W Polsce trwa proces dekarbonizacji, a inne kraje zapowiadają otwieranie kopalń
Pod naciskami Zachodu w Polsce trwa proces dekarbonizacji. Do 2049 roku zostaną zamknięte wszystkie kopalnie. W tym samym czasie między innymi Wielka Brytania chce otwierać kopalnie.
Odchodzenie od węgla w gospodarce w Polsce powoli staje się faktem. Strona rządowa negocjuje ze związkowcami umowę społeczną, która ma uszczegółowić ten proces.
– To jest umowa potrzebna i polskiemu górnictwu, i polskiej energetyce, i całej polskiej gospodarce po to, aby proces doprowadzić do szczęśliwego finału notyfikacją, ustawą i zabezpieczeniem sektora do roku 2049 – powiedział Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych.
https://twitter.com/sobonartur/status/1372834759504715777
Związkowcy reprezentują w rozmowach górników, ale też dbają o każdy element umowy, aby stała na straży bezpiecznej dla gospodarki transformacji.
– Nie możemy z pewnych rzeczy zrezygnować. Musimy pewne zapisy przypilnować, szczegółowo opisać, żeby nie było „problemów interpretacyjnych” – wskazał Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”.
Jednak odejście od węgla kamiennego dotknie głównie pracowników sektora górniczego. To przede wszystkim oni stracą miejsca pracy – mówił dr Robert Golej z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Przez odpowiednie decyzje można jednak zminimalizować negatywne skutki transformacji.
– Trzeba pamiętać, że transformacja gospodarcza może być też szansą na powstanie nowych miejsc pracy, ponieważ jest związana z koniecznością wytwarzania nowych produktów, nowych urządzeń – zaznaczył dr Robert Golej.
Odchodzenie od górnictwa wynika głównie z nacisków państw zachodnich. Wątpliwości budzi jednak fakt, że Brytyjczycy chcą otworzyć pierwszą od 34 lat nową kopalnię węgla. Podobne pomysły padają u naszych zachodnich sąsiadów – Niemców.
Dr Robert Golej wskazał, że państwa zachodnie chcą wykorzystywać węgiel jako wyjście awaryjne, gdyby odnawialne źródła energii nie sprostały oczekiwaniom.
– Jeżeli mamy zasoby węgla w naszym państwie to w momencie sytuacji kryzysowej jesteśmy w stanie produkować energię z własnych zasobów i nie jesteśmy uzależnieni od innych źródeł energii – podkreślił dr Robert Golej.
Odnawialne źródła w przeciwieństwie do węgla nie są elastycznym dostarczycielem energii – to ich minus. Część z nich jest uzależniona m.in. od wiatru czy słońca.
TV Trwam News