Wakacje kredytowe będą przedłużone do 2024 roku?

Premier Mateusz Morawiecki chce zdążyć z regulacjami o przedłużeniu wakacji kredytowych. Nie wiadomo, co zrobi z nimi Platforma Obywatelska.

Przed wyborami z ust premiera padła zapowiedź, że wakacje kredytowe zostaną przedłużone, ale uwzględnione zostanie w nich kryterium dochodowe. W tej sprawie resort rozwoju przygotował projekt ustawy i ma się nim zdążyć zająć rząd.

„Zgodnie z zapowiedziami projekt ustawy przedłużającej wakacje kredytowe na 2024 r. będzie procedowany przez rząd. Premier Mateusz Morawiecki wpisał go do harmonogramu kolejnego posiedzenia rządu” – poinformował Piotr Müller, rzecznik rządu.

Skoro wakacje kredytowe będą zapisane w projekcie ustawy, pojawia się pytanie, co zrobi z nią nowy parlament. Te pytania kierowane są najczęściej do polityków Platformy, bo to oni chcą współrządzić razem z Trzecią Drogą i Lewicą.

„Trzeba obserwować, jaki będzie odczyt inflacji w listopadzie i grudniu. Jeśli będzie spadać, to prognozowany WIBOR prawdopodobnie również będzie niższy, a wtedy raty spadną i może okazać się, że wakacje kredytowe nie będą potrzebne” – powiedziała Izabela Leszczyna, poseł KO.

W mechanizmie, jaki przedstawiła poseł Koalicji Obywatelskiej, Izabela Leszczyna, jest jeszcze miejsce na decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Prognozowany WIBOR spada, jeśli spodziewana jest obniżka stóp procentowych. Do tej pory członkowie Rady dwukrotnie obniżyli stopy, ale działo się to raczej wbrew tym ekonomistom, którzy podejmują w tej sprawie decyzje z nominacji Senatu. Wpływ na inflację będzie miał też stosunek nowego rządu do dotychczasowych tarcz. Ich likwidacja przyniosłaby wzrost cen m.in. za prąd i żywność. Wraz ze wzrostem stóp, po pandemii i w trakcie wojny, raty poszły w górę nawet dwukrotnie. Obniżka o 100 punktów bazowych tego wzrostu nie zrekompensowała.

TV Trwam News