są w różnych serwisach, w których twórcy pokazują, m.in.: jak piją alkohol, jest przemoc między nimi – mówiła psycholog Ewa Dziemidowicz z Fundacji „Dajmy Dzieciom Siłę”.
Na przykład jedna rodzina z Torunia transmitowała na żywo w serwisie Youtube patologiczne zachowania, często 24 godziny na dobę. W zamian internauci wpłacali tzw. donate’y, czyli po prostu pieniądze. Małe kwoty przeradzały się dziennie w tysiące złotych.
– Coś co było kiedyś tematem tabu albo zwyczajnie niezdrowego smaku, dzisiaj wchodzi do internetu i niestety ma to poklask. Dlaczego ludzie to robią? Dlatego, że ktoś to ogląda, czyli jest popyt, są streamerzy którzy żyją z tego, że ktoś inny o podobnych zainteresowaniach albo w formie dla żartu upubliczni to nagranie – powiedział medioznawca dr Wojciech Wciseł.
Skala zjawisk patologicznych w internecie to studnia bez dna.
W dużej mierze odbiorcą patologicznych treści są dzieci, często pozostawione w internecie bez opieki. Dlatego odpowiednie regulacje prawne ma przygotować specjalna grupa robocza ds. walki z patostreamami i cyberprzemocą. Do udziału w walce z patologiami w internecie zachęcane są wszystkie podmioty.
– Chcemy z tym zjawiskiem walczyć stad też między innymi działania edukacyjne i informacyjne, które realizujemy i zamierzamy rozwijać, także apel i chęć współpracy z różnymi podmiotami, które mogą mieć na to wpływ: mediami, z platformami internetowymi za pośrednictwem których te treści docierają – oznajmił Marek Zagórski, minister cyfryzacji.
Patostreamerzy nie są jednak dziś bezkarni. Jak wszystkich obywateli obowiązuje ich polskie prawo, a w przypadku jego łamania, także w internecie, powinni spodziewać się konsekwencji.
– To może być też hejt. To może być sianie nienawiści w stosunku do innych osób, obrażanie, naruszanie ich dóbr osobisty. Takie wydarzenia mogą mieć miejsce i one są przez prawo zakazane – mówił prof. Jakub Stelina, prawnik.
W ostatnim czasie głośno było o decyzji Sądu Rejonowego w Toruniu, który zakazał jednemu z patostreamerów publikowania treści audio i video w internecie, a jednym ze stawianych zarzutów jest pochwalanie zabójstwa. Z kolei jego matka oskarżona jest o fizyczne znęcanie się nad innym uczestnikiem patostremu, co także było transmitowane na żywo.
TV Trwam News