Ustawa o sędziach pokoju utknęła w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka

Ustawa o sędziach pokoju przygotowana przez Kancelarię Prezydenta RP oraz partię Kukiz’15 utknęła w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Przepisy krytykuje Solidarna Polska.

Sędziami pokoju będą prawnicy z co najmniej trzyletnim doświadczeniem, wybrani w wyborach powszechnych. Mają zajmować się najprostszymi sprawami. Pierwsze czytanie projektu odbyło się niemal dwa lata temu.

– W rozwiązaniach dotyczących organizacji wymiaru sprawiedliwości należy szukać rozwiązań, które uproszczą rozpatrywanie najprostszych spraw – tak długie procedowanie projektu tłumaczył rzecznik rządu, Piotr Muller.

We wtorek propozycjami prezydenta zajęła się specjalna podkomisja. Zgłoszonych zostało kilkadziesiąt poprawek.

– Ustawa proponuje, aby pierwsze wybory odbyły się w przyszłym roku razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego, a sędziowie rozpoczęli pracę 1 stycznia 2025 roku – powiedział Kazimierz Smoliński, poseł PiS.

W środę projektem zajęła się sejmowa komisja sprawiedliwości. Posłowie opozycji apelowali o spowolnienie prac. Zwracali uwagę na brak spójności przepisów, wątpliwości konstytucyjne i dziesiątki poprawek, z którymi nie zdążyli się zapoznać.

– To zbyt poważne projekty, byśmy procedowali w takim tempie – mówił Tomasz Zimoch, poseł Polski 2050.

Opozycja zgłosiła wniosek o przygotowanie opinii Biura Analiz Sejmowych, co oznaczałoby przerwanie prac do przyszłej środy. Nieoczekiwanie wniosek uzyskał poparcie. Posłowie Solidarnej Polski wstrzymali się od głosu, dlatego wniosek opozycji przeszedł.

Partia Zbigniewa Ziobro od początku krytykowała przepisy.

– Nigdy nie poprzemy projektów, które – w naszym przekonaniu – są destrukcyjne dla polskiego sądownictwa – wskazał minister sprawiedliwości.

Paweł Kukiz odpowiedział na zarzuty ministra Zbigniewa Ziobry.

„Skoro Zbigniew Ziobro twierdzi, że to jest szkodliwa ustawa dla sądownictwa, to znaczny, że to jest świetna ustawa” – napisał lider Kukiz’15.

Rząd przekonywał, że trudno będzie wprowadzić sędziów pokoju do końca obecnej kadencji. Poparcie projektu zadeklarowało jednak PSL.

– Jesteśmy za tym, aby sprawami drobniejszej wagi zajmowali się sędziowie pokoju – mówił Stefan Krajewski, poseł Koalicji Polska-PSL.

Uchwalenie przepisów jest jednym z głównych warunków wznowienia współpracy Pawła Kukiza i popierających go polityków ze Zjednoczonej Prawicy. Niewykluczone, że Kukiz’15 wesprze rządzących na listach podczas jesiennych wyborów parlamentarnych.

Sejm przyjął już ustawę o referendach lokalnych, której także oczekiwał Paweł Kukiz. Po kwietniowym posiedzeniu izby ustawa najprawdopodobniej trafi na biurko prezydenta.

TV Trwam News